***

6.8K 402 59
                                    

Ugh...

Jak mogłem ją okłamać.

Już na początku nowej znajomości kłamię. Zajebisty start. Brawo, Andreas. A może raczej ,,Andrea".

Ale wbrew pozorom to wina klawiatury. Chciałem jak najszybciej odpisać, bo koledzy z kadry chcieli opijać Nowy Rok i jakoś tak samo wyszło.

Tak, tak, oszukuj się dalej.

A gdy już odpisała, że lepiej by było jakbym był dziewczyną to... Odpuściłem. Po prostu odpuściłem. Wolałem na tamtą chwilę wygodne kłamstwo niż niesatysfakcjonującą prawdę.

Ale czy tak, czy tak, muszę kłamać. No bo przecież nie powiem jej ,,Hey, właśnie piszesz z niemieckim skoczkiem narciarskim – Andreasem Wellingerem".

Nie chcę nawet myśleć o tym, co by było jakby chłopaki się dowiedzieli. Przecież nie dali by mi żyć. Nie dość, że ciągle pytaliby się o przebieg naszej znajomości, o ile znajomością to można nazwać, to pewnie mówiliby coś w stylu ,,Odpuść sobie, treningi są najważniejsze. Przez pisanie z jakąś laską z Internetu nie wygrasz żadnego konkursu".

Może mieliby nawet trochę racji, ale mam swoje życie poza skokami. I choć kocham to, co robię, to chciałbym mieć chociaż na chwilę jakąś przerwę. To znaczy przerwy mam i to nawet nie aż tak rzadko, chodzi mi bardziej o taką mentalną, o ile takie wyrażenie w ogóle istnieje. Cokolwiek robię, gdziekolwiek jestem, to zawsze myślę tylko i wyłącznie o pracy. A jak staram się myśleć o czymś innym, to i tak wszystkie myśli kończą się na temacie skoków.

Powoli zaczynam mieć tego dość. Potrzebuję jakiejś przerwy, zapomnienia, ucieczki...

I to właśnie ona może być tą ucieczką.


#skijumping ✉ || andreas wellinger ✔ {poprawki ✔}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz