Rozdzial 16

755 45 12
                                    

Na wykładach było okej, prof. Horan nie zwracał sie do mnie więcej niż musiał, ale często patrzył. A co do atmosfery panującej pomiędzy nim a Przemkiem... Była napięta. Profesor pytał go o jakieś drobne rzeczy, twierdząc iz powinien przyjść przygotowany na zajęcia... Co za przeczkole... No dobra szkoła podstawowa... Co dziwne Dis był zadowolony. Nie rozumiem typa.

Byłam coraz bardziej zdenerwowana i zdeterminowana ponieważ zbliżały sie zawody... Można powiedzieć ze były to raczej ustawki. Nielegalne zawody. Każdy mógł sie bic z każdym, a wyniki były obstawiane. Przerywane były tylko wtedy kiedy ktoś stracił przytomność, wiec nie wiesz w jakim stanie wrocisz. Miały sie odbyć w piątek wieczorem. Super, jest środa...

Czwartek minął spokojnie, jedyne co mnie denerwowało to to ze nie mogłam sie skupić na zajęciach przez Zuzke która ciągle gadala jaki to Przemek jest cudowny. Ona tak serio?

Wreszcie piątek dzień ustawki, jestem zdeterminowana. Mój trener ma ustawki z " szefostwem " uczelni. Wiec niemialam nieobecności na zajęciach. Wiadomo mogę je wykorzystać do innych celow. Jak sie okazało nie tylko ja mialam trening z rana, ale także Przemek, tylko ze on w sumie nie ma dzisiaj zajec. - Ksenia skup sie! - krzyczał mój trener. - Dobra teraz inne ćwiczenia. - powiedział i przewiazal na krzyż tasiemkami ring. - Zauwazylem ze masz problemy z unikaniem ciosów, wolisz atakować - powiedział swoja uwagę, a ja tylko przytaknelam. -A więc, hop, hop, plecami przy taśmach. Jedna strona, pod spodem i druga- pokazał mi jak to zrobić. ( Jak w filmie "do utraty sił ").
Wiec tak kontynuowalam trening. -Okej, myślę ze wystarczy. Nie powinienem cie przemeczać, idź do domu i odpocznij. Wierze w ciebie- powiedział i poszedł do swojego pokoju. Usiadlam na chwile i uslyszalam jak Przemek gada z Jankiem. - Będziesz? - zapytał Dis. - Raczej nie, zobacze jeszcze- odpowiedział Janek. Po chwili jego wzrok padł na mnie i zapytał cos szeptem ma co Przemek przytaknal. Miałam dość tego wszystkiego i poszlam do szatni. Weszlam do domu i wzielam prysznic. Założyłam ręcznik na moje ciało i wyszlam z łazienki, byłam sama w domu. Jednak nagle uslyszalam jakiś hałas w kuchni. Postanowilam to sprawdzić, pewnie sie tylko przeslyszalam. Wbilam do wyznaczonego pokoju i zaywazylam... Przemka. - Co ty tu kurwa robisz?! - zapytalam zszokowana mocniej trzymając ręcznik. - Zamyka sie drzwi - stwierdził i usiadł. - To nie zmienia faktu, ze co ty tu robisz? - spytałam pewnie, zakładając ręce na piersi. - No co? Poszedłem sie przejść i tadam- stwierdził i wstał, górował nademna. - Cokolwiek, ide sie ubrac. - wypowiedziałam i ruszylam w stronę pokoju. - Mogę ci pomóc- powiedział pewnie Dis. - Nie- odpowiedzialam i zamknelam mu przed nosem drzwi od pokoju. Szybko zalozylam Świerza bieliznę, szarą bokserke i mietowe krótkie spodenki. - Nah, wczesniej lepiej wygladalas- stwierdził gdy weszlam do kuchni. - Dzieki- odparlam z sarkazmem i zrobilam sobie herbatę. - To twoje pierwsze zawody? - spytał po chwili. - Nie... Chociaż w takim znaczeniu ze każdy z każdym to pierwsze... Takie zawody. - opowiedziałam. - A twoje? - zapytalam po chwili. - Trzecie- odparł bez chwili zastanowienia. - Są naprawdę ostre, jest w nich malo zasad. Walke rzadko przerywają. - dodal. - Dobrze wiedzieć - powiedzialam i wyjelam serek z lodówki. - Jak sie mieszka z Zuzą? - zapytał po chwili. - Jak sie śpi z Zuzką? - spytalam tym samym głosem. -EJ nieodpowiadaj pytaniem na pytanie. Zresztą ty na poważnie? - powiedział z kpiną. - Dobrze, z czym? - odpowiedziałam. - Świetnie. Tylko ze ja z nią nie spie... Jak na razie robimy inne rzeczy. - odparł i poruszył znacząco brwiami. - Nie chce wiedzieć. -wypowiedzialam. -Dobra ja spadam, muszę cos nagrać.. A zamknij dom, dozobaczenia na ustawkach- skomentował i podszedł do mnie bardzo blisko. Stalam pewnie i tylko na niego patrzylam. - Nah- mruknal i mnie cmoknal w usta po czym wyszedł. Stalam tak zszokowana po raz kolejny na środku kuchni. Powalony człowiek...




No i kolejny rozdział :D trochę późno ale wybacznie problemy zdrowotne trochę.. Dzięki za przeczytanie
bayo <3

ZapisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz