16.

808 39 0
                                    

POV's Niall:
Obudzili mnie chłopaki około popołudnia, Julia jeszcze spała. Liam podszedł do mnie i ściągnął z łóżka. Wyprowadził na korytarz i uderzył w twarz, wiedziałem za co dostałem, ale ja z Julią nie spałem, wiem jak to teraz wygląda.

-Jak mogłeś wykorzystać mają siostrę!- chciał się na mnie żucić, ale chłopaki go złapali.

-Liam ja z nią nie spałem, znaczy spałem, ale nie w tym sensie spałem! No kurwa, nie uprawiałem z nią seksu!- plątałem się we własnych słowach.

-Główno prawda!- chciał się wyrwać, jak tu mu wytłumaczyć jaka jest prawda!

-To nie ja się z nią wczoraj całowałem! -próbowałem się bronić.

-Ciekawe kto?!

-Ty! Całowałeś się z własną siostrą!- warknąłem w jego stronę.

-Co?! Lepszego kłamstwa nie mogłeś wymyślić?!- zeszliśmy na dół, żeby nie obudzić Juli. Jeżeli jeszcze spała, bo nie wiem czy przez te krzyki się nie obudziła. Usiedliśmy na kanapie.

-To nie jest kłamstwo! Ja wczoraj nie piłem i siedziałem w klubie na kanapie przez praktycznie cały czas, ale po jakiś dwóch, trzech godzinach podeszła do mnie taka dziewczyna i chciała abym z nią zatańczył, więc się zgodziłem. Gdy wróciłem na kanapę nie było Juli w sali, w toaletach i przed budynkiem, więc poszedłem za klub. Julia stała tam i całowała się z Tobą, wyglądaliście jakbyście zaraz mieli wylądować w łóżku, ale że tam łóżka nie było to pewnie piepszył byś swoją siostrę przy ścianie! Wróciliśmy do domu i odprowadziłem was do pokoji, gdy zabrałem Julię do pokoju, ona zaczęła się przystawiać i takie tam, ale powiedziałem jej, że nie chcę jej wykorzystać, bo jest pijana. Powiedziała, że jak nie będę spał z nią to ona nie zaśnie, więc położyłem się obok Juli, jej było nie wygodnie w tej sukience i ją zdjęła. Wiesz, że ja zawsze śpię w bokserkach, albo bez, ale tym razem w bokserkach oczywiście. Dlatego spaliśmy w bieliźnie. I to koniec historii wczorajszej i dzisiejszej.- zakończyłem opowiadać o tym co było wczoraj. Liam mnie przeprosił i poszedł do Juli, chyba też ją przeprosić. No ale, to nic dziwnego skoro się wczoraj prawie piepszyli. Ja sobie nie mogę tego wyobrazić jak oni mogli się całować!

Jezu... już o tym nie myślę bo zaraz się zrzygam.

***

Był już wieczór, a Juls jeszcze nie wyszła z pokoju, pewnie było jej głupio. Poszedłem do jej pokoju i wszedłem bez płukania czyli jak zwykle u nas w domu. Julia leżała na łóżku i czytała jakąś książkę.

-Julia?- zapytałem cicho.

-Tak?

-Czemu nie zeszłaś na dół?- usiadłem obok niej.

-A tak jakoś wiesz. -powiedziała z wyczuwalnym sarkazmem. Wstała i podeszła do mnie, usiadła na moich kolanach okrakiem i pocałowała bardzo namiętnie, ale zarazem tak inaczej, tak niewinnie. Na początku byłem w szoku i nie oddawałem tego pocałunku, ale po chwili się odsząsnąłem i było bardzo cudownie. Położyłem Julię pod sobą i powoli zacząłem ściągać jej spodnie, ale wydostała się z pode mnie.

-Czekaj.- tylko tyle powiedziała i podeszła do drzwi, zakluczyła je i wróciła. -No to teraz nikt nie będzie nam przeszkadzał.- dopowiedziała i wróciła do mnie.

Reszty nie muszę opowiadać.




------------------------------------------
Do zobaczenia ;*

You Believe In Destiny? ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz