**Oczami Lily**
-Dzień dobry księżniczko-usłyszałam znajomy mi głos.
-James? Chyba wczoraj za dużo wypiliśmy Ognistej-mruknęłam.
-Mieliśmy powody do świętowania-powiedział całując mnie w czoło.
-A gdzie reszta?-zapytałam.
-Oni poszli do domotorium dziewczyn. Na serio nic nie pamiętasz?-zapytał śmiejąc się.
-Niestety nie-zaśmiałam się.
-Idę się ubrać, a potem pójdę do kuchni życzysz sobie czegoś?-zapytał zakładając koszulę.
-Szklankę wody-powiedziałam popierając się na łokciach.
-Już idę-wyszedł.
Gdy łazienka się zwolniła poszłam się ubrać. Dobrze, że nie ma tu Syriusza, jestem w samej bieliźnie... Po chwili poszłam do mojego domotorium. Dziewczyny właśnie wyganiały chłopaków. Nimfadora również była.
-Hej-powiedziałam zamykając za sobą drzwi.
-Cześć Lily-powiedziały chórkiem.
-Mamy jakieś plany na wieczór?-zapytałam.
-Wieczór z naszymi narzeczonymi!-krzyknęła Anna.
-Właśnie Anno, jaki termin ślubu?-zapytała Emma.
-W przerwie Wielkanocnej zrobimy skromny ślub cywilny z weselem-powiedziała Demore.
-A jakie kolory będą dominować?-zapytałam.
- Czerń i róż-powiedziała rozmarzona.
-A suknia?-zapytał Nimfadora.
-Hm... Przed kolano, z akcentami czerni. I do tego welon do łopatek!-pisnęła.
-Zbieramy się?-zapytałam.
-Chodźmy.
Poszłyśmy do domotorium Huncwotów. James na wejściu podał mi szklankę wody, o którą prosiłam.
-Dzięki-powiedziałam i wypiłam od razu całą i pocałowałam go w policzek.
-Dobra kochasie. Co robimy?-zapytał Syriusz.
-Tatuaże!-krzyknął radosny Potter.
-Nie sądzisz, że jesteśmy za starzy na takie tatuażyki?-zapytał z politowaniem Dora.
-Ale to jest prawdziwe!-oburzył się Luniek.
-Kto pierwszy?-zapytał James.
-Ja-powiedziałam niepewnie.
-Gdzie kochanie?-zapytał, a ja pokazałam mu kark. Wyrył na nim główkę jelonka (taki sam jak w mediach).-Bolało?-zapytał.
-Troszeczkę-powiedziałam zgodnie z prawdą. Ja za to Rogaczowi też wyryłam jelenia, tyle, że na ręce. Coś takiego:Anna od Syriusza otrzymała na nadgarstku znak nieskończoności z dwoma łapkami i seduszkiem. Taki:
Anna Łapie wyryła łapę na przedramieniu. Coś w tym stylu:
Emma od Erika dostała tatuaż na kostce, sowę. Taką:
Dora od Remusa na ręce miała wyrytego wilka. Coś podobnego:
Remus od Nimfadory miał artystycznego również wilka. Takiego:
-Podobają się?-zapytał James.
-Może być-drażniłam się z nim.
-Może być?! Lily Potter!-oburzył się Rogacz.
-Ej, Potter będę dopiero za... 7 miesięcy!-powiedziałam śmiejąc się.
-Ach, te twoje liczby...-mruknął.
-Kochanie, to co moje to i twoje więc... Te nasze liczby-zaśmiałam się.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.************************************
Witajcie!
Za błędy PRZEPRASZAM.
I z góry dziękuję za 🌟 i 💬.
Pozdrawiam
Huncwotka_forever
Rozdział - Huncwotka_forever
Publikacja - Twój Kapeć 😘😂
CZYTASZ
Lily i James - od nienawiści do miłości ✔️
FanfictionLilyanna Evans Ruda, pilna uczennica, jedna z lepszych w całej szkole. Miła, dobra, pomocna, przyjacielska, uparta. James Charlus Potter Rogacz, olewa naukę, Huncwot. Zabawny, irytujący, wkurzający, jak sądzą dziewczyny-meega uroczy, po uszy zakocha...