Rozdział 11 #2 DZIĘKUJE!!!

2K 111 24
                                    

Jaki wy pogrom robicie, pierwszy raz w PÓŁ GODZINY tyle komów i gwiazdek, na 18 wyświetleń 14 gwiazdek?! Jesteście najlepsi!!! No dobra to skoro tak ładnie prosicie, to jeszcze trochę z siebie wycisnę! (mina pedofila,hehehe ^^)


Boruto szybko wstał i ruszył ku przeciwnikom, minął szybko dziewczynę i klepnął ją w tyłek.

-Sarada, co tak słabo. Nadal walczysz z tymi debilami?- zaśmiał się blondyn.

Jaki ona ma twardy i wysportowany tyłek!!! To grzech, nosić na nim spodnie!

-Uzumaki! Nie pozwalaj sobie!- Zła brunetka, z całej siły uderzyła przeciwnika. Mężczyzna z niebieskimi włosami, upadł na swojego kolegę. Dumna z siebie dziewczyna z miną zwycięzcy, spojrzała się na nastolatka.

Moja mała kobieta pięść...serio Boruto? Pięść? Ale z ciebie romantyk...


Niebieskooki szybko podbiegł do swoich przeciwników i dał każdemu w szczękę. Zdezorientowani chcieli mu oddać kiedy chłopak odskoczył i zaczął układać pieczęcie.

No dalej Boruto, pokaż czego się nauczyłeś.

-Sexy harem no jutsu!- Jasnooki znikł, a na jego miejsce wskoczyły 3 nagie kobiety z niezłym gabarytem. Gdzie niegdzie zasłaniał je dym, ale to i tak nie przeszkadzało mężczyznom. Natomiast Sarada stała z otwartą buzią i patrzyła jak jej przeciwnicy ślinią się na nagie kobiety

No chyba sobie żartujecie...

Wściekła konoichi poprawiła rękawiczki i z całej siły uderzyła w ziemię, wszyscy zgromadzeni znaleźli się w powietrzu. Sarada zrobiła zniszczenia sięgające około 2 kilometrów, a wszyscy z przerażeniem patrzyli na brunetkę, tylko Boruto wykorzystał nieuwagę przeciwnika i załatwił swoich, oraz mocno poturbowanych przeciwników Sarady.

O mój rekord, wcześniej to tylko 1 kilometr. Miałam niedawno okres, to może dlatego.

-Sarada, co ja mówiłem o nie przesadzaniu.- Sasuke westchnął.

Nawet Sakura, aż tak mocno nie może wywołać zniszczeń. Moja córka mnie przeraża!

-Nonono...Uchiha, ja ci powiem niezłe uderzenie.

-Ty się nie ciesz, bo jesteś następny. Jak cię puknę to polecisz nawet 5 kilometrów dalej.- Wściekła brunetka zbliżyła się do swojego kolegi.

-Pukać skarbie to ewentualnie mogę ciebie.- szepnął jej na ucho.

Ja mu pokaże, erotoman jeden!

-Uzumaki...-westchnęła mu prosto do ucha-po pukać...- zrobiła pauzę i się odsunęła- to się możesz w głowę. Szybciej pójdę do zakonu niż z tobą do łóżka.- powiedziała z ironią.

-A kto powiedział, że seks trzeba uprawiać w łóżku? A stół, blat, podłoga?

-Biedne meble i posadzka...aż mi ich szkoda. Boże proszę, powiedz mi że on jest wyjątkiem i nie ma czym kogoś wyruchać, bo mi przez niego dom z wioski zwieje!- Czarno-włosa złożyła ręce i spojrzała się ironicznie w górę.

- Spokojnie, kiedyś się dowiesz czy ruchać mogę czy nie.

Jaaasne, a zaraz potem pójdziemy wszyscy nago biegać po łące.

-Stawiam na to drugie.

-Stawiać to ty na pewno będziesz...- prychnął syn siódmego.

-Dzieciaki! Po pierwsze, ja wszystko słyszę i to też moje meble więc od córki wara. Bo nie chce być bezdomnym!- pogroził Sasuke palcem.

SasuSaku: Miłość Jest Potęgą(zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz