Święta w domu były dla mnie jakieś inne. Bardziej świąteczne. Bardziej magiczne. Moja mama cały ten dzień spędzała w kuchni szykując dwanaście różnych potraw. To była jej tradycja i po postu tak została wychowana. Pamiętam jak byłam mała i jeździliśmy na święta do babci. Tęskniłam za tym zapachem choinki i nastrojem jaki panował wtedy za murami tego budynku.
Obudziłam się po krótkiej drzemce, której nie potrafiłam sobie odpuścić, ponieważ oczy same mi się zamykały. Chwyciłam komórkę leżącą na stoliku nocnym i rozejrzałam się jeszcze po moim starym pokoju. Co prawda nie było w nim tyle wspomnień jak w poprzednim mieszkaniu, ale lubiłam to miejsce. Czułam, że mogę być tam spokojna i bezpieczna. Odblokowałam w końcu urządzenie które trzymałam nadal w dłoni i standardowo zaczęłam przeglądać internet. Moją uwagę przyciągnęła pewna reklama artykułu, który tutaj, w Sydney, był bardzo popularny. Dopiero gdy przeczytałam wstęp i zauważyłam nazwisko Hemmings wiedziałam dlaczego zdobyło tyle wyświetleń. Był to blog pewnej fanki, która chyba miała obsesję na punkcie zespołu, ale mniejsza.Luke Hemmings, młody członek zespołu 5 seconds of summer, od około miesiąca spotyka się z ostatnio dość znaną aktorką - Rose Woodsen. Para od jakiegoś czasu zaczęła pokazywać się publicznie, a cały fandom jest zaniepokojony ich relacją. Czy dziewczyna na prawdę ma zły wpływ na naszego idola?
Prychnęłam rozbawiona tym tekstem, a później sprawdziłam datę. Ten artykuł został opublikowany dwa dni przed moim przyjazdem tutaj. Luke ma dziewczynę. Zdradził ją. Zdradził ją ze mną. Przyjrzałam się jeszcze ich wspólnym zdjęciu, a moje serce się ścisnęło. Ich splecione dłonie wywołały w moim oku jedną samotną łze której od razu się pozbyłam. Wierzyłam kiedy mówił mi, że mnie kocha. Uwierzyła w każde jego słowo. Karmił mnie kłamstwami, a ja nic nie zrobiłam. I nagle zostałam z niczym. Nie miałam Nate'a, nie miałam Luke'a. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Weszłam na stronę główną bloga i zauważyłam jeden nowy artykuł. Był... O mnie.
Luke Hemmings widziany był w towarzystwie ślicznej blondynki dzisiaj w nocy na lotnisku w Londynie. Para czule się żegnała, a dziewczyna wydawała się bardzo związana z członkiem zespołu. Czyżby Luke Hemmings zapomniał o swojej dziewczynie i zaliczył skok w bok?
Nie mogłam tego dalej czytać więc wyłączyłam tą beznadziejną stronę i rzuciłam się z powrotem na łóżko. Naciągnęłam kołdrę na głowę i wydałam z siebie stłumiony krzyk. Byłam tak niemiłosiernie zła, że dałam się wciągnąć w tę jego gierki. Nasze wspólne zdjęcia krążące po internecie mnie przerażały, a ja sama nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Zaczęłam popadać w paranoję, bo nie mogłam przestać myśleć o tym, że każdy mnie teraz nienawidzi. Nawet obawiałam się wyjść gdziekolwiek, ponieważ wydawało mi się, że ktoś może zrobić mi zdjęcie. To chore i na pewno powinnam wyjaśnić sobie to wszystko z Lukiem. Nie mogłam przestać myśleć o tej Rose. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, a ani Luke ani Mike nigdy o niej nie wspominali. Wyciągnęłam telefon pod kołdrę i napisałam do Hemmings'a. Gdyby był tu teraz jego los byłyby z pewnością przesądzony.
Ja: nienawidzę cię
Ja: ty dupku
Ja: mam cię dość
Luke: tobie też dzień dobry :)
Ja: nie wiem w ogóle jak mogłam ci wybaczyć
Ja: jesteś skończonym kretynem
Luke: o co ci chodzi
Ja: o co mi chodzi?!
Ja: mi?!?
Luke: napisałem coś niezrozumiałego?
Ja: jesteś idiotą Hemmings
Luke: skończyłaś mnie obrażać?
Luke: bo jestem trochę zajęty
Ja: pieprzysz się z Rose?
Ja: czy może wyszedłeś pokazać ją światu, a później znów powiesz jak bardzo mnie kochasz
Ja: mh?
Luke: skąd o niej wiesz?
Luke: Sky, ja ci to wszystko wytłumaczę
Ja: co chcesz mi tłumaczyć?!
Ja: wierzyłam ci Luke
Ja: myślałem, że wszystko co złe już za nami
Ja: znów zaczęłam cię kochać
Ja: boże, ja nigdy nie przestałam
Ja: a teraz żałuję tylko, że pozwoliłam odejść Nate'owi
Luke: mówiłem prawdę
Luke: kocham cię
Ja: nie Luke
Ja: kochasz Rose
Ja: a ja kocham Nate'a
Ja: nie wiem czy to miałbyć jakiś rodzaj zemsty i nie wiem w ogóle za co
Ja: ale znów udało ci się mnie zranić
Ja: znów osiągnąłeś sukces
Luke: nie możesz wierzyć we wszystko co piszą w internecie
Luke: daj mi to wytłumaczyć
Luke: nigdy nie chciałbym się zemścić
Luke: zadzwoń do mnie na skype'ie
Luke: porozmawiajmy jak ludzie
Luke: teraz już nawet nie zamierzasz mi odpisać?
Luke: dobrze
Luke: ale ja nadal będę cię kochał
Luke: i będę przypominał ci o tym każdego dnia Sky
Luke: bo jesteś moim wszystkim
_____________________
Zapraszam na I swear you z Michaelem w którym pojawiło się już kilka rozdziałów. Miłego czytania.Ily ♥
CZYTASZ
Don't Come Back To Me | l.h ✔
Fanfic/Druga część Don't Leave Me/ Nie pamiętam ostatniego razu kiedy widziałem Twoją twarz Czuję się tak samotny, a jestem w zatłoczonym miejscu Zostawiłaś mnie bez kierunku Chodziłem z miejsca na miejsce Próbując sprowadzić Cię z powrotem Chodziłem prze...