19.

709 32 0
                                    

Wstałam o 12, przecież i tak są wakacje. Zeszłam na dół, oczywiście tam byli już Harry, Zayn, dziwka i Niall.

Czekaj, czekaj a gdzie Lou i Li.

-Gdzie Louis i Liam?- zapytałam się siadając na kanapie pomiędzy Harrym, a Zaynem.

-Powinni być za trzy godziny.- odpowiedział chyba nie na moje pytanie Harry.

-Mamy trochę czasu, kotku.- Zayn położył na moim biodrze rękę. Chciałam wkurwić Nialla, więc złapałam Zayna za rękę i poprowadziłam do jego pokoju. Usiedliśmy na jego łóżku, a on zaczął całować moją szyję kładąc mnie pod sobą.

-Zayn, mieliśmy tylko udawać, że uprawiamy seks.- odepchnęłam go lekko.

-Uwierz mi, że on tu za kilka minut przyjdzie i jak zobaczy, że siedzimy dwa metry od siebie to już nam nigdy nie uwierzy.- odpowiedział i znów zaczął całować moją szyję.

Szczerze to gdy tak patrzyłam na Zayna i na to co mi robił, chciałam stąd uciec. Ale nie mogłam pozwolić na to, Niall musiał się poczuć tak jak ja, czyli zdradzonym.

Po pięciu minutach, Niall wpadł do pokoju jak strzała, Zayn nawet się nie oderwał ode mnie, a ja widziałam ból w oczach Nialla.

Kurwa czemu teraz mi jest go szkoda!

-Jest jakiś poważny powód, że nam przerywasz? -zapytał Zayn schodząc ze mnie.

-Oglądamy film. Chcecie z nami?- a jednak Zayn miał rację, Niall wymyślił byle jaki powód do tego aby nam przerwać.

-Jasne, że chcemy.- odpowiedziałam i zeszłam na dół. Oglądaliśmy film już godzinę, aż nam przerwał dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć drzwi, a za nimi był Jacob.

-O hej Jacob.- przywitałam się przytulasem.

-Hej Julia, pomyślałem, że Cię odwiedzę, ponieważ nudziło mi się. Nie masz nic przeciwko?- weszliśmy do salonu.

-Oczywiście, że chcę. To tak, to jest Harry mój przyjaciel, Zayn też, a to jest ojciec mojego dziecka Niall, jeszcze nie ma mojego brata Liama i przyjaciela Louisa. A to jest mój przyjaciel Jacob.- poznałam go z chłopakami. I poszliśmy do mnie.

Jacob był u mnie do pierwszej nad ranem. Gadaliśmy przez cały czas, Liam zdarzył przyjść już z 20 razy i sprawdzić, czy sobie nie robię czasem drugiego dziecka. Niall też zaglądał kilkanaście razy i przychodził dokładnie co 30 minut, jakby tylko patrzył na zegarek. Louis do mnie przyszedł z jakimś głupim pytaniem, które brzmiało tak:
"Czy jak urodzę to dziecko to będę mieszkać tutaj?" szczerze mówiąc to się nigdy nie zastanawiałam, ale nie będę pracować, bo jestem w ciąży. Na razie mam zamiar tutaj mieszkać, nie mam za dużego wyboru.

Wykąpałam się, umyłam zęby i przebrałam się w moją ulubioną piżamę. Poszłam spać około trzeciej czy tam czwartej nad ranem. Byłam zmęczona, więc bardzo szybko zasnęłam.






---------------------------------------------------
Do zobaczenia ;*

You Believe In Destiny? ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz