Miko nie wiedział co o tym myśleć. Z drugiej strony rozumiał Leona że może nie wiedzieć co się stało , ale z jednej strony znowu on był czarodziejem , jego nauczycielem więc musiał coś wiedzieć , ale póki co postanowił że nie powie mu co sądzi o jego wiedzy. Leon stał za sofą i najwyraźniej nad czymś myślał. Chciał go zapytać nad czym , ale to by było głupie pytanie ponieważ wiedział że może mieć związek z magią. Tak więc zapadła długa cisza , aż w końcu postanowił ją przerwać.
- jaki masz pomysł ? - zapytał spoglądając na czarodzieja
- sam nie wiem , nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś takim - powiedział zrezygnowanym głosem Leon
- aha - mruknął. Nie wiedział dlaczego , ale to wszystko wydawało się podejrzane , aby Leon nie wiedział co robić więc postanowił działać - a może poszukamy czegoś ? wiesz w księdze zaklęć - zaproponował
- to nie ma sensu , tam są tylko zaklęcia , a magia nie działa - Leon spojrzał na niego - poczekaj chwilę zaraz wrócę - powiedział po czym poszedł na górę do jednego z pokoi.
Miko odprowadził go wzrokiem po czym zaczął się zastanawiać po co takiego Leon poszedł na górę. Gdy się u niego uczył i był przez jakiś czas nic tam nie było , a może po prostu Leon dobrze coś ukrył. Po chwili czarodziej przyszedł.
- więc jednak nic nie działa - powiedział - sprawdzałem symbole magii , ale to nic nie podziałało
- symbole magii ? - zapytał marszcząc brwi. Nigdy o tym nie słyszał
- tak , symbole magii to nie są żadne zaklęcia tylko sprawdzając poziom magii w okolicy , chciałem zobaczyć czy gdzieś w ogóle jest magia i wygląda na to że nie - wyjaśnił. W tym momencie rozległ się dzwonek do drzwi. - kogo tutaj znowu przywiewa ?! - poszedł otworzyć drzwi i po chwili wrócił z nowym przybyszem.
- to jest Yosho Deamor znawca poziomu magii - powiedział patrząc na Miko - Yosho to jest Miko , był moim uczniem , a teraz powiedz co cię tutaj sprowadza - spojrzał na Yosho.
- Jak to co ? magia która w tym terenie jak i pozostałym nie istnieje po za jednym miejscem , którego twoje symbole magii nie wykryją - powiedział Yosho
- co to za miejsce ? - zapytał Miko wyprzedzając Leona
- skalne miasto - odpowiedział Yosho spoglądając na Miko
- ale dlaczego tylko tam jest ? - zapytał Leon
- nie wiem , moim zadaniem jest poinformować cię o tym - Yosho spojrzał na Leona - i sam musisz odpowiedzieć sobie na to pytanie.
- więc musimy tam ruszyć - powiedział Miko
- nie , nie teraz - powiedział spokojnie Leon
- jak to nie teraz ? - Miko wstał z sofy i podszedł do Leona
- ja was zostawię - Yosho odwrócił się do drzwi i nie zwracając na nich uwagi wyszedł.
- to jest niebezpieczne , nie znasz zaawansowanej magii , nie znasz na czym polega obrona , nie wyćwiczyłeś tego - powiedział stanowczo
- to mnie nauczysz , albo sam się nauczę gdy będę w pobliżu , umiem posługiwać się magią
- Nie , nie pójdziesz tam , ani ja , nie dzisiaj
- bo wiesz dlaczego magia przestała działać, od samego początku wiedziałeś , albo przynajmniej się domyślałeś , nie znasz się na czym polega magia - krzyknął. Jego serce przyśpieszyło , najchętniej to by wykrzyczał mu jaki jest beznadziejny i że nie potrafi nawet być szczery
- nie wiedziałem - podniósł głos - nie wiem na czym polega ? - zapytał - co ty sobie myślisz ? że tak łatwo jest wszystko zrobić ? gdybym znał sposób od razu bym ci powiedział , myślisz że nauka ciebie tego wszystkiego jest taka prosta ? że nauczysz się tego od razu ? - krzyknął
- jasne , tak naprawdę nie interesuje cię już magia - odpowiedział spoglądając na niego lodowatym spojrzeniem
- nie interesuje ?? jestem Czarodziejem od wielu lat , widziałem rzeczy dużo gorsze i wiem czym to skutkuje , jak masz zamiar mówić mi co mam robić to wyjdź, nie potrzebuje nikogo , aby mi mówił jaki jestem i nie chcę narażać cię na niebezpieczeństwo , znalazłbym jakiś sposób , aby cię nauczyć podstaw zaawansowanej magii , ale nie masz prawa mówić że nie znam się na magii , a teraz wyjdź - poszedł do drzwi i je otworzył
- chciałeś mnie nauczyć zaawansowanej magii ? umiesz ją wykonywać bez magii na świecie ? - zapytał zaciekawiony
- a co myślałeś ? i ty również ją potrafisz - odpowiedział chłodno - ale po tym co powiedziałeś to nie ma znaczenia , nie chcę cię widzieć Miko , idź już - powiedział ostrym tonem
- Ale... - zaczął Miko
- nie ma żadnego ale , wyjdź - krzyknął
Miko nie miał wyboru więc opuścił dom Leona który zamknął za nim drzwi. Gdyby wiedział że chce nauczyć go zaawansowanej magii nigdy by tak nie powiedział , ale to zrobił przez złość i nienawidził siebie za to , miał najlepszego nauczyciela , a teraz nic. Miko poszedł w kierunku swojego domu.
CZYTASZ
Niebezpieczna Magia
FantasíaDwóch czarodziejów w pewnym momencie traci zdolności magiczne więc postanawiają wyruszyć w podróż aby dowiedzieć się co się stało. Czy im się to uda? Czy znowu będzie jak dawniej? Być może będą musieli dotrzeć głębiej do samej tajemniczej otchła...