SasuSaku część.6

3.1K 133 9
                                    


                                                              ---------------SMUTNY ROZDZIAŁ-------------

-Wyjeżdżam.
Te słowa brzmiały w jej uszach niczym dzwon. Ciężki, głośny dzwon...
- Ale jak to wyjeżdżasz?!- oburzyła się, jej kochany narzeczony chce ją tak po prostu zostawić?
- Naruto zlecił mi 5 miesięczną misję w wiosce mgieł.- jego ręka powędrowała na jej policzek.- Mówiłem ci, że długo tu nie wytrzymam...- westchnął- Ale wrócę, obiecuje.- Przybliżył się do niej i złączył ich usta w delikatnym pocałunku, dziewczyna była w takim szoku, że nie potrafiłam oddać pocałunku. Czarnooki odsunął się od swojej ukochanej i spojrzał się w jej oczy.

- Sakura...proszę powiedz coś.- szepnął rozpaczony.
- Będę tęsknić, tak bardzo...- różowo-włosa zaczęła szlochać. Przez 20 minut panowała niezręcznie cisza, która była co jakiś czas przerywana łkaniem zielonookiej. Po chwili nasza zrozpaczona bohaterka odezwała się.
- Masz mi obiecać...że nie znajdziesz sobie nikogo innego na misji. Nie będziesz się uganiał za dziewczynami...(Sasuke podrywacz XD dop. aut.).- jej głos się załamał- I obiecaj mi, że będziesz na siebie uważał.- Przytuliła się do swojego narzeczonego, oczy dziewczyny zaszkliły się. Sasuke z tarł pojedynczą łzę która powoli spływała po policzku Sakury. Każda jej łza to było każde jej wspomnienie z nim, każda łza pokazywała inny rodzaj bólu, każda łza była pokazywała jak bardzo ona go kocha. Kiedy łzy ustaliły młoda Haruno oparła głowę, o tors swojego ukochanego. Słyszała jak jego serce bije dla niej, każdy jego oddech był znakiem że jest i żyje dla niej. Zanim nastolatka zasnęła z jej ust wydobyły się 2 słowa.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.- Szepnął jej do ucha i zasnął.


Stała i nie mogła się ruszyć, jej oddech przyśpieszył, a do oczu napłynęło łzy. On odchodzi, a ona nie ma siły nawet podejść i się pożegnać. Jej ukochany odejdzie na pół roku...a ona przez te pół roku będzie czuć jak bardzo jej go brakuje. Sasuke ten ostatni raz musnął wargami jej usta i odszedł. Zniknął, a ona nawet nie zdążyła powiedzieć "cześć".
-----------------------------------------------------------
I co powiecie?! Smutno trochę.....
A i chce podziękować za ponad 200 wejść! Może dobijemy 500? :D
Misa-chan

SasuSaku: Miłość Jest Potęgą(zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz