Nie wiedziałam co zrobić, nikt nie wie o tym, że jest tutaj Cameron. Nie wypada też żeby był na urodzinach mamy skoro nie jest już moim chłopakiem. Co on w ogóle tutaj robi? Dlaczego uciekał przed tymi kolesiami. Kiedy rozmyślałam nad przybyciem chłopaka, on wyszedł z mojego pokoju. Lekko przestraszony, że Cameron się zdradzi, poszłam w jego ślady i opuściłam pokój.
- Hej, Cameron co ty tu robisz?- usłyszałam głos mamy z salonu.
- Ty jesteś ten słynny Cameron Dallas?- powiedział mój tata. Co on tutaj robi?
- Tak, proszę pana. Jestem chłopakiem pana, za pewne, córki, miło mi poznać- zeszłam na ostatni schodek i ujrzałam mojego tatę z Cameronem kiedy podawali sobie dłonie.
- Christian DelGrosso- uśmiechnął się do chłopaka.
- Yyy... tato, co ty tu robisz?- zapytałam kiedy byłam przy wszystkich. Maryse, Christian i Cameron stali blisko schodów, a Jack i Griffin siedzieli w salonie i się obściskiwali.
- Mama mnie zaprosiła, opowiedziała mi jak bardzo przeżywałaś jak mnie wygoniła- zaśmiał się i mnie przytulił.
- No dobrze, a wytłumaczysz Cameron, jak się tu znalazłeś- zainteresowała się Maryse.
- Oj, mamo, nie zadręczaj go pytaniami przyszedł tutaj gdy się szykowałaś- zaczęłam pchać lekko Camerona w plcy by przesunął się w stronę stołu.- Jesteśmy w całym squadzie więc świętujmy!
Podeszliśmy wszyscy do stołu, Jack odkleił się od Griffin i poszedł do kuchni po tort. Dziewczyna mojego brata rumieniła się za każdym razem kiedy Cameron puszczał do niej oczko, za to walnęłam go naprwadę mocno w bok. Jack w końcu przyniósł tort z zapalonymi świeczkami i wszyscy zaśpiewaliśmy Maryse "Happy Birthday" a Jack zarapował In Da Club- 50 Cent, Cameron się po chwili dołączył. Resztę "imprezy" mama pokazywała Griffin i Cameronowi moje i Jacka zdjęcia z rodzinnego albumu, śmialiśmy się razem z nimi.
- Może opowiesz mi jak się poznaliście?- zapytał Christian kiedy skończyliśmy drugi album.
- No, Jack też chciałabym wiedzieć- spojrzałam chytrze na brata.
- To pytanie było skierowane do ciebie Megan, ale dobrze, wy opowiecie później- uśmiechną się miło do wszystkich.
- Tak więc, rok temu wybrałem się na wycieczkę do Nowego Yorku, poszedłem zwiedzić Central Park. Griffin siedziała tam na ławce i szkicowała otoczenie, zakradłem się do niej i kiedy porozmawialiśmy o liściach, tak nasza rozmowa zeszła na liście, uświadomiłem sobie, że się w niej zakochałem- po tych słowach, wspominana para założyła lekkie pocałunki na swoich wargach.
- Oooo...- westchnęłyśmy razem z mamą.
- A teraz wy, kochani- zwrócił się tata.
Opowiedziałam mu tę samą historię co mamie przy pierwszym spotkaniu. Później rozmawialiśmy razem bardziej o sprawach przyszłości. Wiecie spotkanie rodzinne i wypita już jedna butelka wisky na wszystkich. Christian wypytywał się o typowe rzeczy, imię dla dziecka, gdzie zamierzamy pracować i jak zarabiać, jaką porą roku będziemy brać ślub. Było mi nie zręcznie, bo tylko ja i Cameron wiemy, że nie jesteśmy razem.
Tata poszedł do domu po pierwszej i o dziwo pocałował Maryse w policzek. My również poszliśmy do swoich pokoi.
- Bądźcie cicho tam na górze- zatrzymała nas mama, kiedy z Cameronem szliśmy po schodach.
- Zaknebluję jej usta jeśli nędzie trzeba- zaśmiał się Cameron, a mama mu zafturowała.
- Bardzo zabawne- pociągnęłam chłopaka za rękę i weszliśmy do mojego pokoju.- Gdzieś powinnam mieć koszulkę Jack'a i koce.
Zaczęłam przeszukiwać garderobę, kiedy znalazłam wszystkie potrzebne rzeczy wyszłam z niej. Przy łóżku stał całkowicie nagi Cameron, upuściłam wszystkie trzymane rzeczy i zakryłam oczy. To prawda, widziałam go codziennie nago, ale nie wypada mi na niego patrzeć, nie jest moim chłopakiem.
- Oj Megan, wiem, że cię kusi by pojrzeć- podszedł do mnie, a ja czułam jego przyrodzenie na brzuchu. Cameron odsłonił mi ręce z oczu.
- Cameron, nie wypada...- wpatrywałam się w niego. Chciałam powiedzieć coś jeszcze, ale chłopak mnie pocałował, zaczął zdejmować pojedynczo wszystkie ubrania jakie miałam na sobie, zaczynając od sukienki, kończąc na majtkach. O dziwo nie opierałam się przy żadnym ruchu, byłam spragniona jego dotyku, jego seksu i jego widoku. Kilka sekund później oboje leżeliśmy na moim łóżku objęci w namiętnym i spragnionym pocałunku.
^_^
Nudziło mi się pierwszego dnia po przyjeździe, więc macie rozdział.
W końcu Cameron i Megan się zbliżyli! Czy na długo? Co myślicie o Christianie? Dojdzie do czegoś więcej, jeśli chodzi o związek Cama i Meg?
Pozdrawiam no_kitsune, która leży na łóżku obok i słucha czarnych rapów.
CZYTASZ
Who dat boy?
Fanfiction- Już myślałam, że jesteś jakiś fajny, po tym jak się o mnie zatroszczyłeś, a jednak jesteś chujem- naprawdę już myślałam, że tak jest. - Chujem, z dużym chujem- uśmiechnął się łobuzersko. Pierwsze rozdziały są śmieszne i żałosne, jeśli chcecie coś...