rozdział 32 - Jest już za późno

99 9 2
                                    

Zwiedziłyśmy już sporą część Nowego Jorku. Niestety nie da się zobaczyć wszystkiego. Jutro musimy wyjechać. Nie mam pojęcia co będzie z Timem. Przecież miałam się z nim spotkać. Od tamtej rozmowy nie dawał znaku życia. Żadnego SMSa, maila, nic. Nie dzwonił. Zaczynałam się martwić. Ja niestety bardzo szybko wybaczam. Obawiam się, że nadal coś do niego czuję tylko nie wiem co. Nie chcę z nim się znowu wiązać. Nie teraz i nie po tym co mi zrobił. Muszę tylko się z nim spotkać ten jeden, ostatni raz i zapomnieć o nim raz na zawsze. Niestety nie będzie to takie łatwe. Jest on światowej sławy DJem. Wszędzie o nim głośno. Co chwila słyszę jego pseudonim. Ciężko mi z tym, że kiedyś z nim byłam. Miało być tak pięknie. Niestety wszystko co piękne kiedyś się kończy...
Z Shawnem piszę codziennie. Nadal dobrze się dogadujemy. Nie minęło wiele dni odkąd wyjechałyśmy jednak czuję pustkę. Brakuje mi go.
Może ja po prostu nie mogę mieć chłopaka. Za szybko się zakochuję, jednak osoby, które mi się podobają nie odwzajemniają tego. Trudno. Muszę się z tym pogodzić. Teraz spełniam moje marzenia. Zwiedzam świat. A co do tego to dziś zwiedzamy resztę Nowego Jorku. Zapowiada się ciekawy dzień.

- Witaj śpiochu - mówi Victoria kiedy otwieram oczy - Wstawaj! Jeszcze trochę nam zostało do zwiedzenia dzisiaj
- No już, już moment
- Jaki moment? Wstajemy. Śniadanie na stole
-To kiedy Ty wstałaś?
- Jakieś pół godziny temu
- A która godzina?
- 9:02
- Noo to nieźle
- Troszkę sobie pospałaś - zaśmiała się
- Oj cii
- Okay Okay
Zjadłyśmy śniadanie. Poszłam do łazienki przemyłam twarz, nałożyłam lekki makijaż i włożyłam czarne rurki z dziurami na kolanach i białą bluzkę z wielką kieszenią z boku.
Kiedy tylko wyszłyśmy z hotelu ktoś do mnie zadzwonił. Nie było dla mnie wielkim zdziwieniem kiedy zobaczyłam, że to Tim
- Halo - odebrałam telefon
- Cześć - usłyszałam po drugiej stronie
- Cześć - odpowiedziałam
- Masz czas się dziś spotkać? - spytał
- Zależy gdzie i o której
- Może o 16:00 w central parku?
- Niech ci będzie
- Dziękuję i do zobaczenia - zakończył rozmowę
- Vicky o 16 mam się spotkać z Timem
- Okay. Gdzie?
- W central parku - dopiero teraz uświadomiłam sobie, że 'w central parku' to pojęcie względne. Przecież on jest duży. Może jakoś się znajdziemy
- A wiesz gdzie dokładniej?
- No właśnie nie - zaśmiałam się
- No to nieźle - odwzajemniła uśmiech

16:00 nadeszła bardzo szybko. Czekałam na jednej z ławek w central parku jednak nigdzie nie widziałam Tima. O tej godzinie było tam mnóstwo ludzi.
Parę minut później dostałam SMSa od Tima
• Spotkajmy się przed wejściem do ZOO
Nie odpisałam tylko wstałam z ławki i ruszyłam w stronę ZOO. Byłam tam w nie całe 5 minut. Raczej szybko chodzę. Przed bramą zobaczyłam Tima
- Cześć - powiedziałam
- Miło Cię znowu widzieć - uśmiechnął się
-Taa. O czym chciałeś rozmawiać?
- O nas. Chciałem Cię bardzo przeprosić
- Chyba już za późno
- Proszę, wysłuchaj mnie
- No mów
- Kaya ja Cię kocham. Bardzo Cię kocham i nie mogę bez Ciebie żyć
- Szkoda, że zauważyłeś to dopiero teraz
- Wiesz podobno lepiej późno niż wcale
- Podobno...
- Masz już kogoś? - spytał
- Nie
- No to czemu nie możemy zacząć wszystkiego od nowa?
- Nie powiedziałam, że nie możemy tylko, że jest już za późno
- Ale czemu. Proszę
- Tim ja teraz spełniam moje marzenia, a Ty mi właśnie w tym przeszkadzasz - powiedziałam. Może nie było to zbyt miłe, ale przynajmniej prawdziwe. Najpierw przez niego płakałam, a teraz nagle mu się odwidziło i jednak chce ze mną być.
- Ehh przepraszam... - powiedział smutny
- No ok, ale zobacz najpierw łamiesz mi serce, oskarżasz o to czego nie zrobiłam, a teraz tak jak gdyby nigdy nic chcesz wrócić
- Wiem. Przepraszam głupio mi
- Myślisz, że przepraszam wystarczy? Tim błagam Cię...
- Proszę daj mi jeszcze jedną szansę
- Teraz zwiedzam świat. Bez Ciebie. Może przez ten czas się zastanowię i dam Ci odpowiedź. Jeśli zanim Ci odpowiem znajdziesz sobie kogoś to trudno.
- Niech Ci będzie. Nikogo nie znajdę sobie na twoje miejsce bo kocham tylko Ciebie
- Już raz to mówiłeś
- Wiem.. - widać było, że posmutniał
- No i co z tego, że wiesz? Wrócę do Ciebie i co i będzie świetnie przez kilka miesięcy i później znów koniec?
- Nie. Już Cię nigdy nie zostawię
- Powtarzasz się
- Wiem, ale zrozumiałem swój błąd i chcę z Tobą być bo Cię kocham...

Wróciłam do hotelu. Zaczęłam pakować swoje rzeczy bo jutro wyjeżdżamy.
Nie zamierzam się teraz martwić Timem. Chcę spełnić swoje marzenia. Zwiedzić cały świat....

Hejka
Oto nowy rozdział. Podoba się? Proszę o gwiazdki i komentarze ;)

Chciałabym Wam powiedzieć, że piszę jeszcze jedno fan fiction :) Zapraszam Was do jego przeczytania :)
Nazywa się "My sunshine Shawn"

Chciałabym Wam powiedzieć, że piszę jeszcze jedno fan fiction :) Zapraszam Was do jego przeczytania :) Nazywa się "My sunshine Shawn"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zapraszam :D

Spełnić Marzenia [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz