rozdział 39 - Dom

66 3 1
                                    

Z samego rana, gdy tylko się ubraliśmy i zjedliśmy śniadanie, ruszyliśmy w drogę do mojego rodzinnego miasta. Na godzinę 11:00 byliśmy na miejscu.
- Cześć kochana! - powitała mnie mama
- Cześć - przytuliłam się do niej
- Victoria! - krzyknęła kiedy zobaczyła kuzynkę
- Shawn?! - powiedziała zdziwiona
- Dzień dobry - przywitał się chłopak
- Dzień dobry Shawn - powiedziała mama i spojrzała na mnie pytająco
Vicky razem z Shawnem zeszli do babci i dziadka.
- Ja zaraz przyjdę - powiedziałam kiedy wychodzili
- Co tu robi Shawn? - spytała mama - Gdzie Tim? - odpowiedziała
- Tim to przeszłość. Zostawił mnie, a Shawn pomógł kiedy było źle. Nagrałam z nim piosenkę jeszcze jak byłam z Timem.
- Ale co się stało?
- Nagrywaliśmy tą piosenkę i Tim ubzdurał sobie, że podoba mi się Shawn i takie tam.
- A jak było
- Jak było?! No oczywiście, że mi się nie podobał jak byłam z Timem
- Nie wiem.. A odzywał się ostatnio Tim
- Tak...
- I co?
- Teraz mu się o mnie przypomniało i chciałby wrócić.
- Ehh.. troszkę za późno?
- Troszkę
- Nie martw się
- Nie martwię się. Gdzie są dziewczyny? - spytałam
- U babci
- Idziemy? Veronica już chyba oszalała widząc Shawna
- Idziemy
Zeszłyśmy do dziadków gdzie przy samych drzwiach powitały mnie siostry
- Czeeść! - powiedziałam
- Cześć - odpowiedziały chórem
Zaraz później przywitałam się z babcią i dziadkiem. Zjedliśmy obiad i całą trójką wyszliśmy na miasto.
Chodziliśmy znanymi mi ulicami. Poszliśmy do galerii handlowej. Shawn rozdał oczywiście bardzo dużo autografów i zrobił siebie wiele zdjęć z fanami.
Do domu wróciliśmy po 18:00.
Postanowiliśmy, że tę noc spędzimy u dziadków. Oczywiście się zgodzili. Babcia przygotowała nam już pokój. Dla Victorii pojedyncze łóżko, a dla mnie i Shawna kanapę.
- Ładnie tu - powiedział chłopak na co ja się zaśmiałam
- Tutaj nic nie ma Shawn.
- Jak to? Niezła galeria, bardzo ładne fontanny, parki, uliczki
- Taa tylko w centrum
- Ale są
- Nawet nie ma tu, żadnej kawiarni, żeby usiąść i porozmawiać. Czegoś typu Starbucks lub Costa
- Oj przestań. Fajnie tu.
- No na pewno nie fajniej niż w Kanadzie
- Zależy gdzie w Kanadzie. Pickering nie jest jakimś wielkim miastem.
- Ale jest tam ładniej niż tu
- Oj chyba Cię nie przekonam
Victoria wyszła z łazienki, więc mogłam iść ja. Wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy i zęby oraz zmyłam makijaż. Wyszłam z łazienki. Chwilę porozmawialiśmy i Shawn również poszedł do łazienki.
- Jak się czujesz? - spytała Vicky kiedy się już położyłyśmy
- Chyba dobrze. Mam przy sobie rodzinę i najprawdziwszych przyjaciół.
- To się cieszę - uśmiechnęła się po czym przeszła na moje łóżko, położyła się obok i przytuliła się do mnie.
- Co to ma być? - spytał żartobliwie Shawn kiedy przyszedł do pokoju
- A co już ja się do Kayi przytulić nie mogę? - spytała uśmiechnięta Victoria
- Możesz, możesz, ale już Wam wystarczy - zaśmiał się
- No dobra dobra, już ją oddaję
Nic nie mówiłam tylko się śmiałam
Dziewczyna wstała z łóżka, a chłopak położył się na jej miejsce i przytulił mnie.
- Kocham Cię - wyszeptał
- Ja Ciebie też - odpowiedziałam

*****
Hejka
Przepraszam, że dawno nie dodawałam rozdziału, ale nie miałam na to czasu. Postaram się aby teraz pojawiały się częściej 😊

Zapraszam Was również do przeczytania mojego nowego opowiadania:

Zapraszam Was również do przeczytania mojego nowego opowiadania:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spełnić Marzenia [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz