Rozdzial 25

581 37 7
                                    

Chłopak oddal pocałunek. Po chwili odsunelam sie od niego. - Przepraszam- szepnelam i schowalam włosy za ucho, po czym ucieklam. - Ksenia!- zawołał Sheo i zaczął za mną podążać przez tłum. Na szczęście zgubilam go. Niemoge sie zakochać. Boje sie ze stanie się to samo co z Adamem... Nie wiedziałam jak mogę wrócić. Kerel był pijany, w sumie każdy tu. Okej, zostal tylko on - Halo? - uslyszalam glos Janka. - Przyjechalbys po mnie? - zapytałam. - Dziś Dis robi za kierowcę, nie będzie ci to przeszkadzać? - mówił zawiedziony. - Okej- odpowiedzialam i podalam adres. Muszę czekać na niego pol godziny, grunt ze krócej niż jak jechałam z Kaiko, bo sa gdzies w pobliżu. Dobra walić to, poszlam do kuchni i brat Karola zrobił mi mocnego drinka. Zadowolona odeszkam kawałek i przygladalam sie fascynującej grze w bilarda. Tak właściwie to nigdy w to nie gralam, zawsze się przyglądałam. Ogladalam juz jakąś 5 rundę, gdy poczułam czyjeś dłonie na biodrach. To niemogl być Sheo... A może... - Maciek, posc mnie- szepnelam i poczulam szarpniecie do tylu. - Jaki Maciek? - uslyszalam jego kojacy glos. - Jezu, Przemek!- krzylnelam cicho gdy tylko poczulam jego cieplo na moim ciele. Stalam tak z nim chwile. - Chcialabys zagrać? - zapytał po chwili. - Tak, ale... Nie potrafię...- wyznalam. - Nie zartuj! - parsknal. Zlapal za kijek(?) i podał mi drugi. Yyy okej. - Zaczynasz- zasmial sie i oparł brodę o szczyt kijka. Dobra, dasz rade. Zaczęłam sie przymierzac do uderzenia. Uslyszalam cieply śmiech Disa, a po chwile jego dłonie juz kierowały moim ciałem. Kiedy chłopak wbijał kole zauwazylam Sheo. Pomachalam do niego, co zauważył Przemek. Podszedł do mnie i mnie pocałował. Staralam sie wyrwać ale ten mnie przytrzymał. Posadził mnie na stole od bilarda i przyciągnął mocniej do siebie, a ja chcąc, nie chcąc poddałam mu sie. - Jesteś moja, nikt nie może cie dotykać oprócz mnie. - wyszeptal mi w usta. Odepchnelam go od siebie i przywalilam mu z liścia. - Czego nie rozumiesz w słowach ze nie jestem twoja! - wydarlam sie na niego i zeszlam ze stołu bilardowego. - Wracaj do domu, zostaje u Karola- wypowiedziałam i obrażona ruszylam w poszukiwaniu Kaiko. Niestety nie mogłam go znalesc.
Niepoddalam sie tak szybko i rozgladalam się dalej. Szlam bokiem i nagle na kogoś wpadlam. - O Boże przepraszam - zaczelam gadac od razu. Nie muszę mówić, ze oblalam chłopaka swoim drinkiem. Spojrzalam w gore i zauwazylam starającego sie powstrzymać śmiech Sheo z mojego zakłopotania. - Masz cos pod spodem? - zapytalam wycierajac mu koszule jakimiś chusteczkami. - Czy to propozycja? - zaśmiał się. Przewróciłam oczami, ale usmiechnelam sie. - Nie, gorąco jest - odpowiedział po chwili na moje wcześniejsze pytanie. - Trzeba to szybko zaprac. - powiedziałam i zaciagnelam chłopaka na górę. Prawie nikt nie mógł oczywiście tam wchodzić, a akurat nikogo nie bylo. Weszlismy do pokoju gościnnego gdzie miałam potem spać, jak ustalilam z Kaiko na poczatku. - Zdejmuj koszule, zaraz wracam - powiedzialam i ruszylam do pokoju Kerela. Wyjelam jedna z jego koszulek, po czym wrocilam do Maćka. Gdy otwarłam drzwi zobaczylam jego idealnie zarysowane ciało. Stalam tak chwile, aż zostalam zauważona. Polozylam koszulkę na fotelu, porwalam koszule Sheo i ruszylam do lazienki. Zapralam i wrocilam do pokoju. Zauwazylam ze chłopak stoi przy oknie z wlozonymi do kieszeni dłońmi. Usmiechnelam sie pod nosem i przytulilam go od tylu.
Szatyn lekko drygnal przestraszony ale po chwili się odwrócił i mocniej do siebie przyciągnął. Pocałował mnie delikatnie, po czym schował pasek moich włosów za ucho. Nie mogłam sie powstrzymać i calowalam sie z Sheo. Poczulam jak jego ciepły język ociera o moja dolną wargę proszac o dostęp, który natychmiast dalam. Usiadłam na biurku i zatopilam dłonie w jego włosach. Były takie miękkie i cudowne. Pozwolilam chłopakowi całować sie po szyji, odchylilam ja lekko w bok, by mial więcej " pola do popisu". Czulam sie cudownie lecz nie na długo. - Ksenia?!- uslyszalam wolajacego z korytarza Disa. Odepchnelam Maćka - za późno.




Dam dam dam :D czo zrobi Przemysław? A co Ksenia? W kolejnym rozdziale sie dowiecie :3 dzięki za przeczytanie :)
Bayo <3

ZapisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz