-Ty
Dziewczynę zamurowało, czy to sen, czy naprawdę ON to powiedział…Jej myśli walczyły z rzeczywistością….
-Ja?-Szepnęła.
-Tak, od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad tobą…
-Naprawdę?!-Blondynka nie wytrzymała, rzuciła się ukochanemu na szyję. Ten zamiast ją przytulić odsunął ją od siebie i delikatnie pocałował i powiedział…
-A do tego bardzo głośno mówisz do siebie.- Zaśmiał się
-Słyszałeś?!-Podniosła głos.
Nara...
Ten już chciał coś powiedzieć,ale ktoś zapukał do drzwi.
-Kto to może być o tej porze?...- Powiedział, zły Shikamaru
-Pójdę sprawdzić. Już idę!-Blondynka odeszła od chłopaka.
Temari podeszła do drzwi i chwyciła za klamkę, ku jej zdziwieniu w progu stał jej „adorator”.
-Hej, skarbie. Mogę wejść?
Tak, twarzą w chodnik jeśli się nie odwalisz.
-Nie wyskakuj mi tu z żadnym skarbie! Już ci to mówiłam, nie to nie !!!
-Ale co się tak wkurzasz, nie mów mi tylko,że nadal myślisz o tym chłoptasiu z Konohy… no weź sobie odpuść, on cię nawet nie kocha! Hahahaha-I zaczął się śmiać.
-To chyba już moja kwestia.- Powiedział brunet wychodząc zza rogu.
-A ty to kto ?-Powiedział z wyrzutem.
-Jak ty mnie nazwałeś…. o już wiem! To ja jestem tym „Chłoptasiem z Konohy”.-Zakpił.
Temari była przerażona, bała się,że oni się pobiją,albo gorzej Shika coś sobie zrobi…
-Nie jesteś wart Temarusi !
-Ja przepraszam,ale chyba coś cie pojebało, ja nie jestem jej wart ?!
-Tak…-Blondyn zawahał się
-To prawda, Tema jest najlepszą dziewczyną pod słońcem i nie mam prawa nic do niej czuć,ale jeśli tylko mnie o coś poprosi może być pewna,że na pewno jej pomogę!
Ja śnie...ten leń jest romantyczny.
-Ale ja mogę dla niej zrobić wszystko !-Krzyczał blondyn
-Tylko,że to ja jestem jej chłopakiem!- I zamknął drzwi
Dziewczyna patrzyła się prosto w oczy bruneta i nie mogła uwierzyć w to co słyszy, była taka szczęśliwa. Uśmiech nie z chodził Temari z twarzy.
- Nigdy bym nie pomyślał,że się ucieszysz z takiego powodu…
-Na prawdę…. tak myślisz ?-Podeszła do bruneta i szepnęła mu do ucha.
-A ty co myślałaś, oczywiście! Głupia...- I rozczochrał, jej jeszcze mokre włosy.
-Shikamaru…
-Tak?
-Kocham cie…
-Wiem
-A ty mnie kochasz ?
-Powinnaś to wiedzieć- Mówiąc to brunet przytulił dziewczynę.
Niebo!!! Braku mi tu tylko aniołów!! Dzięki ci Boże!
Temari była taka szczęśliwa, chłopak powoli zaczął całować szyje dziewczyny. Ta jedynie czuła,że chce więcej,ale nagle przestał. (nie ma hentaiow zboki jedne!)
-Czemu przestałeś ?
- A co chciała byś więcej?- Powiedział z uśmiechem na ustach.
-Może…-Wymamrotała
-Przepraszam cię,ale jak by Kankuro się dowiedział zabił by mnie,albo zamienił w jedną ze swoich marionetek...
-Przesadzasz…
Nagle dziewczyna odeszła i powiedziała
-Ale… spać to będziesz u mnie co nie ?-Spytała się niepewnie.
-Jeszcze się pytasz !Oczywiście, w życiu bym nie spał na tej twardej kanapie!
-Tylko dlatego chcesz zemną spać ?!-Powiedziała z wyrzutem.
- Nie tylko dlatego…- Przytulił ukochaną.
Przez jeszcze dwie godziny rozmawiali i poszli spać.Nazajutrz chłopak obudził się wcześniej od dziewczyny i już chciał wstawać,ale poczuł, że czyjeś drobne ręce nie umożliwiają mu poruszenia się.
-Co jest?
-Gdzie idziesz?- Spytała się, zaspana dziewczyna.
-Idę zrobić śniadanie.
-To mi też coś zrób do jedzenia,ok?
-Taki miałem zamiar- Pocałował ją w czoło.
Nagle ręce dziewczyny się rozluźniły a chłopak mógł już spokojnie wstać. Po jakiś dziesięciu minutach dziewczyna również wstała i zaczęła się przebierać.Kiedy była w samej bieliźnie, drzwi od pokoju się otworzyły a w nich stał uśmiechnięty Shikamaru z kanapkami.
-Ty to robisz specjalnie, co nie?- Powiedział przez śmiech.
-Wcale nie!-Oburzyła się dziewczyna.
-Masz swoje kanapki.- Podszedł do dziewczyny, ta od razu oblała się rumieńcem.
-Czemu się wstydzisz, masz piękną figurę i…
Nie dała mu dokończyć tylko szybko mu dała buziaka i wzięła swoje kanapki, które odłożyła na stolik. Blondynka poszła po swój strój i zaczęła się ubierać a nasz drogi Shikamaru bacznie przyglądał się ubierającej dziewczynie. Kiedy była już ubrana oboje zjedli swoje kanapki i ruszyli. Po drodze spotkali Matsuri która właśnie chyba szła do Gaary.
-O hej! Co tam u ciebie Matsuri
- Dobrze, idę do Gaary
-A właśnie, jak tam u was, powiedziałaś już mu?
-Nie jeszcze,nie….
-No to chyba najwyższa pora !- Krzyczała już z daleka blondynka.
-Chyba tak…- Powiedziała sama do siebie brunetka i poszła do siedziby Kazekage.
***
C.D.N
-----------------------------------------------------------
Kolejna część jak się spodziewacie na pewno bedzie o Gaarze i Matsuri^^Moja zboczona ja u babci się ogarnęła XD
Pozdrawiam Misa-chan
CZYTASZ
SasuSaku: Miłość Jest Potęgą(zakończone)
Fanfiction1 CZĘŚĆ Sakura Haruno- młoda 19 latka, czekająca na chłopaka w którym od dzieciństwa jest bezgranicznie zakochana, tylko czy on ją kocha? Sasuke Uchiha- również 19 latek, który chce mieć normalne życie w nienormalnym świecie. Czy da się połączyć ich...