Obudziły mnie zapachy z kuchni. Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki, a następnie do kuchni.
- Co tak pięknie pachnie? - spytałam
- Omlet - uśmiechnęła się Vicky.- siadaj
Wykonałam prośbę
- Dziś chyba nigdzie nie pójdziemy - powiedziała wskazując na okno
- No niestety - posmutniałam widząc padający za oknem deszcz.
- Zrobiłaś już jakiś projekt? - spytała dziewczyna
- Coś tam narysowałam, ale trzeba to jeszcze dopracować
- Pokażesz mi?
- Nie jest dopracowane
- No i co?
- Oj dobra. - poszłam do pokoju, zabrałam plan i wróciłam do kuchni
- Tak na prawdę mam dwa plany. Jeden parterowy i jeden piętrowy
- No pokaż
Rozłożyłam na stole kartkę.
- O kurcze mega są
- Nie prawda
- Chciałabyś mieszkać w takim?
- Tak
- Powiedz mi teraz gdzie co jest
- Nie widać?
- Widać ale nie jestem pewna.
- No to tu kuchnia, obok łazienka. Tutaj jest wejście, a na górze trzy pokoje i łazienka.. - Tłumaczyłam siostrze
- Pokażesz to Shawnowi?
- Po co?
- Wiesz, że on chce z Tobą zamieszkać
- No wiem, ale na pewno nie w takim domu
- Czemu nie?
- Bo ja go wymyśliłam
- Pokaż mu to mówię Ci
- Kiedy?
- Zadzwoń do niego. Pogadaj z nim. Może przyjedzie.
- Pewnie nie może
- Jej jak zawsze pesymistyczne nastawienie. Ja zadzwonię
- No i okay
Dziewczyna wyjęła telefon z kieszeni i wybrała numer do Shawna.
- Hejka - usłyszałam od niej - Co u Ciebie? Bardzo zajęty jesteś. Hmm. Myślałeś już nad tym o czym rozmawialiśmy? Tak o tym mówię. Bo mam tu dla Ciebie propozycję. Kaya myśli, że ten pomysł Ci się nie spodoba. Kaya zaprojektowała. Nie wiedziałeś? To już wiesz. A kiedy możesz? Okay. Dobra. No to Ci nie przeszkadzam. Pa.
- Hmm i jak? - spytałam
- Przyjedzie. Za trzy dni. Masz czas żeby dopracować
- Okay - uśmiechnęłam się i chwilę później otrzymałam SMS
Od Shawn:
• Czemu nie mówiłaś, że jesteś architektem?
Do Shawn
• Bo nie jestem. Robię to bo lubię. No okay kilka moich projektów zostało wykorzystanych, ale nie uważam, że są one dobre
Od Shawn
• No skoro zostały wykorzystane to musiały być dobre. Przez kogo były wykorzystane?
Do Shawn
• Przez osoby prywatne
Od Shawn
• Czyli musiały być dobre
Do Shawn
• No nie wiem
Od Shawn
• Dobra Kaya tak się nie dogadamy, zadzwonię później papa Kocham Cię
Do Shawn
• Okay. Papa. Też Cię kochamWróciłam do mojego pokoju i dokończyłam projekty. Zajęło mi to dobre parę godzin. Kiedy spojrzałam na zegarek była już piętnasta, ale projekt musiał być dopięty na ostatni guzik. Bardzo chciałabym zamieszkać w domu mojego projektu. Do tego z Shawnem. Kocham go i chcę z nim mieszkać. Chcę być z nim do końca życia.
- Puk puk - powiedziała wchodząc do pokoju Victoria - Mogę?
- Tak jasne - uśmiechnęłam się
- Jak Ci idzie?
- Chyba już skończyłam
- O jeju! Jest świetne. Na pewno mu się spodoba. Nie sądziłam, że zrobisz to w jeden dzień
- Chciałam już skończyć
- Rozumiem
- Zobacz przestało padać. Idziemy gdzieś?
- Okay
Wyszłyśmy z domu, postanowliłyśmy zjeść obiad na mieście, a później iść na długi spacer.
- Chcesz z nim zamieszkać? - spytała dziewczyna
- No oczywiście, że chcę
- To dobrze, bo on też bardzo tego chce
- Skąd wiesz?
- Rozmawiałam z nim - powiedziała po czym mój telefon zaczął wibrowac w kieszeni
- O wilku mowa - powiedziałam i odebrałam telefon
- Cześć - powitałam chłopaka
- Cześć kochanie - odpowiedział - Victoria Ci mówiła, że do Was przyjadę za trzy dni?
- Tak
- To super. Jak tam projekt?
- Skończony
- Już nie mogę się doczekać aż go zobaczę
- Ciesze się
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też
- Musimy porozmawiać na pewien ważny temat jak przyjadę
- Mam się bać?
- Nie
- No to dobrze
- Okay Kaya przepraszam Cię ale musze kończyć
- No dobrze. Skoro musisz. Papa
- Pa
Rozłączył sięO dziewiętnastej byłyśmy w domu. Spojrzałam jeszcze raz na projekt. Podobał mi się. Podobał mi się jak żaden inny wcześniej.
Hejka
Chciałabym zaprosić Was do przeczytania nowej książki mojego autorstwa. 🤗Oraz do przeczytania mojego opowiadania, które zaczęłam pisać już dawno 😉
CZYTASZ
Spełnić Marzenia [ZAWIESZONE]
FanfikcePodobno marzenia się spełniają, ale czy to prawda? Nie wiem. #335 - 4.09.2016 #186 - 29.10.2016 #117 - 10.12.2016