Od razu jak wyszłam od Josha, pojechałam do domu Willa. Za nim weszłam do budynku przebrałam na twarz jak najbardziej naturalny uśmiech na jaki byłoby mnie stać. W salonie siedział Will, Mike, Natan, Jay i David oglądali jakiś mecz. Przywitałam się z nimi skinieniem głową i poszłam do kuchni po piwo. Podczas otwierania lodówki poczułam czyjś wzrok na sobie. Nie spiesząc się sięgnęłam alkohol i popatrzyłam na chłopaka stojącego za mną.
- Co chciał od ciebie Josh i dlaczego spotkanie tak szybko rozpoczęłaś? - pyta, a ja wiem, że nie nabrał się na mój sztuczny uśmiech.
- Chodź do salonu tam wam wszystko powiem dobrze? - pytam, a on potwierdza skinieniem głowy i kieruje się na kanapę. Po chwili ruszyłam w jego ślady. Jay widząc mnie bez słowa wyłącza telewizor i wyczekująco.
- To tak. Przed moim wypadkiem jak wróciłam do domu to zastałam tam dwóch facetów, którzy nie wiadomo co robili. Wraz z Mikem ich dzisiaj przesłuchałam i powiedzieli, że są z gangu Aniołów.
- To dlaczego to tak ciebie przestraszyło? - zapytał zdezorientowany David.
- Bo... - nie mogę dokończyć przez strach jaki zawładnął moim ciałem, dlatego posyłam proszące spojrzenie Mikeowi.
- Bo wysłał ich gang Cienia - mówi, ciała chłopaków od razu się spinają.
- Dlaczego wszyscy tak reagujecie na wieść o nich? - pyta zdezorientowany Natan.
- Bo Lia kiedyś.. - zaczyna Will, ale mu przerywam.
- Niech nikt kto nie musi, niech o tym nie wie - ucinam krótko.
- Dobra. Idziemy do klubu? - pyta mój sąsiad.
- Pogięło cię? - z kacem na akcję pójdziesz? - pytam przewracając oczami.
- Dobra dobra chciałem się po prostu rozerwać. Jest już 23, więc wyjazd mi z domu! - mówi z uśmiechem. Idę jeszcze do tymczasowego pokoju Alice i zabieram ją do siebie. Trochę siłuje się z założeniem jej kurtki, ale na szczęście pomógł mi w tym Natan. Podziękowałam mu skinieniem głowy i razem wyszliśmy.
- Wiesz może czy jeszcze jakiś autobus będzie jechał? - pyta zakładając kaptur.
- Już nic nie będzie jechać. Jak chcesz to możesz u mnie spać. - mówię i dopiero po chwili dociera do mnie to co jemu zaproponowałam.
- Jeżeli to nie będzie problem to jasne - mówi i już jesteśmy u mnie.
- Czuj się jak u siebie, a ja idę ją położyć i zaraz wracam.
- Dobrze - mówi, kiedy jestem już na schodach. Po położeniu Alice kieruje się do mojego pokoju, skąd wyjmuję rzeczy Michaela. Schodzę na dół i zatrzymuje się w połowie schodów, ponieważ tam stoi chłopak w samych bokserkach. Chwile mi zajmuje ogarnięcie sytuacji.
- Dlaczego chodzisz po moim domu pół nagi?! - pytam starając się, aby mój głos nie wyrażał żadnych zbędnych emocji.
- A co nie podoba ci się to co widzisz? - pyta pokazując na swój wyrzeźbiony brzuch.
- Taa mam lepszy - mówię podając mu spodnie dresowe oraz bokserki.
- Czyje to? Twojego chłopaka?
- Moim chłopakiem jesteś teraz ty nie pamiętasz? - pytam cmokając go w nos.
- Michaela - mówię i kieruje się do góry, aby nie widział mojej twarzy. On po chwili robi to samo i znajduje się w moim pokoju.
Stwierdziłam, że skoro on chciał się pochwalić swoim ciałem, to dlaczego ja bym nie mogła? Dlatego nie wychodzę z pokoju do łazienki, tylko przebieram się przy nim.
- O kurwa - słyszę i widzę jak chłopak skanuje moje ciało, kiedy stoję przed nim w staniku sportowym i długich spodniach od dresu. - Masz rację, posiadasz lepszy brzuch od mojego - mówi i podchodzi do mnie - Co to jest? - pyta wskazując na moją bliznę ciągnącą się przez całą prawą łopatkę.
- Blizna, a skąd jest to ci nie powiem, za dużo wspomnień. - mówię starając się, aby głos mi nie zadrżał.
- Okey - mówi i siada koło mnie na łóżku.
- Co oznacza ten tatuaż? - pyta wskazując na mój obojczyk
- Imię i data urodzenia Alice.
- A ten? - pyta dotykając mojego prawego nadgarstka, gdzie znajduje się tatuaż w kształcie węża.
- Ten tatuaż jest znakiem końca z moim dawnym życiem. - odpowiadam i mam nadzieję, że Natan nie będzie drążył tego tematu. Na szczęście zmienia temat.
- Mówiłaś coś o jakimś Michaelu. Kto to jest?
- Michael, był moim bratem. Teraz miałby 20 lat. To on zaraził mnie pasją do wyścigów i to on wplątał mnie w ten cały gang. Pokazał mi jak żyć. Zastanawiało ciebie może, dlaczego tak zareagowałam, jak miałeś wypadek?
- Ciągle mnie to zastanawia.
- Michael zginął w wypadku, a ja nie zdążyłam go uratować. Zamiast pobiegać do niego, widziałam tylko jak samochód płonie, a później wybucha. Po jego śmierci nic już nie było takie same.
- A, gdzie są twoi rodzice?
- Mój tata opuścił nas, od razu jak dowiedział się, że Michael pracuje w gangu. Miałam 7 lat jak nas zostawił. Od tego momentu "moja kochana mama" - tu robię palcami cudzysłów - chleje wszystko co zarabia, a noc spędza codziennie w innym domu z innym facetem. - Kończę i czekam na jego reakcje.
- Nie masz łatwo, ale dlaczego zaszłaś w ciążę w tak młodym wieku? - pyta marszcząc brwi.
- Powiem ci innym razem. Teraz ty powiedz coś o swojej rodzinie.
- Hm miałem 3 braci. Moi rodzice byli jednymi z bardziej wpływowymi ludźmi, przez co mieli bardzo dużo wrogów. Pewnego dnia jak wracałem do domu usłyszałem strzały. Okazało się, że to moi bracia zabili ich. - Powiedział spinając całe swoje ciało. - Chłopacy wciągnęli się do gangu. Kiedy ich szef zobaczył, że ma w nich potencjalnych wrogów, po prostu ich zabił.
Powiedział i uronił jedną łzę.
****
Mam nadzieję, że się podoba :))
Następny za 30☆ i 7 komentarzy
![](https://img.wattpad.com/cover/55565577-288-k52184.jpg)
CZYTASZ
Bad Girl
Teen FictionTo jest moja debiutancka powieść, dlatego proszę o wyrozumiałość :) Ciekawe rozdziały zaczynają sie po 8 rozdziale, dlatego proszę o niezniechęcenie się początkiem :)) #13 miejsce w kategorii dla nastolatków 14II 2016r. -Postanowiłem ci jednak zauf...