I'm in love with you or I'm in love with the feeling?

577 48 16
                                    

   Patrzyłam na te zdjęcia jeszcze przez jakiś czas coraz bardziej się raniąc. Nie wiem do końca co sprawiało mi tak ogromny ból, ale chyba po prostu się na nim zawiodłam. Nie mogłam zrozumieć czemu tak łatwo mnie zostawił. Jeśli się kogoś kocha to się o niego walczy prawda? Justin nie wałczył. Zpassował od razu nawet ze mną o tym nie rozmawiając. Myślałam, że wszystko można naprawić, że nasza przyjaźń jest jedna na milion. Dopiero teraz dogłębnie dotarły do mnie słowa Lil'a. "On cię kocha" słyszałam w swojej głowie sto razy na minutę. Wiem, że go bardzo skrzywdziłam tym pocałunkiem, ale on ranił mnie bardziej i częściej. Teraz znowu zniknął i pewnie wróci jak ta cała Chantel go zostawi albo on ją. Rozpłakałam się. Myślałam, że sytuacje, w których się znajdowałam łamały mi serce, ale to nieprawda. Tym razem po raz pierwszy w życiu mam ten czerwony organ w kawałkach. Bardzo chciałam z nim porozmawiać i wyjaśnić, ale skoro on nie pałał entuzjazmem, nie widziałam większego sensu.
- Hailey... Zrozum go, proszę. - powiedziała Kylie łapiąc mnie za rękę.
- Nie umiem i nie chcę. - odpowiedziałam przecierając łzy z policzków.
- To chociaż z nim porozmawiaj - zaproponowała zwiększając siłę uścisku.
- Próbowałam. - zaczęłam powoli wstawać od stołu oddalając się od Jenner. Byłam zła i smutna. Nawet moja najlepsza przyjaciółka stała teraz przeciwko mnie. Kurczę. Dlaczego nikt nie mówił Justinowi "zrozum ją"? Dlaczego ja zawsze muszę się dla wszystkich poświęcać. Od kiedy tylko pamiętam robiłam dla niego wszystko rezygnując ze swojego dobra. Pierwszy raz w życiu chciałam zrobić coś dla siebie, ale nie mogę. To niesamowicie irracjonalne. Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Pobiegłam je otworzyć z nadzieją, że Justin zmądrzał i wrócił. Ale nie wrócił... Na wycieraczce leżała mała koperta z podpisem "Hails". No tak... Bieber. Popędziłam na górne piętro i zamknęłam się w łazience. Szybkim ruchem podarłam kopertę i wyjęłam z niej liścik.
"Droga Hailey,Hail, Hails.
Odkąd się w Tobie zakochałem minęło sporo czasu. Nie potrafiłem sobie poradzić z myślą, że czuję coś do osoby, którą traktuję jak siostrę. Próbowałem się wyleczyć poprzez związek z Seleną i myślałem, że mi się to udało. W sumie 4 lata to szmat czasu. Na początku, po samym rozstaniu miałem ochotę pędzić do ciebie jak najszybciej się da i wyjawić całą prawdę. Stchórzyłem. Bałem się, że mnie odepchniesz, a ja zostanę zraniony. Zacząłem pić i ćpać, spotykałem się z innymi dziewczynami, miałem nadzieje, że to pomoże chociaż na chwilę. Początkowo cała sytuacja była dla mnie jak najlepszy antybiotyk, który mogłem zdobyć w aptece. Wróciłem więc do Ciebie z szansą na naszą przyjaźń. Z każdym spotkaniem uczucie coraz bardziej wracało i musiałem uciekać. Chciałem żeby to w końcu pomogło i znowu zdawało mi się, że wyszedłem z tego bagna. Zabrałem Cię na wakacje, ale widok Twojej twarzy i ciała mnie onieśmielał. Nie potrafiłem. Chciałem Cię zranić żebyś to ty się ode mnie odsunęła dlatego wywiad u Ellen wyglądał jak wyglądał. Znałem Cię jak własną kieszeń i wiedziałem, że kłamstwo uderzy w Twój słaby punkt. Udało się. Znienawidziłaś mnie i cały plan się powiódł. Wszystko byłoby dobrze gdyby Lil się nie wygadał. Pojechałem wtedy do tego klubu z nadzieją, że jednak odwazjemniasz moje uczucia, ale wtedy zobaczyłem ten pocałunek. Poniosło mnie. Nigdy w życiu nie czułem się tak skrzywdzony i upokorzony. Wyjechałem żeby się uspokoić, pobyć samemu, przemyśleć. Teraz poznałem Chantel, to dobra dziewczyna. Chcę zapomnieć o wszystkich uczuciach, którymi Cię obdarzyłem, bo teraz nawet już nie mam nadziei na to, że zmienisz zdanie. Jesteś moją pierwszą i ostatnią miłością. Nigdy nie przestanę Cię kochać, ale nie chcę Cię dalej ranić dlatego uciekam do Chantel. Potrzebuję czasu żeby oswoić się z całą sytuacją dlatego tym listem urywam nasz kontakt. Przepraszam za wszystko, co Ci zrobiłem. Przepraszam. Teraz już nawet nie wiem czy kocham Ciebie czy tylko uczucie.
Justin".

So sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz