Teraz będzie troszkę inaczej niż poprzednio. Mam nadzieję, że się spodoba <3
Dzisiaj dostałam od niego zaproszenie do gry w chowanego na otwartej przestrzeni. Zabierze nas do opuszczonego hotelu, gdzie możemy się chować i znajdować. Zasady gry wyjaśnią nam gdy dotrzemy na miejsce.
Jedyne co mi wiadomo, że mam się ubrać na czarno i wziąć bluzę, bo może być chłodno jak się ściemni. Nie mam tu samochodu, więc jadę z Luke'iem we własnej osobie.
Ubrałam czarne dresy z adidasa, bluzę bez nadruków i jedyne buty jakie miałam bez odblasków to czarno czerwone Jordany. Włosy upięłam w kitkę. Jak na każde spotkanie z Lukiem, wykonałam staranny słodki makijaż. Wzięłam również czarną nerkę, a do niej wsadziłam telefon, portfel, jakieś batoniki i gaz pieprzowy, bo jeśli będą tam jacyś bezdomni, to warto mieć coś do obrony.
Gotowa zeszłam na parking i wsiadłam do auta Luke'a. Na powitanie dałam mu całusa w policzek. Gdyby ktoś obcy na nas spojrzał pomyślałby, że jesteśmy parą, ale póki co to tylko przyjaciółmi.
Po ponad półgodzinie drogi dotarliśmy na miejsce, był to ogromny opuszczony hotel. Miał ze cztery piętra, powybijane okna. Wyglądał jakby był dość niedawno opuszczony, bo był zadbany, na szyldzie znajdowały się cztery gwiazdki i zdecydowanie należał do tych droższych. Na parking zjeżdżały się przeróżne auta, nowsze, starsze, mini coopery i duże terenówki. Wszyscy wysiedli z samochodów i stanęliśmy na placu. Jeden chłopak, z czarnej audi zaczął klaskać w dłonie.
- Witajcie kochani, widzimy się na 5 edycji Chowanego. Widzę nowe twarze, jak i stałych graczy. Nazywam się Meliodas i jestem organizatorem oraz pomysłodawcą. Będę tłumaczyć zasady. Jeśli ich nie zrozumiecie, znajdują się one na apce. Ale do rzeczy. Zasady są proste.
Dzielimy się na dwie grupy. Świnie i wilki. Każda grupa ma własny kolor, świnie- neonowy różowy, wilki- neonowy zielony. Każdy uczestnik ma obowiązek przykleić w widocznym miejscu taką oto naklejkę, jest ona po to żebyśmy się nie zgubili, ale też odnaleźli, nie jest na tyle widoczna, żeby dostrzec z daleka- pokazał na dłoni dwa kółeczka wielkości zakrętki od butelki.- Oznaczają one również, do której z drużyn należycie. Wiecie dbamy o wasze bezpieczeństwo. Żadna kruszynka nie chciałaby się zgubić w takim ponurym miejscu- puścił oczko do mnie.- Są one świecące w ciemności, ale nie będą świecić się wiecznie i zaczną gasnąć po paru godzinach, świecą również pod światłem UV.
Co do bezpieczeństwa, druga sprawa. Zainstalujcie na swoje telefony aplikację dzięki, której będziemy mieć z wami kontakt. Aplikacja będzie wskazywała dokładną lokalizację w budynku i poza nim. Jeśli coś się wydarzy, nie będziecie w stanie wrócić do samochodu albo po prostu zrezygnujecie, znajduje się tam przycisk POMOCY, wtedy nasi nawigatorzy będą wysyłać wam wiadomości jak powinniście się poruszać, żeby bezpiecznie się wydostać, ale tak, żeby nie zepsuć innym gry. Aplikacja powiadomi was również o końcu gry. Tam- wskazał na dużego czarnego vana, z którego wystawało milion kabelków- znajduje się moja załoga, mamy tam dużo nerdów, którzy są na każde zawołanie, oni wam pomogą, tylko napiszcie na aplikacji. Jest tam okienko z poradami, jak czegoś nie wiecie możecie napisać. ALE NIE OSZUKUJCIE.
A teraz o samej grze. Jesteśmy podzieleni na dwa zespoły, świnie i wilki, dwa kolory. Jest to gra w chowanego, więc będziemy się chować i szukać, ale to nie takie proste. Mamy cztery postacie.
Poszukiwacz- osoba, która chodzi i szuka pozostałych. Ta osoba ma naklejony na plecach świecący uśmiech. Macie jej unikać i się bać. W każdej drużynie jest jeden do dwóch, zależy ile jest nas tu dzisiaj. Będzie on miał do dyspozycji latarkę ze światłem UV, bo kiedy znaki znikną on będzie mógł się nią wspomóc, aby te się zaświeciły. Osoba jest wyeliminowana w momencie, kiedy Poszukiwacz naklei na niej czerwony znak X.
Królowa- jest ona najważniejszą postacią w drużynie. Jeśli zostanie odnaleziona, wygrywa drużyna, która ją znajdzie. Nie ma żadnych oznaczeń, poza małą koroną, dlatego najciężej ją znaleźć.
Radary- to są pierwsze trzy osoby, które znajdzie Poszukiwacz z tej samej drużyny i one pomagają mu znaleźć resztę, jednak jeśli Radar znajdzie kogoś, nie liczy się, Poszukiwacz musi nakleić na niego X, Radary nie będą miały ich do dyspozycji. Radary dostają malutką naklejkę z buźką, od Poszukiwacza, aby się wyróżnić.
Chowańce- to są osoby, które po prostu się chowają i nie dają się znaleźć. Wy dostajecie te kółka, o których wspominałem wcześniej.
Chyba wszystkie role przedstawiłem.
Osoby wyeliminowane starają się bezpiecznie opuścić budynek oraz zameldować się w aplikacji o swoim statusie gry. Po wyeliminowaniu wszystkich Chowańców z drużyny gra również się kończy.
Przed wejściem do hotelu, każdy wylosuje na aplikacji numer. Ten sam numer znajdziecie na woreczkach w bagażniku tamtego auta, w środku jest zawartość, która powie wam kim będziecie w grze i jakie są wasze indywidualne zasady. W środku będzie również napisane, do którego wejścia macie się udać. Będziecie wchodzić grupowo, tak żeby każdy znalazł sobie miejsce do schowania. Królowa wejdzie pod koniec, a później Poszukiwacze. Jak się schowasz, kliknij zielony guzik na apce. Kiedy chowańce zaznaczą, że są na miejscach, wejdzie królowa. Chwilę później w głośnikach umieszczonych w budynku usłyszycie syrenę, która oznacza start. Oczywiście po tym możecie zmieniać lokalizację i uciekać przed Poszukiwaczem.
Na zwycięską drużynę czeka nagroda. Dowiecie się na końcu jaka, bo to zależy od wyniku.
Teraz przedstawię wam zakazy. Nie wnosimy żadnej broni palnej, ostrych narzędzi, alkoholu i narkotyków. Gra ma być bezpieczna. Na całym terenie znajdują się kamery, więc się dowiemy jeśli coś przeskrobiecie. Nie można używać latarek, tylko w skrajnych sytuacjach. Możecie sobie pomagać nawzajem, ale nie oszukiwać. My już znamy wasze sztuczki. Przed wejściem, proszę jeszcze wypełnić pare formalności.
Wszystko jasne? No to losujcie numery.
*_*
Jak wam się podoba pomysł? Troszkę w horrorowe klimaty chciałam wejść, ale zobaczymy czy potrafię sprostać temu gatunkowi.
CZYTASZ
Who dat boy?
Fanfiction- Już myślałam, że jesteś jakiś fajny, po tym jak się o mnie zatroszczyłeś, a jednak jesteś chujem- naprawdę już myślałam, że tak jest. - Chujem, z dużym chujem- uśmiechnął się łobuzersko. Pierwsze rozdziały są śmieszne i żałosne, jeśli chcecie coś...