Rozdział 4 część 3

625 23 3
                                    

POV Angel:

-Wróciłem!!!!- usłyszeliśmy z dołu krzyk Charlie'go. Zrzuciłam z siebie Leo, weszłam do łazienki i zaczęłam się ogarniać. Po 5 minutach "wyleciałam" z łazienki i zobaczyłam ubranego już Leo, które chwyta za klamkę, poszłam za chłopakiem na dół gdzie czekał blondyn rozłożony na kanapie.

-Hej!!!- wydarłam się i skoczyłam na Brata.

-Boże, dziewczyno zabierz to kolano i nie drzyj się bo mnie łeb napieprza-

-Uu, czyżby kacyk?- zapytałam ze śmiechem schodząc z chłopaka.

-Nawet nie wiesz jak wielki- chłopak złapał się za głowę, a brunet rozsiadł się na fotelu obok kanapy.

-Spokojnie, coś zaradzimy.- powiedziałam z miłym uśmiechem i poszłam do kuchni wzięłam wodę z lodówki, tabletki przeciw bólowe i poszłam dać to Bratu, a później przykryłam go kocem i wróciłam do kuchni i postanowiłam zrobić śniadanie dla naszej trójki. Robiłam naleśniki, gdy poczułam ręce na biodrach i usta na szyi było to strasznie miłe uczucie, ale po chwili otrząsnęłam się gdy poczułam jego zimne ręce pod moją koszulką. Odwróciłam się, a jego twarz była niebezpiecznie blisko mojej, między naszymi ciałami nie było kawałka miejsca. Spojżałam w jego oczy, później zaczęłam go całować. Leo na początku był zdezorientowany, ale po chwili oddał pocałunek. Złapał za moje uda i posadził na blacie kuchennym, rozstawił mi nogi i stanął między nimi. Położyłam ręce na jego barki i zwiesiłam na jego szyi łapiąc za jego włosy przez co chłopak cicho jęknął. Znowu poczułam jego ręce pod koszulką jednak nie strzepnęłam ich i nie nie reagowałam. Po chwili byłam bez bluzki, a do kuchni wszedł Charlie. Gapił się na nas z otwarta buzią.

                                                                                        CDN...


Między mną , a tobą ||L.D (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz