Rozdział 1 część 1

936 30 2
                                    

    Pierwszy dzień wakacji. Czy to nie brzmi pięknie? Dziś niestety wyjeżdżam do Walii bo mój kochany (czujecie ten sarkazm) Braciszek pokazał dyrkowi tej szkoły do której chodzi nagranie jak gram na pianinie i śpiewam, więc teraz zchodze z ostatnią walizką i żegnam się z Mamą.

   Po około 30 minutach jetem na lotnisku w trakcie odprawy. Jest 15.05 więc za 15 minut mam wylot więc idę w stronę korytarza który prowadzi do samolotu. Siedze już w samolocie który wystartował parę minut temu, super teraz przeżyć 3 godziny lotu i w końcu spotkam się z Bratem. Włożyłam słuchawki do uszu i nawet nie wiem kiedy zasnęłąm.

  Poczułam szturchanie więc otworzyłam oczy. Zobaczyłam jakąś kobiete. 

-Proszę pani trzeba zapiąć pasy bo za raz lądujemy.- uśmiechnęłam się 

-Dobrze, dziękuje- teraz to ona się uśmiechnęła.

-Nie ma za co.- i na tym zakończyła się nasza rozmowa.

   Jest 17.20 (nie pytajcie jak mi to wyszło) weszłam na ogromną hale lotniska w Walii.

-Woow- tylko tyle zdołałam powiedzieć, po czym usiadłam przy stoliku w lotniskowym Starbacks (w kij nie wiem jak to się pisze i odmienia) czekając na Charls'a.

                                                            CDN...

Między mną , a tobą ||L.D (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz