Wszystko Będzie Dobrze [Naruciak]

1.Początek gorszego

Więc zaczynijmy od tego, że jestem zwykłą nastolatką.Mam 17 lat i chodzę do 2 klasy liceum.Moje życie jest niezwykle nudne.Rodzice nie pozwalają mi korzystać z życia i nie rozumieją, że prędziej czy później mogą mnie stracić na zawsze.Mam także wspaniałą przyjaciółkę Anetę, oraz chłopaka Miłosza.Byliśmy ze sobą od pół roku i ja traktowałam ten związek na poważnie, ale pewnego dnia zwątpiłam w to.Tego dnia nigdy nie zapomnę.Był okropny, najgorszy,ohydny, po prostu chciałabym go wymazać z pamięci, ale niestety się nie da.

Tego dnia po szkole postanowiłam iść do Anety, bo miałam z nią pójść na zakupy.Nie było jej w szkole, więc pomyślałam, że się rozchorowała.Dzwoniłam oczywiście do niej, ale miała wyłączony telefon.Wchodząc na jej posesję czułam, że stanie się coś złego.Drzwi otworzyła mi jej mama, pani Sylwia.

-Proszę, wejdź, Aneta jest u siebie - uśmiechnęła się.

-Dziękuję.

Szybko udałam się do jej pokoju, bo niepokoiło mnie jej zachowanie.Gdy otworzyłam drzwi i to co zobaczyłam, było moim koszmarem.Moja najlepsza przyjaciółka całowała się z moim Miłoszem!Stanęłam w drzwiach i patrzyłam na nich z zapytaniem kiedy skończą wbijać mi noż w serce.

-Jak mogliście mi to zrobić! - krzyknęłam zapłakana.

Oni odskoczeli od siebie i spojrzeli na mnie.Ja bez zastanowienie uciekłam stamtąd.Moje życie w tym dniu skończyło sens.Postanowiłam je zakończyć!Moje życie nie ma sensu.

_____________

Heh takie nudy... XD