Cieszyłem się że będę ojciem naprawdę.
Będę dobrym ojcem musiałem powiadomić ojca że będę ojcem, a on dziadkiem Anna została w domu bo trochę źle się czuła. Mój ojciec bardzo się cieszył że będzie dziadkiem wieczorem jak wróciłem do domu nigdzie nie było Anny. W naszym pokoju na łóżku leżała płytka i jakaś kartka.
" Skarbie pamiętaj że robię to dla waszego bezpieczeństwa Cleo jest z Kamą na drugim końcu terenu jest tam mały domek ja od ciągnę ich z naszego terenu pamiętajcie kocham was "
Chciało mi się płakać moja Mate poświęciła się dla nas. Złapałem laptopa i wsadziłem płytkę do odtwarzacza. To co zobaczyłem mnie załamało. Zrobiła filmik z naszymi zdjęciami pisała że nas kocha i że będzie tęsknić. Porobiłem screeny na wszelki wypadek
Płakać mi się chciało tak bardzo nas kochała, że wybrała nas zamiast siebie mogła uciec z dziewczynam, ale postąpiła jak prawdziwa Luna i Alfa do tego jak kochająca Matka.
Zeszłem na dół pokazałem reszcie ten filmik zaczęli wyć po stracie Luny odczuli to tak mocno jak ja.
Camila się załamała Oliver ją pocieszyć że nie wszystko stracone że ją znajdziemy. Sam mimo bólu jaki mną władał pobiegłem po Cleo żeby chociaż ona była bezpieczna.
Dziesięć minut szukałem tego domku znalazłem go w końcu w środku siedziała Kama płakała pochylała się nad ciałem Cleo miałem źle przeczucia. Podeszłem bliżej dotknełem jej ramienia ona wyszeptała tylko
-Śpi, śpi- i tak w kółko
-Chodź Kama idziemy do domu daj mi teraz tylko moją córkę-powiedziałem cicho.
Podała mi małą widziałem jej wspomnienia bała się o mamę wiem przynajmniej że ona jeszcze żyje.
Całą drogę płakałem czułem się bezsilny to ja powinienem się poświęcić nie ona zwłaszcza teraz kiedy jest w ciąży.
Wróciłem do domu wyczułem w nim mieszankę różnych zapachów Wilków na jednej osobie.
CZYTASZ
Mate the enemy
WerewolfByła wojna, może raczej bitwa. Dwa stada Wilków, Dwoje potężnych wodzów, Nic nie świadome dzieci, Ona z stada Gwiazd północy, On z Wilków Księżyca. Czy to możliwe że dwa odmienne stada będą musiały się pogodzić przez swoje dzieci? Czy jest ona mat...