#18 ''Ona już wie..''

13 1 0
                                    

   W sobotę razem z Kubą umówiłam się na kręgle . Wychodzimy o 18;20 , mam jeszcze dużo czasu około 6 godziny więc na luzie zdążę ogarnąć swój pokój i siebie .

Kuba już na mnie czeka , strasznie się cieszę że w końcu się spotkamy a spokojnie, bezproblemowo, chociaż Nikodem ma do mnie pretęsje że coraz mnie poświęcam mu czasu, musi przezwyczajić , okej dobra już wychodzimy , dałam mu buziaka w policzek , złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy w stronę kręgelni , byłam mega szczęśliwa , że mogę spędzić czas z moim chłopakiem, którego kocham , mocno , on mnie też i co że prześladuje nas Tamara w tej chwili nie miało to znaczenia byłam ja i on on i ja . Po 20 minutach byliśmy już na miejscu , zaczęliśmy grać w kręgle.
Oczywiście musieliśmy się drażnić wzajemnie . Było mega fajnie, oczywiście ja wgrywałam a on się denerwował tym że przegrywa haha.

*Oczami Tamary *
Stwierdziłam że razem z przyjaciółkami pójdziemy się przejść na miasto , a przechodząc obok kręgelni stwierdziliśmy że wpadniemy sobie pograć, wykupiliśmy sobie karnety i poszliśmy przebrać buty.
Gdy już weszliśmy do pomieszczenia gdzie były tory do kręgli to co zobaczyłam, nie mogłam uwierzyć. Haa , Kuba i Monika ? To że ich widziałam to było nic , ale oni bawili się świetnie, śmieli się wygłupiali , on ze mną nigdy tak nie robił ale zacznie hmm on miał ją zostawić a nie się z nią zabawiać ,ja mu tego nie popuszczę, on ma teraz u mnie piekło i w ogóle ta dziewczyna . Powiedziałam do koleżanki która stała obok mnie :
-I co on myśli że ja jestem taka głupia , myli się , on i jego dziewczyna mają przejebane .
-Tama uspokój się ...

*Oczami Moniki*
-Monia tam jest Tamara , idziemy z stąd !
-Jeju niee Kuba wiedziałam że tak będzie .
-Idziemy do mnie, tam jej raczej nie będzie .-Wymknęliśmy się raczej nie spostrzeżenie z tego pomieszczenia i poszliśmy do domu Kuby, pod czas tej drogi Kuba dostał sms'a od Sarnowskiej w którym pisało : Hej skarbie , jestem na kręglach wpadniesz? -.-
On nie odpisał , szliśmy w prost do jego domu po 30 minutach byliśmy na miejscu , długo nie byłam u Wilczka w domu , pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było zdjęcie kurtki i rzucenie się na łóżko , gdy już tak leżałam odetchnęłam z ulgą , że już nikt nas nie zobaczy . Kuba oparł się o półkę na przeciwko łóżka i spojrzał na mnie .
-Co się tak gapisz Wilczek , jak byś mnie nigdy nie widział ...
-Bo tęskniłem i zastanawiam się co z tobą zrobić ... haha
-A co ty chcesz ze mną zrobić co ? - w głowie już miałam myśl że mój Kuba to zboczeniec i lekko śmiałam się pod nosem . - W tym czasie Wilczek położył się koło mnie na łóżku .
Oboje po chwili usiedliśmy na przeciwko siebie i zaczęliśmy się całować i wygłupiać .

Wróciłam do domu , wzięłam szybki prysznic, i usiadłam na łóżko , zaczęłam przeglądać facebooka i inne portale po chwili dostałam wiadomość od Tamary , byłam lekko zdziwiona i przerażona . Ale to co tam pisało mnie przeraziło ,Hej, szmato miałaś się odpierdolić od mojego chłopaka tak ?!Wiesz że masz teraz przejebane .Nie odpisałam jej na to, mega się stresowałam bo kurczę ,mam przejebane ?! Kuba mówił że ona jest jakoś chora psychicznie , ale myślałam że żartuje nie mówi na serio ... Zadzwonię do niego i powiem o tej wiadomości ... -Hej Kuba...-Hej skarbie coś się dzieje ?-Skąd wiesz ? Tamara napisałam do mnie . -Bo ona do mnie dzwoniła i rozmawiała ze mną... i martwiłam się o ciebie. -Bo ona powiedziała że mam przejebane ...i no trochę się boje...-Nie bój się skarbie , nie pozwolę cię skrzywdzić jasne ?! -Okej , ja kończę nie mam ochoty rozmawiać..-Dobrze , nie bój się skarbie , Paa - rozłączyłam się i od razu pobiegłam do mojego przyjaciela Nikodema, wbiegłam na podwórko , zapukałam do drzwi , miałam łzy w oczach , kurde no , zawsze płacze jak coś się dzieję , chyba jestem mega wrażliwa ... -Cześć Monika - powiedziała mama Nikiego -Dobry wieczór , Nikodem w domu ? -Tak wchodź , jest u góry w pokoju - weszłam i pobiegłam po schodach na górę , z pokoju Simsona leciała muzyka , jak zwykle jakiś rap , przechodząc przez przed pokój zobaczyłam że drzwi od pokoju brata Nikiego się otwierają , wychodził nimi akurat jego brat Szymon. -Hej Monika , jak szukasz Nikiego to w pokoju , - powiedział do mnie Szymon -No cześć , wiem twoja mama mi to powiedziała . - po chwili z jego pokoju wyszła jeszcze jedna postać , blondynka , szczupła , gdy się na mnie spojrzała już poznałam tą mordę , kurwa , Tamara u Nikodema w domu ?! Dlaczego mi nie powiedział , widząc ja , szybkim krokiem ruszyłam w stronę pokoju Simsona , gdy już weszłam usiadłam przy ścianie i zalałam się łzami , dlaczego ? Nie wiem , bo co Niki nie powiedział mi prawdy ? Bo widok Tamary mnie zraża ? Bo szkoda mi Kuby ? Nie wiem . Simson spojrzał się na mnie i podszedł bliżej i chciał mnie przytulić , gdy już wyciągał ręce aby mnie objąć , krzyknęłam na niego :-Nie dotykaj mnie frajerze ! -Monia , co się dzieje ? - chciał mnie przytulić.. -Nie dotykaj mnie, nie powiedziałeś mi ! Kłamałeś ! Jak mogłeś ?! -Ale co co ci chodzi , Monika skarbie, nie płacz. -Bo... a z resztą co ja tu robię... idę do domu , -Nie! zostajesz, co się stało ?! Powiedz mi... -Serio interesuje cię to czy kłamiesz? -Dlaczego tak mówisz ?! Interesuje , jesteś moją przyjaciółką zawsze się tobą interesowałem! - Przestań okej.... ? Nie powiedziałeś mi , kłamałeś, ja przyszłam z tobą porozmawiać a co tu widzę ? Mordę dziewczyny której nienawidzę ! -Chodzi ci o Tamarę , ona tu była ?-Tak , była , i ruchała się z twoim bratem bo wyszła z jego pokoju jak kurde jakaś prostytutka. -W tej chwili dostałam sms'a od kogo , no jasne że od Sarnowskiej :Hej mała szmato , jeżeli o tym dowie się Kuba nie żyjesz , ja nie żartuje .Więc uważaj sobie !-Zobacz , co twojego brata laska do mnie pisze , mam dość ,mam przejebane jak to ona napisała, a ty mi nawet nie powiedziałeś o niej ! -Monika , przysięgam nie wiedziałem że mój brat ją popycha ! -Taa jasne .-Serio , nie okłamałbym cię nigdy , rozumiesz ?! Nie wiedziałem o niej . -Dobrze przepraszam , Niki ... bo ja się boje .. a co jeżeli ona tak serio mówiła ...-Nie pozwolę ci zrobić krzywdy rozumiesz . Nie pozwolę . To co mogę cię teraz przytulić ? - na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech .-Tak , nie będę krzyczeć - wtuliłam się w jego ramiona i w tym momencie czułam się bezpiecznie ...tylko chciałbym się teraz przytulić też do Kuby ... ale nie mogę bo jakaś szmata nas ciągle pilnuje .
-Monika , nie martw się będzie dobrze..
-Dobrze ?! A później znów chujnia ? . Nie dzięki .
-Al przynajmniej chwilę będzie okej ... a nie ciągle jest źle..
-No masz rację ... Kurde ja nie wiem co ja bym bez ciebie zrobiła Niki .
-Ja bez ciebie też niunia .Zostajesz na noc ?
-Noo jak mogę .



'' Teraz... ''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz