Rozdzial 12

882 45 6
                                    

Ledwo wrocilam a Zuzka juz zadawała mi serie pytań. - Ksenia! Która sukienkę założyć? - powiedziala zalosnie i pokazała mi skurzaną czarną, obcisla sukienkę i ciemno fioletową która była taliowana. - A dla kogo się tak stroisz? - przygryzla warge i się na mnie spokrzala. - Okej... Ale nie pozwole ci wyglądać jak... Tą fioletową- powiedzialam gdyż była mniej wyzywajaca. - Dla ciebie tez mam! - krzyknęła - Nie ma mowy! - odkrzyknelam. - Bądź cicho! Zalozysz ja dla mnie- powiedziała tonem nieznoszacym sprzeciwu wiec tylko westchnelam i ruszylam pod prysznic. Gdy tylko wyszlam Zuz mnie dopadła i chciała zrobić fryzurę. - O nie moja droga, wystarczy ze zgadzam się na tą grupią sukienkę- powiedzialam, cóż dla Zuzki nie potrafię być zimną suką... Dziewczyna wyszła ma chwile z pokoju i wrocilam po chwili ubrana z granatowa sukienka w dłoni. Wepchnela ja w moje dłonie i zajęła się swoimi kruczymi ( w sensie ze kruczoczarne) włosami. Poszlam do pokoju i zalozylam ją. Była opieta w górnej części a od pasa rozkloszowana, dekolt miała wycięty w okrąg (?) ale był dość pokaźny. Moje ramiona były odsłonięte , gdyż była na tzw. Ramiaczkach, długość byla okej- przed kolano. Chciałam cos założyć i zaczelam się rozglądać kiedy do pokoju wpadła gotowa Zuzka. - Wow! Ależ ciebie gorąca laska! - powiedziała zszokowana, a ja zasmialam się z jej bezskrepowanego komplementu. - Nic nie zakładają, masz jeszcze buty. - podała mi czarne szpilki, na nie za wysokim obcasie. Szybko uczesalam włosy i obie zaczelysmy się malować. Ja zrobilam podstawowy makijaż i dodalam tylko kreski, nie lubię się malować. Moja nowa współlokatorka natomiast bardziej zaszalala. - Kurze, wygladasz świetnie! - powiedzialam gdy wstała. Usmiechnela się tylko w odpowiedzi. Szybko przejrzalysmy się w lustrze i czekalismy na chłopaków. Zuzka powiedziala ze kilka jej znajomych do nas dołączy, co obgadala juz z chłopakami, a potem pojdziemy do jednego z jej przyjaciół na After, ale juz w mniejszym gronie. Po chwili rozmowy podjechalo czarne BMW ( taaak bardzo lans XD ). Prowadzil je jakiś nieznany mi chłopak, na siedzeniu pasażera siedział Disu, natomiast z tylu Stuart, Adam i Karolek. Naprawdę? Zapukalam w szybę która się otworzyła, więc schylilam się lekko. - Serio? Jak wy to chcecie zrobic? - spytalam - Jedna zmieści się stylu, a druga na kolana Przemka- powiedział chlopak , który siedział za kierownicą. W tej chwili jego wzrok zeslizgnal się na mój biust ale szybko wrócił do oczu. Mile... Zanim zdazylam co kolwiek powiedzieć Zuzka siedziała juz z tylu z chłopakami. Przemek otwarł drzwi i poklepal swoje kolana, z lekkim usmieszkiem na twarzy. Zrezygnowana usiadlam na nich i ruszylismy. Nie chciałam się o niego opierać, wystarczy ze siedze na nim... Po chwili poczulam jak jego ręce mnie łapią w pasie i przyciągnął lekko do siebie - Wygladasz bardzo gorąco w tej sukience- szepnal mi do ucha swoim uwodzicielskim, niskim glosem. Przygryzlam wargę żeby się nie uśmiechnął ale w tej chwili zdalam sobie strawę jaki to dupek i trochę odsunelam się od niego, a następnie zabralam ręce z mojej talii. Tył oczywiście zajęty był swoimi sprawami a ja czulam ze ma przodzie jest trochę niezręczne, postanowilam to przerwać. - Ksenia- powiedziała z uśmiechem do kierowcy, ten spojrzał na chwile na mnie i znowu na ulice - Janek- odpowiedział szczerzac zęby, a po chwili poczulam jak potarl, przez przypadek, lekko moja dłoń zmieniając bieg. Spojrzalam na niego i zobaczylam jak kąciki jego ust unoszą się do gory. Po jakiejs pol godzinie dotarlismy na miejsce. Tak szybko jak tylko mogłam wyszlam z samochodu, jak najdalej od Przemka. Zuz zauważyła 5 kolegów i kolezanke, pomachala do nich. Podeszli i każdy z nich się przedstawił. Byli jak mi się wydaje fajni, ale strasznie zboczeni. Zresztą imorezowicze. Weszlismy do klubu i zaczęła się zabawa, bar i szoty. Około północy Adam był zmęczony i zaspany wiec postanowiliśmy wracać, siedzielismy na moje nieszczescie, tak samo. Odwiezlismy Karola, Stuarta i Naruciaka do hotelu. Niestety nie pozwolono mi się przesiąść. - EJ chłopaki chodzcie z nami na Aftera! - krzyknęła z tylu, trochę podchmielona już Zuzka. - Jasne- powiedział Disu, a wiec Zuz powiedziała drogę do domu Igora u którego miało to być. Po chwili juz wysiedlismy,chodź było nas tylko 10... Było głośno... Ja, Zuz i Klaudia bylysmy jedynymi dziewczynami na Przemka, Janka, Igora, Mikołaja, Macka, Wojtka i Dawida. - Gramy w ja jeszcze nigdy! - krzyknął szatyn yyy... Dawid. Wszyscy się zgodzili i Klaudia dla upewnienia powiedziała zasady ,Kiedy Mikołaj polewal do kubków. - Wiec - ja jeszcze nigdy... Tu mówimy jakąś czynność i jeśli to robilismy pijemy, jak nie to nie. Kto pierwszy wypije ten może każąc cos zrobić osobie która ma najwięcej! Zaczynami- powiedzialam. - Ja jeszcze nigdy się nie bzykalam- zaczęła Klaudia. Wszyscy oprócz mnie się napili i widziałam usmieszek który przebiegł po twarzy Disa. - Ja jeszcze nigdy się nie zakochalam- powiedziała Zuzka, wszyscy się napili. - Ja jeszcze nigdy się nie calowalam- mowilam kiedy była moja kolej, wszyscy piją. - Ja jeszcze nigdy nie uzywalem jakiś zabawek... Erotycznych - powiedział Igor, gdzie znowu tylko ja się nie napilam, serio? - Ja jeszcze nigdy się nie masturbowalem- powiedział Janek, znów ja nie wzielam łyka. - Ja jeszcze nigdy nie uprawialem seksu oralnego- wypowiedział Dawid, wszyscy oprócz mnie piją. - Ja jeszcze nigdy nie bzykalem się w trojkacie- powiedział z uśmiechem Dis i napil się razem z Dawidem, Igorem i Klaudą. - Ja jeszcze nigdy nie uprawialem seksu z osoba po 30- rzekł Maciek i napil się znow z Disem ale i z Zuzką. - Ja jeszcze nigdy nie dotknalem faceta- powiedział Wojtek i upił łyka razem z dziewczynami . - Ja jeszcze nigdy nie calowalem się z językiem.- upili wszyscy oprócz mnie. - Kto wygrał? - zapytała Kaludia. - Przemek- zauważył slusznie Maciek. - A najmniej? Uh chyba ty Ksenia- powiedziała i spojrzala na moj kubek. - Disu, możesz jej powiedzieć co ma zrobic- odparł z entuzjazmem Dawid. Przemek wstał i kazał mi wyjść z pokoju, ruszylam za nim, do pokazanego przez Igora pokój. - Wiesz ze mogę cie nawet teraz pieprzyc - uśmiechnął się pewny siebie. Przewrocilam oczami a ten pociągnął mnie do siebie, tak ze znajdowalismy się bardzo blisko siebie. Złapał mnie za tyłek a ja pisnelam. Juz chciałam go walnac -AAA rączki przy sobie- powiedział a ja wzielam je wzdłuż ciała. Trzymał mnie wiec dalej za tyłek i pocałował. Po chwili przejechał mi językiem po dolnej wardze czekając na dostęp, rozchylilam lekko usta i juz nasze języki ze sobą " tanczyly". Dis całował mnie dalej i pociągnął do gory tak ze oplotlam nogami jego biodra. Po chwili lezalam juz na plecach, a on był nade mna. Przesunął się delikatnie w gore przez co przez przydapek potarl swoim kroczem o moje. Jeknelam cicho,a Przemek przeniósł się na moja szyje z pocalunkami. Zrobił mi malinke na obojczyku - Teraz jesteś moja- powiedział mi prosto w usta i znowu otarły się nasze krocza. Po Chwili Dis przerwał i wstał odsuwając się ode mnie.


Hej :D Czo ten Przemek taki bad boy xD wybaczcie jednak czas zawodzi... Wiecie święta, rodzina te sprawy... No cóż spóźnione trochę , chodź może w ostatnim momencie ? :D wesołych! :3
Bayo <3

ZapisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz