Rafał?!Patrzę na brunetkę zszokowana.
Wszystkich prócz Rafcia!?
-Tylko go?-dopytuję.
-Tak...-wzdycha.-Nie wydaje groźny, miły z niego chłopak i jest bardzo wstydliwy, ale to dziwne...W odpowiedzi kiwam głową.
-Zajmiemy się tym jutro.-uśmiecham się, ale non stop myślę o tym co powiedziała.
Idziemy w stronę Domu. Jest ciepło, bardzo przyjemnie i lepiej niż wcześniej. Jednak cały czas jestem niezapokojona. Boje się, ale nawet nie wiem czego...
Idziemy wydeptaną drogą i staramy nie obudzić śpiących streferów.
Dochodzimy do drzwi, Laura cicho je otwiera i wchodzi do środka.
Idziemy po omacku do mojego pokoju, gdzie spotykamy Newta i Minho.
-Idioto!-krzyczy cicho Newt.- Postawmy to łóżko na przeciwko łóżka Rebecki.
-Ta jest!-Minho stawia łóżko.Po kilku minutach krzycznia na siebie, w końcu im się udało.
-No i gotowe.-odwraca się do nas Newt z pięknym uśmiechem.
-Dzięki i dobranoc.-odwzajemniam uśmiech i pokazuje mu drzwi.Minho podchodzi do mnie i się mocno przytula, a Newt tyko obok mnie przechodzi i rzuca dobranoc... ałć! to zabolało...trochę dziwnie się przez to poczułam...nieswojo.
Ubieram się w piżame i kłade ubrania do szafki
Rzucam się na swoje łóżko, zatapiam głowę w poduszce i nakrywam się kordłą, momentalnie zasypiam.
-Rebecka?-słyszę głos za swoimi plecami.
Mała ja...nie no nie mała, mam jakieś szesnaście lat.
Odwracam się. Widzę Laurę, która idzie w moją stronę.
Nie zwracam na nią uwagi, znowu odwracam się do szyby.
Za nią widzę chłopca. Chudy, czarne włosy, wydaje się młodszy o dwa lata.
Laura podchodzi do mnie i chwyta moje ramię.
-Nic już nie da się zrobić.-wzycha.-Newt jest teraz częścią labiryntu. Musimy teraz iść do siebie.
-Wiem, zaraz przyjdę.-uśmiecham się blado do brunetki.
-Będę czekać.-powiedziała i zniknęła w białym korytarzu.Odwracam się w stronę szyby. Czarno włosy patrzy na mnie z przerażeniem.
-Proszę.-pojawia się mężczyzna i otwiera mi drzwi.-Na rozkaz pani kanclerz, możesz tam wejść.
Wchodzę do środka. Chłopak siedzi przy biurku pełnych papierów.
-Cześć.-mówię, a chłopak o mało się nie przewraca.
-Hej.-uśmiecha się.-Rafał.Rafał?! To on?! Że ja nie rozpoznałam tej pięknej mordeczki?!
-Rebecka.-odwzajemniam uśmiech i poprawiam okulary.
-Co cię tu sprowadza?-grzebie w papierach.
-Kanclerz powiedziała, że mogę wejść.
CZYTASZ
Memory || TMR
FanfictionStrach, pustka, nienawiść. Nie ma rodzin, nie ma domów, nie ma świata. Rebecka, trafia do labiryntu i za wszelką cenę chce z tamtą wyjść. Poznaje nowe osoby, które są dla niej ważne, bo tylko na nich może polegać. Przypomina sobie przeszłość, którą...