Thomas otworzył leniwie oczy, rozciągnął mięśnie mrucząc z przyjemność. Odwrócił się na drugi bok, twarzą do miłości swojego życia. Newt spał spokojnie, jego klatka piersiowa unosiła się i opadała w równym tempie, ukazując nagie obojczyki, oczy koloru mlecznej czekolady były ukryte pod powiekami, małe piegi na nosie dodawały mu uroku. Reszta Newta wyglądała na błogo zrelaksowanego oprócz włosów. Sterczały w każdą stronę żyjąc własnym życiem.
- Dlaczego zawsze kiedy u siebie śpimy gapisz się na moją twarz?- usłyszał zaspany głos swojego chłopaka.
- Obserwuje.
- To przerażające.
- To romantyczne.
Newt uchylił powieki i uśmiechnął się lekko do Thomasa. Tom patrzył na niego wzrokiem pełnym miłości. Newt uniósł się lekko i go pocałował.
- Tommy, co zrobisz z Teresą?
- Co masz na myśli?
- Po prostu mnie zastanawia co zrobisz, to twoja najlepsza przyjaciółka i dziwne, że do Nadii tez się nie odzywa. - Thomas opowiedział wczorajszą rozmowę na trybunach. Westchnął cicho wstając z łóżka. Był zły, ale tez zagubiony.
- Nie wiem, Newt.- wziął swoje rzeczy i udał się do łazienki. Po piętnastu minutach wyszedł z niej, Newt dalej siedział na łóżku próbując do siebie dojść i zmusić się do wstania z wygodnego łóżka.
- Zadzwonię do ciebie po zajęciach.- Podszedł do Newta, złożył delikatny pocałunek na czole, wziął swoje rzeczy i wyszedł cicho. Musiał jeszcze wrócić do swojego domu po książki i zeszyty. Zastał swoją matkę w kuchni. Przygotowywała wszystkim śniadanie.
- Hej, jak tam Newt? - uśmiechnęła się do syna czule.
- Wszystko okej, idę do szkoły. - spakował plecak, wziął śniadanie i wyszedł z domu bez pożegnania.- Ej Thomas! - chłopak usłyszał za sobą krzyk przyjaciela.
- Hej Minho. Bez Karin?- nie mógł się powstrzymać od przewrócenia oczami.
- Obraziła się na mnie i nie odzywa od wczoraj.- Słychać było lekki smutek w jego głosie.
- Przejdzie jej- powiedział beznamiętnie.- Kup jej coś drogiego.
- Zaczynam się zastanawiać czy aby napewno ja i ona do siebie pasujemy. - Minho spojrzał na przyjaciela, widać było wyraźnie smutek w jego grymasie twarzy. - Zaczynam się zastanawiać czy mnie nie zdradza.
- Skąd masz takie podejrzenia? - Thomas stanął przy parapecie i spojrzał na przyjaciela. Nie lubił Karin, to fakt, ale chciał szczęścia swojego przyjaciela.
- Widziałem, że pisze z jakimś chłopakiem, a jak o to pytam to się denerwuje na mnie i ukrywa telefon. Nigdy tak nie robiła. - Spuścił wzrok na swoje dłonie. Kochał dziewczynę, naprawdę i pękało mu serce na samą myśl, że ta może go zdradzać.
- Jeśli cie zdradza to znaczy, że jest głupsza niż myślałem, jesteś świetnym facetem i nie marnuj siebie na taką kobietę. - położył rękę na ramieniu przyjaciela.
- Masz racje. - uśmiechnął się smutnie. - Widziałeś dzisiaj Teresę? Chciałem z nią porozmawiać, ale nie mogę jej znaleźć. - Minho rozejrzał się po korytarzu szkolnym za dziewczyną. Thomas westchnął ciężko.
- Nie widziałem jej dzisiaj. - wzruszył ramionami od niechcenia. Tez chciał z nią porozmawiać.
- Ej Brett! - zawołał Minho. -Widziałeś Teresę? - Brett grał w drużynie z Coltonem i był chłopakiem Holland, nawet można powiedzieć przyjacielem Newta, Thomas nawet go lubił.
- Teresa chyba jest z Holland przed szkołą. - wysoki chłopak przystanął przy parapecie.
- Teresa i Holland nie przepadają za sobą. - Thomas uniósł brew. Holl i Teresa nigdy za sobą nie przepadały. Teresa zazwyczaj zazdrościła jej i uważała za rywalkę, wroga. Holland jest piękną kobietą z długimi rudymi włosami, ma piękną twarzą i cudowny charakter. Bardzo pasowała z charakteru do Newta. Pewnie dlatego była jego najlepszą przyjaciółką.
- Wiem, ale Holl powiedziała, że musi z nią porozmawiać. Myśle, że to się nie skończy dobrze.- Wszyscy ruszyli do drzwi wyjściowych.
Dziewczyny stały przed bramą wjazdową, pozornie wyglądało, że wszystko jest okej i to spokojna rozmowa dwóch koleżanek, ale Brett znał swoją dziewczynę, widział jej minę i złość.
- dlatego daj mu spokój, wy dajcie mu spokój, oboje. - usłyszeli ostatnie zdanie jakie Holland mówiła do Teresy, gdy zobaczyła chłopaków przywitała się i odciągnęła Bretta na stronę.
- na co się kurwa patrzycie? - Teresa warknęła do Thomasa i Minho jakby byli jej największymi wrogami.
- Co się z tobą dzieje? - zapytał smutny Minho. - Nigdy taka nie byłaś.
- Nie wasza sprawa. - warknęła i gdy zobaczyła Arisa podbiegła do niego i pocałowała. Thomas, Minho i Brett patrzyli w szoku na scenkę, która się przed nimi odgrywa.Wszyscy łącznie z Coltonem, który do nich dołączył siedzieli na trybunach. Postanowili nie iść na fizykę. Wszyscy byli pogrążeni w swoich myślach.
- i jak tam koledzy? - podszedł do nich Aris zadowolony.
- Czego chcesz? - Brett spojrzał na chłopaka wrogo.
- Porozmawiać z Thomasem. Mogę cie na moment? - wyciągnął rękę w stronę siedzącego chłopaka, ten odtrącił rękę i wstał.
- Czego chcesz? - warknął wyższy mierząc wzrokiem chłopaka.
- Albo zostawisz Newta i się rozstaniecie, albo roześle jego nagie zdjęcia po szkole. - zadowolony uśmiech zagościł na jego twarzy. Thomas spojrzał zszokowany.
- Skąd masz niby takie zdjęcia?
- Gdy Newt brał tracił często kontrole i kończyło się urwanym filmem, a ja to wykorzystywałem. - Thomas szarpnął Arisa i podniósł za bluzę lekko do góry. - Czyli mam rozumieć, że go wykorzystywałeś jak był nieprzytomny? - wściekłość na twarzy Thomasa była przerażająca i aż Colton z Brettem wstali, żeby w razie czego przerwać szarpaninę.
- Brałem co moje. - wyszeptał z jadem.
- Zabije Cie - gdy już podnosił pieść żeby uderzyć chłopaka usłyszał wrzask Teresy, żeby go zostawił. Spojrzał na przyjaciółkę z obrzydzeniem.
- Nie wtrącaj się - opuścił pieść, ale nie puścił bluzy.
- Nie będziesz bił mojego chłopaka! - Wszyscy stali W osłupieniu.
- Chłopaka? - Minho spojrzał na przyjaciółkę z szokiem.
- Tak. Chłopaka. Ja i Aris jesteśmy razem, wiec jeśli możesz dupku puść go. - Thomas w szoku puścił bluzę Arisa, spojrzał na dziewczynę i jej nie poznawał, nie widział w niej swojej przyjaciółki, powierniczki tajemnic.
- Jesteś z nim mimo że wiesz co zrobił Newtowi? Normalna jesteś? - Brett zacinał pieści. Newt był jego przyjacielem, najlepszym przyjacielem jego dziewczyny i nie pozwoli, żeby ktoś go jeszcze krzywdził.
- Cały świat nie kręci się wokół Newta! To było 3 lata temu! Ludzie się zmieniają! - wykrzyczała i łapiąc rękę Arisa odciągnęła go.
Wszyscy patrzyli na pare w szoku i złości.Thomasowi chyba pękło serce.