Część ✋ przed wami historia 15-letniej Loren, która rozpoczyna rok szkolny w nowej szkole. Poznaje tam Jess, stają się one przyjaciółkami poznaje też Leo.. zapewne kojarzycie. Co z tego wszystkiego będzie? Bądźcie na bieżąco a wszystko będzie jasne.
Pewnie kolejny zakład. Mam go od dzisiaj totalnie w dupie.
Myślałam, że się choć trochę zmienił.
Wzięłam swoją torebkę i wyszłam. Przed samymi drzwiami odwróciłam się i stał tam. Stał przy schodach i nie wiedział co zrobić.
Poszłam jeszcze do łazienki. Chciałam sie ogarnąć trochę ale niestety była zajęta.
- Ooo. - zaczęła stękać Samantha.
- Dlaczego nie przedstawiłaś nas swojej nowej koleżance? - spytała przesłodzonym głosem Amanda.
- Za wysokie progi jak na wasze nogi. - rzuciłam.
- Powiedziała ta, która chce być fajna. - mruknęła Natalie.
- Już jestem. - westchnęłam i chciałam już wyjść a te grube dupy wyszły szybciej.
~Dziwka~
Usłyszałam co powiedziały wychodząc. Zobaczyłam, że jedna zostawiła krem do rąk.
- Ej, któraś zostawiła krem. - wyszłam i zawołałam a wtedy podeszła Amanda.
Wystawiła rękę a ja wycisnęłam zawartość tubki na jej spódniczke i rzuciłam pozostałości jej na nogi.
Zobaczyłam, że wszyscy się na mnie patrzą. Postanowiłam to wykorzystać niech zobaczą, że nie jestem kolejną lalką do zabawy.
- Suka! - wrzasnęła Amanda.
- Loren, miło mi. - prychnełam i odeszłam. Po chwili odwróciłam się do niej.
- Tak między nami, nie kupuj spodni na dziecięcym bo mega wrzynają Ci się tam gdzie nie trzeba, i podkreślają kobiece narządy. - powiedziłam.
Po tych słowach odeszłam i każdy zaczął się z niej śmiać. Po tym wszystkim nie chciałam już tam dłużej siedzieć więc napisałam sms-a do Jess i czekałam na nią przed domem.
- Loren to było mocne. - podszedł do mnie Charlie.
- Odpieprz się. - odeszłam kawałek.
- Nie tak ostro. - złapał mnie za ramie.
- Kurwa nie rozumiesz jak sie do ciebie mówi? - wrzasnęłam i strzepnęłam jego ręke. - Ty też jesteś jak ten cały Devries? Rozkocha, przeleci, zostawi? Jest teraz jakaś moda na to czy jak? Możesz mu przekazać, że mam go głęboko w dupie. - odwróciłam sie i postanowiłam, że nie będę dłużej czekać na Jess.
Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że Leo stoi obok. Szczerze? Niech spierdala. Kolejny zakład wygrał? Niech idzie się z jakąś pieprzyć! W dupie go mam.
Kiedy przyszłam do domu od razu wzięłam prysznic po czym poszłam do pokoju i ubrałam to
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Położyłam się i zaczęłam szukać fajnych fryzur na instagramie.
- Skoro w kilka minut zmieniłam swoje zachowanie o trzysta sześćdziesiąt to wygląd też powinnam. W końcu znalazłam