[A/N]
Maraton czas zacząć!
Na początek rozdział, który nie ukrywam – jest dziwny, więc nie odpowiadam za Waszą psychikę po przeczytaniu.
17 stycznia
Me: Krew się leje
Me: Krew się leje
Me: A mózg Ady
Me: Po prostu szaleje
xAndreax: Omg, co się stało?
Me: Ah, wiesz, to ten najlepszy czas w miesiącu
xAndreax: Okres?
Me: Gratulacje, wygrywasz worek ziemniaków
xAndreax: Wow, co za zaszczyt
xAndreax: Mogę komuś podziękować?
Me: Myślę, że tak, ale szybko, bo masz jedynie minutę na podziękowania
xAndreax: A więc dziękuję powietrzu, które cały czas utrzymywało mnie przy życiu i pozwalało się cieszyć każdą minutą tej pięknej egzystencji
Me: Wow, ależ to głębokie
xAndreax: Wiem :')
Me: Poetka z Ciebie :')
xAndreax: Wiem x2
Me: NO CHOLERA
xAndreax: NO CO
Me: SKOŃCZYŁY MI SIĘ PODPASKI
xAndreax: Twoja krew teraz będzie wszędzie
Me: Poprosiłam mamę, żeby mi kupiła jak pójdzie do kościoła
xAndreax: Od kiedy w kościele podpaski sprzedają?
Me: PO wizycie w kościele
Me: Nie kupiła mi tych podpasek.
xAndreax: Kropka nienawiści, jest źle
xAndreax: Co Ty teraz zrobisz
xAndreax: Nie pójdziesz sama po te podpaski?
xAndreax: Ada
xAndreax: Halo
xAndreax: Jesteś?
xAndreax: Umarłaś z wykrwawienia się?
Me: YAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAS
Me: ZNALAZŁAM TRZY OSTATNIE
xAndreax: Niektórzy mają trzy życzenia
xAndreax: Niektórzy trzy życia
xAndreax: A Ty masz trzy podpaski...
CZYTASZ
#skijumping ✉ || andreas wellinger ✔ {poprawki ✔}
FanficKłamstwo ma krótkie nogi. Ewentualnie blond włosy i narty pod ręką. ,,Odbiegam już od treningów i opinii trenera na tę relację, ale Wellinger... Kłamstwo ma krótkie nogi. Prędzej czy później ona się dowie. I na pewno się jej nie spodoba, że cały cz...