21. Emocje

13 2 0
                                    

Gdy Miko wstał odrazu ruszyli. Mieli przed sobą jeszcze pół drogi. Zastanawiał się jak mógł ufać Leonowi, przyjaźnić się z nim.

- Miko nie martw się - usłyszał głos przyjaciela

- Nie martwię się - powiedział Miko łamiącym się głosem

- Ej, Miko, widzę co się dzieje, co ci? - powiedział smutnym głosem Aiimo

- Nic - Miko spuścił głowę

- Przecież widzę, mnie nie oszukasz, masz taką minę jak kiedyś gdy usłuszałeś o chorobie, jak... - Urwał. Wiedział że za dużo powiedział.

- Jak mnie wyzywałeś? Jak się ze mnie śmiałeś gdy byłem chory?

- Przepraszam, jesteś zdrowy, a ja niepotrzebnie wspominałem o chorobie

- Zdrowy? Tak, ale najpierw chciałeś tylko zyskać przyjaźniąc się ze mną gdy byłem chory

- Ja nigdy, nie mógłbym...

- A tak nie było? - Przerwał mu - Niepotrzebnie się przyjaźnimy, ani my ani ja z Leonem

- Ale Leon cię oszukał, a ja nie

- Nie? A co było na początku? Nigdy nie oszukałeś ze niby się przyjaźnimy?

Aiimo westchnął

- Nie chce o tym gadać

- Bo to prawda, jesteś taki sam jak Leon, nigdy nic nie powiesz gdy chodzi o prawdę

- Nie jestem taki jak Leon, jestem szczery, wiesz o mnie, znasz całe moje życie

- Tak, ale nigdy nie powiedziałeś o swoich dawnych problemach, udawałeś twardego

- A co miałem zrobić?

- Pogadać ze mną?

- Nie jest łatwe gadać o problemie z kimś kto przeżył to samo

- Tak myślałem, jesteś jak Leon - głos mu się łamał, czuł jak łzy napływają mu do oczu, ledwo je powstrzymywał.

- Nie jestem nawet nie znam Leona, nic o nim nie wiem, a cię znam, jesteśmy przyjaciółmi od ponad 5 lat i zawsze będziesz mógł na mnie polegać

- Skoro jesteśmy przyjaciółmi to powiedz mi że nigdy nie udawałes przyjaźni

- Nigdy, ja... - Urwał

- No właśnie na początku tak

- Ale potem naprawdę stałeś się moim przyjacielem

- Ale na początku robiłeś to na pokaż, myślisz że o tym nie wiedziałem? To dlatego nie chciałem na początku ci nic o sobie mówić, a gdy myślałem że jesteś moim przyjacielem i pozwoliłem ci mnie poznać, okazało się że wszyscy się ze mnie śmieją, a ty nawet nic nie zrobiłeś, najgorsze było że też się śmiałeś

- Przepraszam

- Nie jesteśmy przyjaciółmi

- Jak nie?

- Po prostu, nigdy mnie nie obroniłeś, nigdy na poważnie mnie nie wspierałeś

- Mówisz tak bo pokłóciłeś się z Leonem, on cię oszukał, a ty robisz wszystko żeby się ze mną pokłócić

- Nie robie wszystkiego żeby się z Tobą pokłócić, tylko dotarło do mnie że obaj udawaliście na początku

- No, ale to było kiedyś

Niebezpieczna MagiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz