Rozdział 8 część 1

460 24 5
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

POV Charlie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

POV Charlie:

  Minęły 2 tygodnie i już jesteśmy w Port Talbot. Wchodzę do domu i widzę burdel.

-Co jest kurwa?!- postanowiłem zadzwonić do Dereka.

###Rozmowa###

-Cześć Stary, co do cholery stało się z moim domem?!-

-Przyjedz do szpitala do Angel to Ci wszystko powiem, a i weź Leo-

-Ale cze...?-

###KONIEC ROZMOWY###

Nie dokończyłem bo chłopak się rozłączył. Wziąłem szybko kurtkę, klucze i napisałam esa do Leo, żeby się ubierał bo jedziemy do szpitala. Po 20 minutach byliśmy na miejscu.

-Dzień dobry jestem Bratem Angel Lenehan, gdzie jest jej sala?- powiedziałem lekko poddenerwowany.

-Sala 143, korytarzem w lewo i prosto- uśmiechnęła się przyjaźnie.

-Dziękuje- i już biegłem wskazaną drogą przez pielęgniarkę. Dobiegliśmy na miejsce, gdzie zastałem pół żywego Dereka ze śpiącą Caroliną na jego kolanach. -Derek co się dzieje?- zapytałęm szeptem by nie obudzić dziewczyny 

-Jesteście to dobrze-

POV Derek:

  Opowiedziałem im całą historię. 

-I ty tak tu siedzisz od kiedy wyjechaliśmy?- zapytał zdziwiony blondyn, a ja tylko pokiwałem głową.

-Od kiedy się nie budzi?- zapytał Leo który do tych czas milczał.

-Zapadła w śpiączkę 3 dni temu i do tej pory się nie obudziła- powiedział zrezygnowany.

Między mną , a tobą ||L.D (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz