11

2.6K 164 26
                                    

A N D Y

Kilka godzin później, około pierwszej w nocy, wtoczyłem się do domu tak pijany, że ledwo stałem na nogach. Opierałem się o futrynę z głupim uśmiechem patrząc na moją mamę. Jednak Amy Biersack najwidoczniej nie było do śmiechu, bo patrzyła na mnie surowym wzrokiem, chociaż było w nich trochę żalu. Jakimś cudem, oczywiście za pomocą mamy, doczłapałem się do kanapy w salonie, na którą z hukiem upadłem. Ukryłem twarz w poduszce i zacząłem cicho szlochać.

- Mamo - zacząłem, starając się brzmieć w miarę zrozumiale, co jak można się domyślić mi nie wychodziło zbyt dobrze.  - gdzie jest Rae?

- Kilka godzin temu pojechała na lotnisko i wróciła do Los Angeles. Andrew, coś ty jej zrobił?

Wypiłem szklankę wody, którą podała mi rodzicielka i zacząłem się tłumaczyć:

-  Pokłóciliśmy się. To wszystko przez Juliet. Gdybyśmy jej nie spotkali w lesie, nie wściekłbym się i panowałbym nad słowami bardziej.

- Przez Juliet? Andy, ja wiem, że cię zraniła i spotkanie z nią mogło cię zdenerwować czy zaboleć, ale ona nie jest wytłumaczeniem tego, jak potraktowałeś Raven. To ty powiedziałeś to, co powiedziałeś, a nie Juliet. Przykro mi, ale taka jest prawda. - mówiła mama, a ja ściskałem kurczowo poduszkę, jakby od tego zależało moje życie. - Nie musisz mi mówić o co poszło, bo to wasza sprawa, ale musiałeś trafić w jej najczulszy punkt, bo kiedy ją zobaczyłam, sama miałam ochotę płakać.

- Wszystko zepsułem - burknąłem. - jestem takim idiotą... ona pewnie nie chce mnie już znać, a ja ją kocham. - zacząłem szlochać głośniej.

- Andy, spokojnie, idź teraz spać i porozmawiamy rano, w porządku? - skinąłem tylko głową, a mama dała mi buziaka w czoło na dobranoc, jak dawno temu, kiedy miałem z osiem lat i po zgaszeniu światła poszła na piętro.

- Andrew, ty debilu. - wymamrotałem i chwilę później zasnąłem.

###

Nie spałem długo, może to przez to, że wciąż byłem na siebie niesamowicie zły, może przez słońce, które już od wczesnych godzin porannych świeciło mi w oczy, a może przez zbyt małą do dobrego snu kanapę. Po każdej pobudce próbowałem zasnąć raz jeszcze, jednak kiedy przed siódmą rano spadłem z kanapy i uderzyłem głową o podłogę, co spowodowało większy niż dotychczas ból głowy, postanowiłem wstać i wziąć jakieś tabletki. Po zażyciu dwóch tabletek przeciwbólowych i wypiciu połowy butelki wody zwróciłem uwagę na to, jak bardzo śmierdzę alkoholem, dymem papierosowym i jakimiś damskimi perfumami (co swoją drogą bardzo mnie wystraszyło, bo nie pamiętam nic z poprzedniej nocy, a nie chciałbym dowiedzieć się o tym, że spędziłem ją z jakąś kobietą) uznałem, że czas wziąć prysznic, jednak moi rodzice wciąż spali, a ja nie chciałem ich budzić, więc po prostu wyszedłem na dwór. Zapachy trochę zwietrzeją, mam nadzieję, a może przy okazji poczuję się lepiej. Prawdę mówiąc nie sądzę, by tak się stało, ale warto spróbować.

Kolejne czterdzieści minut spędziłem na przypominaniu sobie poprzedniego wieczora i nocy, jednak jedynym do czego udało mi się dotrzeć, jest wyjazd Raven, o którym powiedziała mi mama. Po jakimś czasie być może to leżenie na zimnej i mokrej trawie sprawiło, że w mojej głowie pojawiły się prześwity wczorajszej nocy, co prawda niezbyt dokładne, ale jednak były. Przypomniałem sobie rudą kobietę, która się do mnie kleiła, ale kazałem jej odejść, bo mam kogoś innego i przypomniałem sobie też barmana, który był ciekawym człowiekiem. Kamień spadł mi z serca, gdy odkryłem, że nie robiłem niczego nieodpowiedniego z żadną kobietą. Niestety, uczucie ulgi szybko zastąpił żal do samego siebie i wyrzuty sumienia. Gdybym tylko mógł, cofnąłbym czas i nie powiedziałbym tego, ale co ja mogę teraz zrobić? Nic, powiedziałem, co powiedziałem, zraniłem osobę, którą najprawdopodobniej kocham i nie mogę nic z tym zrobić, bo jest prawie na drugim końcu kraju. Owszem, mógłbym się spakować i polecieć do Los Angeles, a następnie przeprosić ją, ale boję się. Boję się tego, że ona nie chce mnie już widzieć; że przegiąłem bardziej, niż mi się wydaje; jej reakcji i przede wszystkim boję się tego, że stracę Raven. Między nami jest coś, przynajmniej w moim odczuciu, a ja nie chcę zniszczyć tego jednym błędem. Nie teraz, kiedy  uświadomiłem sobie, że czuję do niej coś więcej.

Faking it! [2016] | Andy BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz