19. Sasayan x Natsume

1.9K 36 12
                                        

" Zwiedziłam cały świat, robiłam wszystko
Dostałam już swój kawałek tortu
Diamenty, brylanty i Bel Air
Należą teraz do mnie"

Młoda kobieta siedzi przed lustrem, pusto wpatrując się w swoje oblicze. Zastanawia się, czy nie zaświecić światełek przy toaletce, ale nie ma nawet sił podnieść ręki. Głowa ją boli na samą myśl sprzątania pokoju, który nie jest w swoim najlepszym wystroju. Wszędzie porozrzucane są ubrania, a dokładniej sukienki wieczorowe. Na szafkach zwykle panuje ład, ale dziś miałaby trudność znaleźć chociażby dres, żeby przebrać się w coś luźnego. Na toaletce, przy której siedzi walają się wszelkiego rodzaju kosmetyki, prostownica, lakiery do paznokci, spinki, gumki - praktycznie całe jej trzy kosmetyczki. Jakby tego było mało, jakaś buteleczka perfum rozbiła się wczoraj, więc teraz pokój wypełniał mdły zapach kwiatów.

Głośne kichnięcie spowodowane było owym duszącym aromatem. Kobieta nawet nie przejmuje się zatkaniem ust. Ociera lustro z małych kropel, jakoś budząc się do życia. Chwyta swój kok i zaczyna go powoli rozplątywać. Jej rude włosy zaplątują się w pojedyncze spinki, ale nie przejmuje się tym. Po chwili na toaletkę spada kilka wyrwanych kosmków. Nie ma ani cierpliwości ani chęci, aby lepiej się tym zająć. Sięga do półki po chusteczki do demakijażu. Przejeżdża nią kilka razy po twarzy, a widząc smugi zostawione przez jej tusz do rzęs, skrzywia się lekko.

Znów wygląda jak ona. Zaczyna tego powoli nienawidzić. Widoku tej marnej, bladej twarzy z widocznymi worami pod oczami i niedoskonałościami. O wiele bardziej cieszy ją jej wygląd jako młodej, pięknej kobiety bez skazy i wad. Taką, którą można podziwiać i kochać.

Może nienawidzi tej pustki i samotności, która pokazuje się tylko wtedy, gdy zmywa makijaż.

Natsume Asako jest już dwudziestopięcioletnią kobietą, która wspina się powoli w drodze ku sławie. Lata temu założyła bloga modowego, coś co w tamtych czasach było bardzo rzadkie. Ze swoją charyzmą, umiejętnościami i ambicjami wybiła się na szczyt. Ludzie pokochali beztroską, entuzjastyczną dziewczynę, która swoim zapałem i częściową głupota potrafiła zjednać sobie każdego. Dziewczyny ceniły jej rady dotyczące urody i ubrań, a chłopcy... Cóż, Natsume była jeszcze bardziej kochana przez nich niż wcześniej.

Coś jednak poszło nie tak. W tym wszystkim zapominała czasem o jej bliskich, o przyjaciołach, o rodzinie, o tych, którzy kochali ją prawdziwą miłością. Straciła z nimi kontakt, zatracając się w wirtualnym świecie, gdzie była piękniejsza, lepsza i sławniejsza. Tak było prościej. Po ukończeniu szkoły jej przyjaźnie skończył się definitywnie. Nie pamięta, kiedy ostatni raz do nich dzwoniła. Haru, Mitty, i co ważniejsze, Sasayan... Traktowała ich jak przeszłość, wspomnienia od których odcięła się grubą linią i nie ma zamiaru jej przekraczać.

Nadal coś pozostawało nie tak. Miała wokół siebie tylu ludzi, którzy ją doceniali, kochali, uznawali za idola, a mimo to nie była z nikim wystarczająco blisko. Na wszelkiego rodzaju spotkaniach, imprezach, bawiła się świetnie. Uśmiechała, tańczyła, rozmawiała z wielkim optymizmem i prostym podejściem do świata. Gdy wracała do domu to wszystko znikało jak bańka mydlana. Jakby nigdy nie istniało, a to co widziała, było tylko zniekształconą rzeczywistością. Jakby jej życie było o wiele smutniejsze niż myślała.

Nigdy nie udawała. Starała się być szczera z sobą, nie zakrywając nic bezwartościowymi maskami. Uważała, że potrafi cieszyć się życiem, znajdywać jasne strony, patrzeć na to przez różowe okulary...

Ale gdy przychodziła do wielkiego domu, z wielkimi pokojami, wielką pustką i wielką samotnością czuła się po prostu oszukana.

Ślad tuszu przecina długa wstęga słonej łzy. Wytycza sobie wąską drogę i kapie na dłoń Natsume. Ona ignoruje ją i wstaje niepospiesznie z taboretu. Zrzuca z siebie kosztowną sukienkę, czując w końcu ulgę po długim wieczorze. Wyszła tak nagle, jeszcze przed północą. Nie miała już na nic siły, więc zadzwoniła po taksówkę. Pewnie będzie o tym wstawka na jej blogu, ale taka była cena sławy, którą zdobyła. Każdy krok jest ściśle kontrolowany.

One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz