Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć. Nie wiem co się ze mną dzieje.
Nadal ściskam jego dłoń. Uwielbiam, kiedy to on bierze moją dłoń w swoją i ściska mocno, bo wtedy czuję się dla niego ważna. Uwielbiam się do niego przytulać i czuć jego ciepło, które działa na mnie kojąco, jak nic innego na świecie. Uwielbiam leżeć w Jego pokoju, na łóżku, wtulona w Jego ramiona. Kiedy panuje zupełna cisza i słychać tylko nasze przyspieszone oddechy i nieregularne bicia serca.Nigdy nie wiedziałam, że jestem w stanie pokochać kogoś tak mocno, że bez niego nie będę potrafiła odnaleźć sensu życia. Nigdy tego nie chciałam, broniłam się rękami i nogami, ale to wszystko na marne. Pewnego dnia pojawiłeś się w moim życiu, a od tamtej pory bywałeś już tylko częściej i częściej, aż jednego cholernego dnia zrozumiałam że cię kocham. Przez kilka chwil zdołałam już pokochać wszystkie jego wady i zakochać się w jego każdej niedoskonałości. Mimo wielu wad, jego serce należało do ideałów
- Dlaczego życie jest takie trudne? - powiedziałam sama do siebie.
- Gdyby było łatwe, nie nazywałoby się to życiem - Głos dobiegał od strony drzwi, odwróciłam się i zobaczyłam panią Karen. Podeszła do mnie i ścisnęła pocieszająco moje ramię. Ustąpiłam jej miejsca, żeby mogła usiąść obok syna. Ja usiadłam na kanapie która znajdowała się przy oknie. - Wyjdzie z tego.
- Wiem, ale i tak się martwię. - odpowiedziałam ze smutkiem który dało się usłyszeć w moim głosie od razu.
- Nathan jest silny. Da radę. Zobaczysz, niedługo się obudzi i wszystko wróci do normy.
Nie odpowiedziałam. Nie chciałam nic mówić. Brakowało mi słów. Wiem że wymaga czasu to żeby się obudził i wrócił do pełni sił, ale chciałabym żeby już teraz się obudził, przytulił i powiedział że wszystko będzie dobrze. Wgłębiona w swych myślach zasnęłam.
Kiedy się obudziłam pani Karen stała przede mną i wpatrywała się we mnie.
-Nie chciałam Cię budzić, ale muszę wrócić do Gloucester. Jessice usprawiedliwić w szkole i pozabierać jeszcze kilka rzeczy, poradzisz sobie? - Spytała. Wyglądała na zmęczoną. Współczułam jej.
- Tak, poradzę. Niech jedzie pani ostrożnie. - odpowiedziałam.
- Dobrze, jakby coś się działo to dzwoń. - Pożegnała się i wyszła ze sali.
Podeszłam do łóżka i stałam nad nim wpatrzona w chłopaka który nadal leżał na brzuchu, z powodu obrażeń na plecach. Zaczęłam nucić melodie z 'Over And Over Again' a po chwili głos wyrwał się sam z mojego gardła. Śpiewałam najdelikatniej jak mogłam.
From the way you smile, To the way you look
You capture me, Unlike no other
From the first hello, Yeah, that's all it took
And certainly, We had each other
Zbliżyłam się bardziej do niego i chwyciłam jego dłoń. Była ciepła.
And I won't leave you, Always be true
One plus one, two for life, Over and over again
- Kocham Cię - powiedziałam i delikatnie musnęłam jego usta swoimi.
CZYTASZ
Just put your heart in my hands II N.S. cz.2
Teen FictionDalsze losy Rose i Nathana z 'Over And Over Again' Obydwoje są ze sobą szczęśliwi. Nathan właśnie wyrusza w trasę promować swoją pierwszą płytę. Ale czy na pewno pojedzie tam gdzie powinien ? Czy zostanie niesłusznie oskarżony ? Rose i Nathan zos...