rozdział 3 - Poranna wizyta

283 20 6
                                    

Dziś obudziło mnie pukanie do drzwi.
Schodzę na dół w piżamie, otwieram drzwi, moim oczom ukazuje się Tim
- Cześć - wita mnie
- Hej - odpowiadam - co ty tu robisz tak wcześnie, wejdź
- Nie mogłem się doczekać, aż ci to powiem
- Mogę się tylko ubrać?
- Hah no tak jasne - śmieje się
- Dzięki to ja idę do łazienki zaraz przyjdę a Ty czuj się jak u siebie
- Okay dzięki
Poszłam do łazienki przepłukałam twarz, umyłam zęby, lekko się umalowałam i ubrałam się w białą bluzkę z czarnym napisem oraz czarne spodnie.
- Już jestem to co chciałeś mi powiedzieć? - mówię wchodząc do salonu
- No to tak robię w przyszłym tygodniu imprezę i chciałbym Cię zaprosić, znaczy zaproponować, żebyś ją ze mną zorganizowała, wiesz wybrała kogo zaprosić i pomogła mi w organizacji tego. Co ty na to?
- No trochę mnie zdziwiłeś, myślałam że chodzi Ci o piosenkę. Znaczy ja bardzo chętnie tylko jeszcze nigdy nie robiłam żadnej imprezy.
- No to kiedyś musi być ten pierwszy raz - zaśmiał się
- No kiedyś, a z jakiej okazji ta impreza? - pytam
- A musi być jakaś okazja? - śmieje się - Nie no pomyślałem sobie że dobrze byłoby uczcić naszą znajomość
- Hmm ciekawie. Okay to może być niezła zabawa - zgadzam się na pomoc w zorganizowaniu imprezy.
- Bardzo się cieszę, to może od razu pomyślimy nad gośćmi, możesz zaprosi kogo chcesz. Znajomych z Polski, wszystkich.
- wszystkich to trochę za dużo - śmieję się - a Ty myślałeś juz nad kimś?
- Tak dla Ciebie może to być dziwne ale jak dla mnie to normalne. Chciałbym zaprosić moich przyjaciół
- Hmm okay to normalne
- Tak tylko jest nim na przykład Martin Garrix, Rory
- O super bardzo chciałbym ich poznać, kto jeszcze?
- Myślałem o Calvinie i Taylor
- Hah twoja siostra - śmieję się
- Tak, no nie wiem może jeszcze Steve Aoki
- Świetny pomysł, sami DJ-e mi to pasuje - mówię z uśmiechem
- To dobrze a Ty kogo chciałabyś zaprosić ?
- No ja nie mam taich znajomych jak Ty ale pomyślałam o moich przyjaciółkach Tori i Natalie oraz o mojej siostrze Vicky, która jest największą fanką Taylor jaką znam, a kilka znam i bardzo ucieszyłaby się gdyby mogła z nią porozmawiać
- No to super czyli listę gości juz mamy - uśmiecha się - jak coś to może ona się jeszcze zmienić
- Okay, już widzę minę moich przyjaciółek jak się o tym dowiedzą, dziękuję że o tym pomyślałeś.
- Wiesz ja bardzo lubię imprezy i robię je gdy tylko mogę.
- Okay chyba też je zacznę lubić
- No to świetnie. Resztę ustalimy później teraz już nie będę Ci przeszkadzać muszę lecieć
- nie przeszkadzasz mi ale jak już musisz iść no to pa
- Pa - mówiąc to całuję mnie w policzek. A następnie wychodzi.
Resztę dnia spędzam w domu myśląc o tym co zdarzyło się rano i słuchaniu wszystkich płyt Tima...

Spełnić Marzenia [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz