#7 '' Martwiłam się ... ''

14 2 1
                                    



Przebudziłam się . Sprawdziłam fejsa , instagrama i inne portale ,przypomniało mi się że napisałam wczoraj do Kuby ale nie dostałam żadnej odpowiedzi to było dziwne ale cóż może już spał ?! Napisałam mu sms's"Hej . Śpisz?" . Nie opisał mi zaczęłam się trochę martwić ,może jest na mnie zły , ale o co miał by być ? Kurde coś nie gra... Weszłam na mesengera i był dostępny 10 godzin temu . To coś nie w jego stylu . Napisałam mu jeszcze parę innych sms i wiadomość na fb , zaczęłam się ogarniać , i miałam nadzieję że Kuba mi odpisze .

(Godzinę później )
Patrzę na telefon i nie ma żadnego znaku od Kuby. Ej teraz na serio się martwię , napisałam do jego siostry
''Hej Sylwia. Co się dzieje z Kubą że mi nie odpisuje ? '' -ja
'' No elo. Nie wiem własnie , też się martwię , wyszedł
wczoraj na melo bo coś się stało i nie wrócił do domu na noc ''- Sylwia
'A co się stało ?''-ja
''Lepiej będzie jak ci sam powie, i jak będziesz w szkole i on też
będzie to napisz mi ok ? ''- Sylwia
''OK. Ja spadam bo na autobus nie zdążę . pa '' -Ja
Sylwia jest spoko , może jest starsza ode mnie ma 19nastkę ale i tak mi się z nią spoko gada i te sprawy. Jeju co się mogło stać z tym Kubą ?! Dobra muszę wyluzować po szkolę się tym zajmę a teraz idę na autobus .Jezuu jak zimno zaraz zamarznę !Nie chciałam myśleć o Kubie ale nie mogłam przestać ,strasznie się martwiłam myślałam o najgorszym .

(Po lekcjach )
Nie mogłam się skupić na żadnej lekcji ciągle tylko Kuba , Kuba , nie było go w szkole to też mnie zamartwiało , po szkole stwierdziłam że nie wracam autobusem tylko się przejdę i o tym wszystkim pomyśle. Gdy wychodziłam ze szkoły usłyszałam biegnącą do mnie Julię.
-Czekaj ! Czekaj ! Co się stało dziś nie byłaś jakaś w swoim żywiole ?
-Ymm. Bo coś się stało Kubie , nie wrócił na noc do domu mi nie odpisuje i niby ma jeszcze jakiś problem i był wczoraj na melo z kumplami i mi nic nie powiedział.
-Nie martw się ! Uśmiech , pewnie został na noc u kumpla i już .
-No dziwne ale wszyscy jego kumple byli w szkole !
-Patrz ! Idzie Dawid ! Się zapytajmy ! Hej Dejwid !
-No elo. o co chodzi?
-Byłeś wczoraj z Kubą na melo ?
-No byłem i co ?
-Bo Kuba nie wrócił do domu ani jej nie odpisuje i Monia się martwi.
-No on wczoraj był zalany ale wiedział co się dzieje i w pewnej chwil coś zaczął gadać że ty się wściekniesz i że on nie chce cię zostawiać i że musi wracać do domu a była już 4rano, no to ja do niego że okej zaprowadziłem go do parku i on powiedział że już sam dojdzie , no to go zostawiłem- Jprd zostawić kumpla pijanego... Ten Dawid to ma mózg . Się wściekłam i wskoczyłam z pretesjami
-Jesteś głupi!! zostawić pijanego Kumpla .... W jakim parku ?
-Luz młoda . Tam gdzie chodzicie na spacery .Muszę lecieć bo autobus jedzie . Nara - Muszę iść do tego parku i go szukać , zmartwiłam się , łzy spływały mi po policzku Julia mnie przytuliła i powiedziała że nie mam się martwić i mi pomoże go szukać . Poszliśmy więc do parku , chodziliśmy już godzinę w końcu stwierdziłam że pójdziemy na fontanny , ale byłam pewna że go nie znajdę , martwiłam się coraz bardziej , była już 16;00 a gdy doszliśmy do fontanny była za 10 siedemnasta. Jezu ! Nie więżę w to co widzę . !
-Jula !!!! Kuba !! Patrz tam siedzi ! - Jeju cały zmarznięty siedział załamany na ławce tam gdzie się zaczęliśmy chodzić ze sobą , twarz miał schowaną w dłonie i co on tak siedział od 4 rano ? Podbiegłam do niego i mocno przytuliłam , spojrzałam miał twarz jakby ktoś go pobił , kurde co jest granę , czułam że jest zalany ale nie przeszkadzało mi to .
-Kuba co się stało ? O co chodzi ? Co ty tu robisz ?
-Monikaaa. Ja chcę tuuuu zostać . Nie chcę sie wyyyyppprowadzać .
-Ale nie musisz. Jestem tu. Ktoś cię pobił ?
-Jakieeś typki na mnie się rzucili i zabrali mi telefon i cały haaajs .
-Czemu nie wróciłeś do domu ?
-Nie chciałem, wiedziałem że rodzice się wściekną .
-Martwiłam się ! Brałeś coś ?
-Zapaliłem tylko , a tak to nie pamiętam co się działo , wiem że byłem z Dejwem i potem nic .
-Chodź pójdziemy do domu.
-Nieee. Rodzice mnie uduszą !
-To wtedy chodź do Sylwii - Podziękowałam Juli że pomogła mi go szukać i się pożegnałam, potem zadzwoniłam do Sylwii że przyjdę z Kubą ona się zgodziła .Gdy weszliśmy już do domu Sylwii ja jej wszytko wytłumaczyłam a Kuba poszedł od razy spać . Ona aż się tak nie wkurzyła bo sama robiła odpały HAHA. Teraz poczekam aż Kuba się obudzi i mi wszytko wytłumaczy...  

'' Teraz... ''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz