(Odd)
-Ale była jazda, super, mówię wam. Ja chcę jeszcze~
Żartowałem sobie w najlepsze, lecz przyjaciele nie podzielali mojego wesołego humoru. Czy oni zawsze muszą być tacy poważni?
-Rozumiem... Tak, przekażę i gdy będę cokolwiek wiedziała, to oddzwonię. Pa!
Ech, dziewczyny i te ich 'słodkie rozmówki babsko-babskie'. Co takiego Yumi powiedziała Aelicie?
-Jeremy, Yumi widziała, że X.A.N.A. zawładnął panią pielęgniarką, a z kolei ona... to dziwne , Jeremy.
-Urwałaś wypowiedź w połowie. – nadąłem policzki.
-Mów, Aelita, słucham cię cały czas. – zapewnił ją Jeremy.
-Yumi była świadkiem opierania się X.A.N.I.E
-Co przez to rozumiesz? – spytałem zainteresowany.
-Yumi nie zapamiętała za dużo, ale twierdzi, że to była postać dziewczyny.
-Równie dobrze mogło to być szpiegowanie. – zaoponował Jeremie.
-Tak też pomyślała. – dodała nasza kochana 'elfka'.
-Trzeba będzie się tym zająć. – zasugerował Jeremie.
-Zadzwonić po Ulricha? – zaproponowałem.
-Nie ma takiej potrzeby, Odd. – usłyszeliśmy.
-O wilku mowa. Znów poszedłeś na trening?- zadałem mu pytanie.
-Już tak szybko zapomniałeś o tym, że wyszedłem z Kiwim na spacer? - spochmurniał na twarzy, przez co wyglądał bardziej ponuro niż na co dzień.
-Aww, Kiwi. Mój mały piesek. Poradziłeś sobie? O tak, jest w końcu z rodziny artystów, nie mogłeś sobie nie poradzić. –stwierdziłem.
- Piszesz się na wyprawę do Lyoko? – zapytała go Aelita.
-Choćby i od zaraz. – przytaknął Ulrich.
* * *
(Aelita)
-Widzisz Jeremie? Ulrich jest na tak. Możemy iść do Lyoko i odwiedzić V sektor~ - zaoferowałam.
-No nie wiem, czy to taki dobry pomysł. –Jeremie nie podchodził z tak dużym entuzjazmem jak zawsze.
-Zadzwonić po Yumi? – dodał Ulrich.
-Nie ma takiej potrzeby, bo nie idziecie do Lyoko. Nie wiemy, co tak właściwie X.A.N.A. zamierza uczynić tym razem.
-No to chociaż pójdźmy i sprawdźmy, czy da radę posadzić kwiatki. – przypomniałam, a Ulrich przejechał sobie dłonią po czole. Nadęłam policzki. Dlaczego Ulrich i Jeremie na nic mi nie pozwalają? Zmówili się czy jak?!
* * *
(Ulrich)
Sytuacja jest niezbyt ciekawa, a Aelita wciąż nie ustępuje w swojej decyzji, aby zabrać kwiaty do Lyoko. Ja rozumiem, że Lyoko nie jest atrakcyjne, ale to w końcu świat 3D, nie był opracowywany pod względem botanicznym. Taka inteligentna, a nie wie, że jej wymysły brzmią irracjonalnie?
Koło sali gimnastycznej wolałem się nie kręcić. W ostatnich dniach Jim latał wściekły jak osa, bo wszystkie 4 nowe worki treningowe niezbyt już nadawały się do użytku. Znając jego zwyczaje zaraz by mnie oskarżył, a ja przecież nie jestem jedynym, który uprawia sport.
CZYTASZ
Kod Lyoko - Spin off
FanficSpin Off, fanfik bazujacy na francuskiej kreskówce pt.: " Kod Lyoko" Spin off nie jest związany z wcześniejszym ff, więc można czytać bez znajomosci pierwszego Typ: rozdziałowe ff Rodzaj: przygodówka, okruchy życia, komedia, sci-fi, delikatny ro...