1 marca
Andreas
Po zrobieniu niezliczonej ilości kółek oficjalnie mam dość.
Nawet się nie wysilam, aby podnieść się z kanapy. Pokusa odpoczynku na twardym, lecz dość wygodnym materacu jest zdecydowanie silniejsza. Nigdy jeszcze moje mięśnie nie dawały tak o sobie znać. Z trudem wyciągam rękę do przodu, aby pochwycić w dłoń telefon, leżący w tej chwili na szklanym stoliku kawowym.
iAdrianna117: Omg, ale się denerwuję
iAdrianna117: Ręce mi się trzęsą jakbym miała Parkinsona
iAdrianna117: Pocę się dosłownie wszędzie
iAdrianna117: I na dodatek zaczyna mi się kręcić w głowie
iAdrianna117: No po prostu genialnie
Me: Spokojnie
Me: Wszystko będzie dobrze
Me: Na pewno sobie poradzisz, to tylko konkurs
iAdrianna117: Taaa, "tylko konkurs"
iAdrianna117: Mówisz tak jakbyś Ty brała udział w conajmniej stu
A żebyś wiedziała...
Me: Noooo w zasadzie można tak powiedzieć
iAdrianna117: Zawody to zawody, a konkurs to konkurs
Me: Dobra, mniejsza o to
Me: Nie jestem zbyt dobrą pocieszycielką
Sam mam problemy ze strachem, ale jeślibym jej o tym powiedział, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że stałaby się jeszcze bardziej nerwowa niż teraz. Poza tym, chłopak, który pokonuje dystans jakiś dwustu metrów w kilka sekund, ale zwykle się tego boi, nie brzmi zbyt zachęcająco, no nie?
Me: Ale przygotowywałaś się
Me: Starałaś
Me: Poza tym jesteś mądra i inteligentna
Me: Więc czemu miałoby Ci nie pójść?
iAdrianna117: Eh, no nie wiem...
Me: Po prostu daj z siebie wszystko i pokaż tym wszystkim kujonkom kto tu dowodzi 💪
Me: Ja natomiast trzymam kciuki
Me: Bardzo, bardzo, bardzo mocno ✊
iAdrianna117: Jejku, to takie miłe
iAdrianna117: Dziękuję, Andi
iAdrianna117: Naprawdę, bardzo, bardzo, bardzo
iAdrianna117: Nie wiem jak się odwdzięczyć
Me: Liczę na przytulasa pod skocznią!
iAdrianna117: ❤
Me: ❤= przytulę czy ❤= nie przytulę?
iAdrianna117: Perf matematyka
iAdrianna117: Ale przytulę 😊
Me: Yaaaas
Me: Już trochę mniej się stresujesz?
iAdrianna117: No można tak powiedzieć
iAdrianna117: Aczkolwiek stres całkiem nie spadł
Me: Rozmowa rozładowuje napięcie, a więc...
Me: Kto jest oprócz ciebie jeszcze na tym kółku?
iAdrianna117: Teraz to tylko kilka osób
iAdrianna117: Monika, Łucja, Flaming i Tomek
Me: Flaming to imię?
iAdrianna117: Nie, lol, Flaming to zwierzę
Me: Aaa okay
Me: Ej, wait, co
Me: Flaming chodzi z Wami na kółko i robi z wami zadania?
iAdrianna117: Okay, prawie umarłam od zakrztuszenia się śliną
iAdrianna117: Flaming to tylko pseudonim mojego kolegi, tak naprawdę, tak samo jak my, należy do gatunku Homo Sapiens
Jeny, ale wstyd.
iAdrianna117: W przeciwieństwie do Ciebie...
Me: Ejejejejejej
Me: Nie wiedziałam, ok?!
iAdrianna117: No dobra, dobra, przecież Cię nie pobiję xd
iAdrianna117: Ale muszę iść na salę
iAdrianna117: Trzymaj mocno te kciuki x
Me: Powodzenia!
Me: I będę x
CZYTASZ
#skijumping ✉ || andreas wellinger ✔ {poprawki ✔}
FanfictionKłamstwo ma krótkie nogi. Ewentualnie blond włosy i narty pod ręką. ,,Odbiegam już od treningów i opinii trenera na tę relację, ale Wellinger... Kłamstwo ma krótkie nogi. Prędzej czy później ona się dowie. I na pewno się jej nie spodoba, że cały cz...