Anna

4.7K 306 3
                                    

Zatkało mnie ta dziewczyna ma być Mate Harrego oj coś czuję że się będzie musiała zmienić. Po szkole poszliśmy do lasu pobiegać uwielbiam moją wilczyce jest agresywna ale i opanowana w tym sam czasie. Przebiegłam wraz z stadem cały nasz teren, zauważyliśmy kilka pułapek zastawionych przez myśliwych. No nic będziemy musieli uważać. Biegliśmy ku domowi, kiedy drogę zagroził nam obce stado. Przemienił sie ich Alfa w człowieka za nim uczyniła to reszta, zaskoczyli nas byli to sami chłopacy. Postanowiłam wyjść z szeregu i sie przemienić, gdybyście widzieli ich minę bezcenna.
-Witaj Alfo chcieliśmy cię prosić o przyłączenie nas do swojego stada przeżyło nas tylko dziesięcioro.-powiedział ich Alfa nie zdarzyłam odpowiedzieć a już powiedział coś nie moralnego.
-Przyjmij nas, a zostanę twoim partnerem pomogę ci w stadzie - tego było już za wiele, miałam mu właśnie cos powiedzieć kiedy z tłumu wyłonił się mój Alfa podszedł do mnie i otarł się o moje nogi.
-Mogę was przyłączyć, ale moim parterem nie zostaniesz-powiedziałam głaszcząc pyszczek wilczego wcielenia Lu. Ten jak na zawołanie się zmienił.
-Nigdy. Nie. Zostaniesz. Jej. Partnerem. -wywarczał chowając mnie w swoich ramionach.
-Wybacz Alfo nie wiedziałem, że ona ma już kogoś błagam o wybaczenie -powiedział.
Lu więcej już nie powiedział chyba rozmawiali między sobą eh nie no okey.
Podeszła do mnie Kama z Cleo tak to ona właśnie nią niosła,a nie ją zaraz wam powiem czemu. Otóż ja jakbym niosła Cleo nie pozwoliłabym nikomu do niej podejść nawet Lu. Woec widzicie koja wilczyca jest bardzo zaborcza względem swojego młodego, ale w naszej naturze to normalne.
Wzięłam malucha na ręce i zaczęłam z nią rozmawiać.
-Cleo moje maluszki idziemy się pobawić na huśtawce??-zapytałam małą robiąc samolot. W odpowiedzi dostałam piękne
-Mama... Tata -Lu też chyba to usłyszał bo pojawił się obok nas w ciągu ułamka sekundy. Mała widząc go wyciągnęła w jego stronę swoje malutenkie rączki i zaczęła krzyczeć
-Tata.. tata... Tata
Wziął ją na ręce i zaczął z nią chodzić po terenie.
-Przepraszam cię Alfo nie wiedziałem ze masz już swoje go partnera i dziecko wybacz-powiedział z skruchą w głosie Alfa którego imienia nie znam.
-Nie -przepraszaj nic się nie stało i tak zgadzam się przyjmę was to Stada

Mate the enemyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz