Prolog

1.1K 40 3
                                    

"Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich im obdarzyć? Nie bądź tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci. Nawet bowiem najmędrszy nie wszystko wie."John Ronald Reuel Tolkien

*****

Było upalne popołudnie. Dwójka dzieci- trzynastolatek i dziesięciolatka- wracali z piłką do siatkówki z pobliskiego boiska.

-Szkoda, że musisz już wracać do Rzeszowa.- powiedział chłopiec ze smętną miną.

-Przecież wiesz, że został jeszcze tylko tydzień wakacji, a ja nie mam ani jednej książki, czy zeszytu do czwartej klasy.- odpowiedziała dziewczynka.

Mimo iż tych dwoje dzieliła różnica wieku, wynosząca trzy lata, oboje świetnie się razem dogadywali. Może to dlatego, że wychowywali się praktycznie razem i oboje uwielbiali ten wspaniały sport jakim jest siatkówka?

Gdy razem doszli do domu należącego do babci dziewczynki, ta zapytała:

-To co? Do zobaczenia na Święta?

-Do zobaczenia.- odpowiedział chłopiec.

Uścisnęli się jeszcze na pożegnanie i rozeszli się w dwie zupełnie różne strony.

***

W nocy rozpętała się burza. Wiatr wiał jak szalony, a przez strugi deszczu prawie nic nie było widać. Droga na trasie z Jasła do Rzeszowa była bardzo śliska. Od czasu do czasu nocne niebo przeszywały przerażające gromy.

Nagle jeden z nich trafił w rosnącego przy samej drodze dęba.

Mężczyzna kierujący samochodem nie zdążył wyhamować.

Drzewo przygniotło auto z wielką siłą.

***

Pomoc przybyła szybko. Strażacy wyciągnęli z przedniej części samochodu ciało należące do mężczyzny i zabierali się za wyciągnięcie zwłok kobiety. Jeden z nich był już przekonany, że dziecko siedzące z tyłu również nie żyje. Ale gdy podczas wyciągania kobiety zobaczył jak klatka piersiowa dziewczynki podnosi się i upada, szybko przedostał się przez szczątki samochodu, sprawdził puls dziecka i zawołał:

-Hej! Szybko! Ona jeszcze żyje!


Nigdy nie pozwól, aby ktoś niszczył Twoje marzenia!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz