Epilog

4.5K 352 51
                                    

[A/N]

A kto powiedział, że nie będzie epilogu? :>

enjoy! x



No i pora się odmeldować...

Nie ukrywam, że pokładałem wielkie nadzieje w ostatnich dwóch dniach. A szczególnie w tym wczorajszym. 

Chciałeś dobrze, a wyszło jak zawsze, Andi...

A teraz trzeba już się pakować. Dzisiejszy konkurs został odwołany, choć jury wierzyło, że jednak będzie inaczej.

Ja też wierzyłem w wiele rzeczy. 

Choćby w to, że jakimś, nie wiem jak bardzo niedorzecznym, sposobem, dziewczyna znów pojawi się na widowni. Albo w tym samym miejscu co wczoraj. 

Nadzieja matką głupich...

Ale tak się jednak nie stało. A sprawdzałem wiele razy – zarówno na trybunach, jak i pod skocznią. Ale cóż, dostałem to, na co zasłużyłem. 

A wbrew pozorom, Wisła była dla mnie szczęśliwym miejscem. To tutaj przecież wygrałem jedyny konkurs w Pucharze Świata. Myślałem, że szczęście tak szybko nie może po prostu odejść. 

No cóż, znów się myliłeś...

Teraz jedyne co mi zostało, to walizka do spakowania. Za cztery godziny powinniśmy wyjeżdżać, więc lepiej zrobić to teraz i mieć już to z głowy. 

***

Na siłę wpycham kolejny podkoszulek do środka, kiedy rozlega się ciche pukanie do drzwi. Mówiłem Wankowi, żeby dał mi spokój, bo naprawdę nie mam humoru na gadanie o niczym. Dlatego ignoruję go i kontynuuję pakowanie. Wrzucam kolejno piankę do golenia, żel pod prysznic i mydło, ale znów słyszę stukot, tym razem nieco głośniejszy. 

– Wank, na serio nie mam nastroju.

Liczyłem, że po tej wiadomości da mi spokój, ale pomyliłem się. Po raz trzeci znów słyszę ten sam odgłos. Teraz, już naprawdę zdenerwowany, podchodzę do drzwi i otwieram je na oścież.

Ale to wcale nie Andreas.

W progu stoi niska szatynka, o jasnej cerze, ubrana w białą kurtkę, bordową czapkę i szalik. Ta sama, którą spotkałem wczorajszego wieczoru.

Zdenerwowanie ustępuje z mojej twarzy, a w jego miejscu pojawia się... Aaskoczenie? Choć nie wiem czy to adekwatne słowo. 

Oszołomienie.

Zmieszanie.

Zamęt.

Zdumienie.

Zszokowanie.

Konsternacja.

Osłupienie.

Ale żadne dobrze nie opisuje moich emocji w chwili obecnej. 

Mam tak wiele pytań. 

Co ona tu robi? 

W jakim jest nastroju?

Dlaczego tu jest? 

Skąd wiedziała, gdzie jest mój hotel? 

Skąd wiedziała, gdzie jest mój pokój? 

Od kogo się dowiedziała?  

Czemu w ogóle tu przyszła?

Ale nie zadaję ich. Nie wiem, czy to dlatego, żeby nie pogorszyć sytuacji, czy dlatego, że zabrakło mi języka w gębie. Ale to w tej chwili nie jest ważne.

Unosi głowę i kieruje na mnie swoje spojrzenie. Dopiero teraz mogę dokładniej przyjrzeć się jej twarzy, bo przez wczorajsze światło latarni niewiele było widać. Nie za duże, nie za małe usta mają naturalną, różową barwę, której nie zakrywa żadna szminka bądź błyszczyk. Niewielki nosek, jest nieco pulchny, ale uroczy, można powiedzieć, że nawet dziecięcy. Policzki, pewnie na skutek niskiej temperatury na zewnątrz, przybrały delikatny odcień czerwieni, co tylko sprawia, że wygląda jeszcze bardziej uroczo. I w końcu niebieskie oczy, porównywalne z kolorem bezchmurnego nieba, które wpatrywały się we mnie z nieodgadnionym wyrazem. Tak jakby skrywały nie jedną tajemnicę, której zapewne nie będzie mi dane poznać.

W popularnym serialu dla młodzieży, pewnie już dawno wpadlibyśmy sobie w ramiona. Ale życie to nie serial.

Zamiast tego szatynka się po prostu uśmiecha. To zarazem tak niewiele, a zarazem tyle, że przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Odwzajemniam uśmiech i kieruję wzrok na jej dłoń, którą wyciąga w moim kierunku.

– Jestem Adrianna. Możesz mi mówić Ada.

Obecne okoliczności jak i sposób, w jaki to powiedziała, sprawiły, że cicho się zaśmiałem.

Wisła chyba jednak pozostanie moim szczęśliwym miejscem.

– Nie jestem Andrea. Ale możesz mi mówić Andi. Albo po prostu Andreas.

Nie jestem pewien ile tak staliśmy, w całkowitym milczeniu, na korytarzu. Może kilka sekund, kilka minut, a może kilka kwadransów? Ale przyszedł wreszcie czas, aby to zmienić.

– To co, Andreas, zaprosisz mnie do środka?

#skijumping ✉ || andreas wellinger ✔ {poprawki ✔}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz