Siedzę na łóżku. Dziewczyny jeszcze śpią, Tim też. Idę do kuchni, zaczynam robić śniadanie. Jajecznica wychodzi mi najlepiej. Po 10 minutach zauważam idącą w kierunku kuchni Tori.
- Hej - mówi zauważając mnie
- Cześć - Odpowiadam
- Co robisz?
- śniadanie
- Ooo pomóc Ci?
- Nie trzeba - uśmiecham się
- To pójdę do łazienki
- Dobrze
Dalej robie śniadanie, gotuję wodę na herbatę. Nagle ktoś łapie mnie w tali
- Cześć kochanie - wita mnie Tim
- Cześć - Odpowiadam
Tim odwraca mnie przodem do siebie, przytula, a następnie całuje.
- Myślałam, że robisz śniadanie - śmieje się Tori
- Bo robię - uśmiecham się
Tim robi kawę, ja jajecznicę, a dziewczyny oglądają jakiś serial.
- Zapraszam do stołu - śmieję się
Siadamy razem do stołu jak wielką rodzina. Jemy śniadanie
- To Tori kiedy przyjedzie Thomas? - pytam
- Jeszcze do końca nie wiem.
- aahh okay
- To co robimy po śniadaniu? - pyta Vicky
- Nie wiem - odpowiada Natalie
- Co proponujecie? - pyta Tim
- Może galeria? - proponuje Vicky
- To dobry pomysł -odpowiadam
- Tylko czy Tim wytrzyma napad fanów? - zastanawia się Natalie
- Dam radę - odpowiada Tim
- To co jaka galeria? - pytam
- Może złote Tarasy? - proponuje Vicky
- Okay - mówi Natalie
Po śniadaniu się ubralismy, ogarneliśmy i wyszliśmy. Autobus mieliśmy o 11:13.
Gdy tylko weszliśmy do autobusu od razu usłyszałam
- Oooo Avicii!!!
- Mogę autograf?
- Mogę zrobić sobie z Tobą zdjęcie?
W galerii było to samo. Ale przyzwyczaiłam się. Weszliśmy do Costa Coffee, a tam ujrzałam moją mamę
- Ojeju cześ! - niemalże krzyknęłam
- Cześć kochanie! - przytuliła mnie
Usiedliśmy porozmawialiśmy, oczywiście Tim rozdał kilka autografów.
Kiedy Tori nie patrzyła, zabrałam jej telefon i spisałam sobie numer Thomasa.
Później napisałam wiadomość
- Witaj Thomas, podobno przyjeżdżasz do Warszawy?
Kaya
Po paru minutach odpisał:
- Cześć tak, za około 30 minut będę w centrum
- O to świetnie się składa, bo jesteśmy w galerii w złotych tarasach. Siedzimy i czekamy na Ciebie w Costa Coffee.
Tori nic o tym nie wie
- Okay to czekajcie, niedługo będę
- To co? Idziemy? - zapytała Tori
- Nie, jeszcze nie tu jest miło - odpowiedziałam
- Witajcie! - powitał nas Thomas -Cześć kochanie - powiedział do Tori
- Ojeju Thomas!!!! - powiedziała Tori
- Jeju czy Ty też spotykasz się z kimś sławnym? - śmieje się Vicky
- No tak jakoś wyszło - odpowiada Tori
Zaczynamy się śmiać. Później chodzimy po sklepach galerii. Już nie proszą tylko Tima o autografy, ale też Thomasa.
Koło 15 włuczymy się po starym mieście. Jest gorąco, lato w pełni.
Idziemy przed siebie Tim trzyma mnie w tali, Thomas Tori za rękę, a Natalie i Vicky idą obok. Mama musiała wracać do domu, dzieci. Obiecałam jej, że jeszcze podczas tego pobytu w Polsce pojadę do mojego rodzinnego miasta.
CZYTASZ
Spełnić Marzenia [ZAWIESZONE]
FanfictionPodobno marzenia się spełniają, ale czy to prawda? Nie wiem. #335 - 4.09.2016 #186 - 29.10.2016 #117 - 10.12.2016