22.Druga niespodzianka

256 24 0
                                    

-Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, moja myszko! - wrzasnął Adam.

Łzy gromadziły mi się do oczu i nie mogłam powstrzymać śmiechu.

-Ale miałam wczoraj urodziny.

-Trudno, dzisiaj też masz - wzruszył ramieniem.

Wzięłam od niego tort i zaczęłam go kroić.Dałam każdemu po kawałku.

-Przepraszam, że przerywam wam tą ucztę, ale muszę wam podziękować.Większość z was mnie nie zna, ale poznacie.Bardzo dziękuję, że jesteście tutaj.Aha i życzę zajebistej zabawy!

-Z tobą zawsze jest taka zabawa! - krzyknął Adam.

Wszyscy po zjedzeniu tortu dobraliśmy się w pary i zaczęliśmy tańczyć.Stuart zapodał jakąś muzę i sam dołączył do nas.Oczywiście moją parą był Adaś.Gdy z nim tańczyłam zauważyłam, że Igor mnie obserwuje i z nikim nie tańczy.

-Rita, co się dzieje?

-Nie, nic tylko zastanawia mnie czemu Igor z nikim nie tańczy.

-Nie przejmuj się.Ta impeza jest dla ciebie i nie pozwolę abyś się czymś przejmowała.

Adam chwycił mnie za rękę i zaczął kręcić wokół mojej osi.Przyznam, że na początku trochę mnie mdliło, ale potem się przyzwyczaiłam.

-Adaaam! - krzyknęłam.

Zatrzymał mnie i przyciągnął do siebie.Pocałował i znowu zaczęliśmy tańczyć.Po 2 piosenkach odpuścił i pozwolił mi iść się napić, a on sam wziął do tańca Mamiko.Podeszłam do stołu i wlałam sobie wódki, a potem Coli.

-Ty pijesz coś takiego?

Obróciłam się i zobaczyłam Ajgora.

-Taaa...a co?

-Jesteś mi winna drinka, pamiętasz?I jeszcze taniec.

-Ach, no tak.Ale potem zatańczymy, bo Adam dał mi tak popalić, że aż rzygać się chce.

-Wariat.

-Dobrze powiedziane.A ty czemu nie tańczysz? - spojrzałam na niego.

-Czekam na ciebie - puścił mi oczko.

Ja znowu czułam, że się rumienie i zmieniłam temat.

-No to pij ze mną, bo chce mieć już tego drinka z głowy.

Ajgor wziął szklankę i nalał sobie whisky.

-No!To twoje zdrowie.

I napiliśmy się łyka.Po 2 minutach przyłączyła się do nas Angelika.Przyjemnie się z nią rozmawiało.Tyle ludzi mówi, że ona chodzi z Marcinem, a oni tylko się przyjaźnią.Może ta przyjaźń przerodzi się w miłość?Zobaczy się później.

Po 20 minutach skończyłam drinka i poszłam do toalety za potrzebą.Siadłam na desce i poczułam jakby wyleciało ze mnie tone litrów...Dobra.Udajmy, że tego nie było.Usłyszałam pukanie, kiedy podciągałam majtki.Zrobiłam to co miałam zrobić i otworzyłam drzwi.

-Cześć.Mogę?

-Jasne, wchodź.

-Myślałem, że razem się wysiusiamy.

-Igor nie rozśmieszaj mnie.Toaleta jest już twoja, ja się zmywam.

-Poczekaj.

Ajgor chwycił mnie za rękę i spojrzał głębokooooo w oczy.On też ma zielone, ale nie takie jak Adam.

-Co chcesz?

-Mogę cię pocałować?

-Chyba za dużo alkoholu.Przypominam ci, że jestem z Adamem.

Wszystko Będzie Dobrze [Naruciak]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz