12.

331 15 0
                                    

Była 20, razem z Cameronem siedzieliśmy w moim pokoju na łóżku i przeglądaliśmy internet. Pizza była zjedzona do połowy. Świetnie się dogadywaliśmy, byłam zdziwiona, że tak dobrze. Chłopak wszedł na mojego Twittera, a ściśle mówiąc na moje wiadomości.

"Jesteś bardzo popularna." stwierdził.

"No cóż, po tym jak pewien popularny człowiek dodał ze mną zdjęcie internet oszalał." zaśmiałam się a Cam ze mną.

"Nie przytłacza cię to?" zapytał.

"Nie, jest okej." odpowiedziałam szczerze, lubiłam to.

"Bałem się. że ludzie będą do ciebie pisać okropne rzeczy. Uświadomiłem sobie to dopiero jak już to dodałem. Wiem jacy ludzie potrafią być okropni." pokręcił głową i spojrzał na mnie z troską. "Przyznaj, że były wiadomości, które raczej nie sprawiały, że szalałaś ze szczęścia." popatrzył na mnie uważnie.

"Oczywiście, że były." odpowiedziałam od razu."Starałam się je omijać, czasami miałam ochotę odpisać, ale wiedziałam, że to by ich tylko usatysfakcjonowało. Dlatego po prostu czasami już natrętów blokowałam i tyle." wzruszyłam ramionami.

"Jestem dumny." powiedział i mnie przytulił. Miałam atak fangirlingu, ale się opanowałam i odwzajemniłam uścisk.

"Hej, czyli ja jestem twoim ulubionym, prawda?" zapytał i dźgnął mnie w brzuch. Nawiązywał oczywiście do mojego Twittera.

"Nie zaczynaj." jęknęłam i opadłam na poduszki.

"Przyznaj się." zaśmiał się i zaczął mnie łaskotać.

"Dobra, to i tak przecież oczywiste." krzyknęłam od razu, żeby przestał. Chłopak się zaśmiał. "Skąd miałeś nasze zdjęcie?" zapytałam, kiedy sobie przypomniałam.

"Trafiłem na nie na instagramie, jakieś konto fanowskie je dodało." wyszczerzył się. "Ej mogę je dodać na instagrama?" zapytał i zaczął wyciągać telefon.

"A może dodasz jakieś, gdzie mnie nie całujesz?" zaśmiałam się.

"Nie mam takiego." odpowiedział.

"Mogę ci wysłać." zaśmiałam się.

"Albo pożycz mi telefon i zaloguję się u ciebie." wyciągnął rękę po mój telefon. Zgodziłam się i podałam mu go. Po chwili był już zalogowany na instagramie i razem wybieraliśmy nasze zdjęcie. Postawiliśmy na zdjęcie, gdzie Cam mnie przytulał i uśmiechał się do telefonu. Przerobiliśmy je, żeby wyglądało jeszcze lepiej i Cam kliknął przycisk, który sprawił, że zdjęcie wylądowało w sieci. Tego zdjęcia, jeszcze nigdzie nie dodałam, mam nadzieję, że ludzie się nie zorientują. Chłopak mnie oznaczył, czego się obawiałam, ale on stwierdził, że to nic złego, więc mu zaufałam. Cameron oddał mi telefon, ale nie wylogował się z aplikacji.

"Zapomniałeś się wylogować." oddałam mu telefon, ale on go nie przyjął.

"Ufam ci, możesz mieć moje konto na telefonie, możesz coś polajkować od czasu do czasu, wiesz."

"Naprawdę?" popatrzyłam na niego zaskoczona.

"Tak." uśmiechnął się. Dodałam drugie konto i zalogowałam się na moje konto, gdzie miałam mnóstwo powiadomień.

Mój instagram szalał, aplikacja zaczęła mi się przez to wszystko zacinać, obserwacje rosły z sekundy na sekundę po kilku minutach miałam już 4 tysiące obserwujących. Pojawiały się komentarze, ale nie byłam ich wstanie przeczytać, bo ciągle było ich więcej. Wyszłam z aplikacji i odłożyłam telefon.

"Wow." podsumowałam, a chłopak zaczął się ze mnie śmiać. "Tak śmiej się." rzuciłam go poduszką, której nie uniknął i dostał w twarz, tym razem to ja się zaczęłam śmiać.

Hope ||Cameron Dallas||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz