Rozdział 21

681 71 6
                                    

- Tom? Tom!! - Chłopak słyszał głos. Z knykci kapała krew bo próbował rozwalić drzwi szopy, żeby wyjść.
- O Boże, co ty tutaj robisz? - Minho spojrzał na ręce przyjaciela. Odkąd Thomas uciekł z jego sypialni nie rozmawiali ze sobą, unikali się jak ognia. Chłopak bał się poruszyć tematu, bał się spojrzeć w oczy Newta i Thomasa.
- Newt do cholery nie wciągnę cie na rękach jak księżniczkę - z oddali słuchać było głos Bretta
- Wniesiesz albo sam się wczołgam - zdeterminowany głos wymusił uśmiech na ustach Thomasa.
Chłopak powoli wstał z pomocą przyjaciela i ruszył powolnym krokiem w stronę kłótni.
Zobaczył jak blondyn leży na trawie, a wyższy ciągnie go za rękę.
Minho mimowolnie parsknął śmiechem i zszedł pomóc koledze ciagnąć Newta na górę.
- Zgrana drużyna! Nie jestem pijany okej? Aris coś mi wsypał do napoju i wydaje mi się że jestem po prostu naćpany, ale to nic moi mili. Tommy. Chodźmy do domu. Proszę proszę proszę proszę!!
- Czekaj, co? Jak naćpany? Nie zostawię tak tego. Gdzie jest ta para posrańców? - W głosie chłopaka słychać było złość
- Tommy, jutro. Luzuj mordo - Newt wskoczył na plecy Thomasa
- Newt ma racje, jutro wszystko wyjaśnimy. Może zawiozę was do domu? Nie piłem, spokojnie. - Brett ruszył w stronę auta, a Thomas z Newtem na plecach podreptał za nim.

***

- Jutro się odezwę i opowiem jak to było, dzisiaj nie ma sensu - Brett powiedział do Thomasa, który wychodził z auta.
- Okej, rano zadzwonię - posłał lekki uśmiech koledze i ruszył w stronę klatki ciagnąć Newta za rękę. Wszedł do klatki. Na całe szczęście rodziców Thomasa nie było w domu, zresztą jak zwykle. Wchodził, a raczej ciągnął Newta do góry. Wchodząc do pomieszczenia blondyn od razu ruszył w stronę sypialni wyższego.
Tom usiadł powoli na łożku, głowa bolała go niemiłosiernie do tego Newt skalał jak małe dziecko.
- Jestem Daenerys z rodu Targaryenów, pierwsza tego imienia, zrodzona z burzy, Niespalona, królowa Meereen, królowa Andalów i pierwszych ludzi, Khaleesie Wielkiego Morza Traw, wyzwolicielka z Okowów, Matka smoków, prawowita królowa siedmiu królestw. - Newt stanął na łożku i dumnie wypiął pierś
- Naprawdę zaraz będziesz szedł na studia? Przestań Newt... - Thomas wywrócił oczami
- Nie pyskuj, albo będziesz Ser Jorah Mormont wieczna strefa friendzone
- Przecież on wyznał Dany swoją miłość, a Emilia powiedziała w wywiadzie, że Khaleesie kocha Joraha.. - Newtowi zabrakło argumentów, po dłuższym zastanowieniu podniósł poduszkę
- Dracarys - wypowiadając te słowa rzucił poduszką w twarz swojego chłopaka.
- Nie znoszę cie Newt... - Tom pokręcił tylko głową.
Blondyn położył się na łożku i spojrzał z ukosa na chłopaka.
- Wiesz co? Boli mnie serce jak na ciebie patrzę, to znaczy, boli mnie bo wiem, że byłeś z kimś innym w łożku kiedy ja leżałem w szpitalu po tym jak grzebali mi w mózgu. Zjadłbym pizze. - Patrzył chwile na Thomasa, po chwili zszedł z łóżka i położył się na dywanie.
- Co ty robisz?
- Nie będę spać ze zdrajcą - Wyższy powoli wstał z łóżka, wziął koc, położył się obok Newta na dywanie i ich przykrył.
- Ale zdrajca chce spać z tobą.

***

- Zrobiłam to co miałam zrobić. Zagrałam jak w jakimś pieprzonym filmie. Zamknęłam go w szopie, zdradziłam najlepszego przyjaciela. Pomogłam ci. Dlaczego taki jesteś względem mnie? Dlaczego? - głos dziewczyny się załamał, a łzy zaczęły płynąc po policzkach.
- Jesteś taka irytująca i głupia. - Aris spojrzał z politowaniem na dziewczynę.
*****
Chciałam tutaj wytłumaczyć wątek Gry o tron bo wiem że nie każdy ogłada.
Daenerys to matka smoków, która wyszła z popiołów z trzema smokami.
Jorah to były doradca Dany.
Dracarys oznacza "smoczy ogień". To tak jakby komenda dla smoków. Daenerys w 2 sezonie wypowiedziała te słowo do smoka, a on spalił wroga.

Mam nadzieje, że rozdział się spodobał :)

Help me   | NewtmasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz