Rozdział 1 część 4

734 26 3
                                    

 -Wow- powiedzieli chłopacy. Jakiś gościu za moją Siostrą zagwizdał. Podszedłem do niego.

-A wyjebać Ci Gościu?!!!!!- powiedziałem z pięścią przed jego twarzą. Ten się tylko odsunął i podniósł ręce w geście poddania się.

-Charlie jeżeli sądzisz, że będę nosić takie ciuchy to się mylisz i to bardzo- powiedziała zakrywając się rękoma.

-Będziesz- powiedzieliśmy we 3.

-Nie bo czuje się jak Dziwka-

-Ale tak nie wyglądasz- powiedział Leo

-A jeżeli nam nie wierzysz to zadzwonię do mojej dziewczyny i ona Ci pomoże- zaproponował Derek. Przez chwilę się zastanawiała.

-Wam zaufam co do ciuchów, a twoja dziewczyna- tu wskazała na Dereka -nauczy mnie reszty.-

-I to ja rozumiem- powiedziałem i ją przytuliłem. -Ale jeżeli ufasz nam co do ubrań to licz się z tym, że przegrzebiemy Ci walizki.- westchnęła.

-Dobra przeżyje- powiedziała lekko zawiedziona.

-I również oznacza to, że bierzesz te wszystkie ubrania w ciemno.-pokazałem na kupe rzeczy które leżały w przymierzalni -A, właśnie masz jakieś buty na obcasie?-

 -Tak się bałam, że o to zapytasz. Nie, nie mam żadnych i chciałabym przy tym zostać-

-No weź-

-Chcesz minie zabić?! Przecież wiesz, że nie umiem w tym dziadojstwie chodzić- 

-Dobra to Ci odpuszczę, Derek dzwiń po Caroline niech weźmie zestaw do wylaszczania i powiedź, że to stan wyjątkowy.- dziewczyna tyko westchnęła.

                                                             (Caroline)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                                             (Caroline)


Między mną , a tobą ||L.D (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz