(Vanillé)
Po powrocie do pokoju zastałam Ulricha analizującego listy od 'W'; pierwszy z nich dotyczył mojej edukacji w Kadic, drugi był o jakiejś pannie Maew i o tym, że 'W' jest zaniepokojony moim nie uczestnictwem w szkolnym życiu. Tak szybko się połapał? Tylko, kurczę... Kim ten 'W' był lub nadal jest? I co to za panna Maew?!
-Nie ogarniesz tego o tej porze- stwierdziłam i wzięłam od niego listy, by oderwać go od zajęcia.- Muszę teraz zgasić światło, bo idę spać- dodałam.
-Jasne, prześpij się. Nie będę ci w tym przeszkadzał.
-Obudź mnie, jak będziesz się zbierał, to poczekam z tobą na autobus.
-Ale kto powiedział, że ja pojadę. Zostawić cię tu samą? Nie ma mowy.
-Nie uciekłabym znowu... Jeremy nie musiał mi tak związywać nadgarstków bandażem- wyjaśniłam czując niemały dyskomfort po zaistniałej sytuacji.
-No a niby skąd mieliśmy wiedzieć, że czegoś nie wymyślisz? Zdaje się, że ten 'W' chciał, żebyś chodziła do Kadic.
-A ty byś posłuchał kogoś, kogo znasz tylko z listu?
-Nie wiem, to podejrzane.
-Też tak mi się wydawało- przytaknęłam.- Ulrich?
-Tak?
-Uwierzyłeś w to, co powiedziałam?
-Na razie nie mamy innych wskazówek, więc tak czy siak to jedyne informacje i tych się póki co będę trzymał.
-Ty mówiłeś coś o nie działaniu solo- przypomniałam.
-Do czego zmierzasz?
-No... a jak się działa nie solo?- zapytałam.
-Serio... nie wiesz?- zdziwił się, a ja nie bardzo wiedziałam, co było powodem.
-Nie, a powinnam?
-Nie zadawaj głupich pytań. Jak masz iść spać, to idź.
-Ja naprawdę nie wiem. Myślałam nad tym i no... może mógłbyś mi to wyjaśnić.- poprosiłam.
-Nie, nie mógłbym. Nie jestem przekonany, czy mogę ci zaufać. Musiałabyś zgodzić się na nasze warunki, ale nawet ci ich nie przedstawię. Nie będę się wysilał, skoro ty i tak pójdziesz do Scyfozoi.
-Nie mogłabym znów pójść do tego pasożyta... Nie chcę oddawać więcej pamięci i myśli.
-Jeszcze niedawno mówiłaś, że nie masz wyjścia- przypomniał mi i posłał podejrzliwe spojrzenie.
-Bo jeszcze nigdy nie znałam takiego uczucia, o którym właśnie się dowiedziałam. To... źle, że próbuję czegoś się dowiedzieć w inny sposób niż zazwyczaj?
-Niby nie, to nawet dobrze. Ymm, ale nie miałaś iść spać?
-Teraz? Jak jestem mocno zainteresowana?
-To jak ty nie idziesz spać, to pozwól, że ja się zdrzemnę. Jestem zmęczony tym dzisiejszym bieganiem.
CZYTASZ
Kod Lyoko - Spin off
FanficSpin Off, fanfik bazujacy na francuskiej kreskówce pt.: " Kod Lyoko" Spin off nie jest związany z wcześniejszym ff, więc można czytać bez znajomosci pierwszego Typ: rozdziałowe ff Rodzaj: przygodówka, okruchy życia, komedia, sci-fi, delikatny ro...