13.Naprawdę?

290 22 1
                                    

Siedziałam na kanapie i słuchałam muzyki.Rozmyślałam na jakie studia mam się wybrać.Chciałabym pomagać innym.Może studia prawnicze?Szczerze to jestem lepsza z maty niż z wosa.Jeszcze mam pół roku na naukę w liceum i dopiero pomyśle.

Jestem szczęsliwa z Adamem.Moi rodzice lubią go bardziej niż Miłosza.Mam już skończone 18 lat i tak sobie myśle nad tym aby nie zamieszkać z moim chłopakiem.Ale może on pierwszy wpadnie na pomysł aby się spytać, ale czekam cierpliwie. Z moich myśleń wybił mnie dzwonek telefonu.

-Halo?

-Cześć, koteczku co robisz?

-Ach, przyszłam ze szkoły i siedzę na kanapie oraz słucham muzyki, tygrysku.

-Jejkuuu ten twój akcent na "r".Aż mnie korci, aby przyjechać do ciebie i zrobić z tobą coś strasznego.

-Musisz jeszcze poczekać mój ty grzeszniku - zaśmiałam się.

-Wiesz, że nie o to mi chodzi Rita.Nie chcę na ciebie naciskać z tą sprawą. -Kochanie, nie denerwuj się tak.Po prostu tak powiedziałam.

-Ja się nie denerwuje tylko nie chcę żebyś pomyślała sobie, że czekam na okazje żeby cię przelecieć.Ja taki nie jestem.

-Wiem.

Usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu i pożegnałam się z Adamem.Jejku jak my się kochamy.

-Cześć, mamo.

-Rita?!Co ty tu robisz? - zdziwiła się.

-Przyszłam ze szkoły, a co?

-Myślałam, że jesteś u Adama.No dobrze chodźmy do kuchni, bo jestem strasznie głodna.

-Mamo..

-O co chodzi?

-Nie, już nic.Przepraszam, ale mam mnóstwo lekcji do ogarnięcia.

-Dobrze.Ale jakbyś chciała porozmawiać to wiesz, przychodź.

-Wiem.

Poszłam do pokoju i wzięłam się za lekcje.Miałam do zrobienia projekt o ekologii Polski.Zgłosiłam się by zyskać ocenę, ale nie za bardzo chciało mi się go robić.Nauczycielka od gegry mówiła mi, że przydałaby mi się pomoc, ale wolę sama uporać się z tym.Sama zapracuję na ocenę.Wyciągając z plecaka podręcznik do geografii dostałam smsa.Wzięłam telefon i otworzyłam wiadomość.To co w niej zobaczyłam...Dokładnie to był mms i było to zdjęcie Adama całującego się z jakąś dziewczyną.W momencie moje oczy zalały się łzami i ręce zaczęły mi drżeć.Natychmiast wykręciłam numer do Adama.

-Masz mi coś do powiedzienia?! - zapytałam zdenerwowana.

-Ale słońce co się stało?Czemu jesteś taka zła?

-Masz kogoś na boku?Ach, tak.Głupie pytanie.Myślałam, że rok temu jak mnie uratowałeś to miałam wielkie szczęście!A teraz żałuje, bardzo żałuję, że cię poznałam.

-Co?!Na jakim boku?O czym Ty mówisz?Rita, ja cię kocham...

Nie usłyszałam dalszego końca jego wypowiedzi, bo rozłączyłam się.Rzuciłam się na łóżko i płakałam.Tak jak rok temu.Czy ja mam jakiegoś pecha?Czemu akurat mnie się to przytrafiło, a nie Konstancji?Co ja sobe myślałam?Że ja i Youtuber zostaniemy parą roku?Wyłam jak jakaś pokraka.Wyłam i wyłam, aż do momentu, kiedy mama weszła do pokoju.

-Rita?Czemu płaczesz?

-Mamo zostaw mnie.Chcę zostać sama.

-Powiedz mi, chcę ci pomóc.

-Nie pomożesz.Mnie się nie da pomóc.Ja mam jakiegoś pecha!Najpierw Miłosz, a teraz Adam!Mam dość tych facetów! - wykrzyczałam.

-Kochanie, tak to jest już w miłośći.Myślisz, że ja i tata mieliśmy łatwo?Ciągle się kłóciliśmy.O takie małe rzeczy, ale się kłóciliśmy.

-Mamo!Ale Adam się całował z inną!Czy tato też się całował z kimś innym jak był z tobą?! - wtedy pokazałam jej zdjęcie z Adamem i tą dziewczyną.

-Rita,dziecko myślisz,że Adam mógłby być taki głupi i się całować z kimś?Proszę cię, pomyśl zanim wyciągniesz wnioski - pokręciła głową.

Mama wyszła z pokoju, a ja wtuliłam się w poduszki.Tylko one mi zostały.Ten dzień jest identyczny co rok temu.Te same uczucie.



Wszystko Będzie Dobrze [Naruciak]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz