Rozdział 14

12.1K 817 15
                                    

Od razu jak wyszłam od Josha, pojechałam do domu Willa. Za nim weszłam do budynku przebrałam na twarz jak najbardziej naturalny uśmiech na jaki byłoby mnie stać. W salonie siedział Will, Mike, Natan, Jay i David oglądali jakiś mecz. Przywitałam się z nimi skinieniem głową i poszłam do kuchni po piwo. Podczas otwierania lodówki poczułam czyjś wzrok na sobie. Nie spiesząc się sięgnęłam alkohol i popatrzyłam na chłopaka stojącego za mną.

- Co chciał od ciebie Josh i dlaczego spotkanie tak szybko rozpoczęłaś? - pyta, a ja wiem, że nie nabrał się na mój sztuczny uśmiech.

- Chodź do salonu tam wam wszystko powiem dobrze? - pytam, a on potwierdza skinieniem głowy i kieruje się na kanapę. Po chwili ruszyłam w jego ślady. Jay widząc mnie bez słowa wyłącza telewizor i wyczekująco.

- To tak. Przed moim wypadkiem jak wróciłam do domu to zastałam tam dwóch facetów, którzy nie wiadomo co robili. Wraz z Mikem ich dzisiaj przesłuchałam i powiedzieli, że są z gangu Aniołów.

- To dlaczego to tak ciebie przestraszyło? - zapytał zdezorientowany David.

- Bo... - nie mogę dokończyć przez strach jaki zawładnął moim ciałem, dlatego posyłam proszące spojrzenie Mikeowi.

- Bo wysłał ich gang Cienia - mówi, ciała chłopaków od razu się spinają.

- Dlaczego wszyscy tak reagujecie na wieść o nich? - pyta zdezorientowany Natan.

- Bo Lia kiedyś.. - zaczyna Will, ale mu przerywam.

- Niech nikt kto nie musi, niech o tym nie wie - ucinam krótko.

- Dobra. Idziemy do klubu? - pyta mój sąsiad.

- Pogięło cię? - z kacem na akcję pójdziesz? - pytam przewracając oczami.

- Dobra dobra chciałem się po prostu rozerwać. Jest już 23, więc wyjazd mi z domu! - mówi z uśmiechem. Idę jeszcze do tymczasowego pokoju Alice i zabieram ją do siebie. Trochę siłuje się z założeniem jej kurtki, ale na szczęście pomógł mi w tym Natan. Podziękowałam mu skinieniem głowy i razem wyszliśmy.

- Wiesz może czy jeszcze jakiś autobus będzie jechał? - pyta zakładając kaptur.

- Już nic nie będzie jechać. Jak chcesz to możesz u mnie spać. - mówię i dopiero po chwili dociera do mnie to co jemu zaproponowałam.

- Jeżeli to nie będzie problem to jasne - mówi i już jesteśmy u mnie.

- Czuj się jak u siebie, a ja idę ją położyć i zaraz wracam.

- Dobrze - mówi, kiedy jestem już na schodach. Po położeniu Alice kieruje się do mojego pokoju, skąd wyjmuję rzeczy Michaela. Schodzę na dół i zatrzymuje się w połowie schodów, ponieważ tam stoi chłopak w samych bokserkach. Chwile mi zajmuje ogarnięcie sytuacji.

- Dlaczego chodzisz po moim domu pół nagi?! - pytam starając się, aby mój głos nie wyrażał żadnych zbędnych emocji.

- A co nie podoba ci się to co widzisz? - pyta pokazując na swój wyrzeźbiony brzuch.

- Taa mam lepszy - mówię podając mu spodnie dresowe oraz bokserki.

- Czyje to? Twojego chłopaka?

- Moim chłopakiem jesteś teraz ty nie pamiętasz? - pytam cmokając go w nos.

- Michaela - mówię i kieruje się do góry, aby nie widział mojej twarzy. On po chwili robi to samo i znajduje się w moim pokoju.

Stwierdziłam, że skoro on chciał się pochwalić swoim ciałem, to dlaczego ja bym nie mogła? Dlatego nie wychodzę z pokoju do łazienki, tylko przebieram się przy nim.

- O kurwa - słyszę i widzę jak chłopak skanuje moje ciało, kiedy stoję przed nim w staniku sportowym i długich spodniach od dresu. - Masz rację, posiadasz lepszy brzuch od mojego - mówi i podchodzi do mnie - Co to jest? - pyta wskazując na moją bliznę ciągnącą się przez całą prawą łopatkę.

- Blizna, a skąd jest to ci nie powiem, za dużo wspomnień. - mówię starając się, aby głos mi nie zadrżał.

- Okey - mówi i siada koło mnie na łóżku.

- Co oznacza ten tatuaż? - pyta wskazując na mój obojczyk

- Imię i data urodzenia Alice.

- A ten? - pyta dotykając mojego prawego nadgarstka, gdzie znajduje się tatuaż w kształcie węża.

- Ten tatuaż jest znakiem końca z moim dawnym życiem. - odpowiadam i mam nadzieję, że Natan nie będzie drążył tego tematu. Na szczęście zmienia temat.

- Mówiłaś coś o jakimś Michaelu. Kto to jest?

- Michael, był moim bratem. Teraz miałby 20 lat. To on zaraził mnie pasją do wyścigów i to on wplątał mnie w ten cały gang. Pokazał mi jak żyć. Zastanawiało ciebie może, dlaczego tak zareagowałam, jak miałeś wypadek?

- Ciągle mnie to zastanawia.

- Michael zginął w wypadku, a ja nie zdążyłam go uratować. Zamiast pobiegać do niego, widziałam tylko jak samochód płonie, a później wybucha. Po jego śmierci nic już nie było takie same.

- A, gdzie są twoi rodzice?

- Mój tata opuścił nas, od razu jak dowiedział się, że Michael pracuje w gangu. Miałam 7 lat jak nas zostawił. Od tego momentu "moja kochana mama" - tu robię palcami cudzysłów - chleje wszystko co zarabia, a noc spędza codziennie w innym domu z innym facetem. - Kończę i czekam na jego reakcje.

- Nie masz łatwo, ale dlaczego zaszłaś w ciążę w tak młodym wieku? - pyta marszcząc brwi.

- Powiem ci innym razem. Teraz ty powiedz coś o swojej rodzinie.

- Hm miałem 3 braci. Moi rodzice byli jednymi z bardziej wpływowymi ludźmi, przez co mieli bardzo dużo wrogów. Pewnego dnia jak wracałem do domu usłyszałem strzały. Okazało się, że to moi bracia zabili ich. - Powiedział spinając całe swoje ciało. - Chłopacy wciągnęli się do gangu. Kiedy ich szef zobaczył, że ma w nich potencjalnych wrogów, po prostu ich zabił.

Powiedział i uronił jedną łzę.

****
Mam nadzieję, że się podoba :))
Następny za 30☆ i 7 komentarzy

Bad Girl Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz