Rozdział 18

5.1K 143 76
                                    

Melissa

Po godzinie sprzeczania się z Ciellą usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam z kanapy i poszłam otworzyć drzwi. W progu stał Kendall. W dłoni trzymał bukiet kwiatów

- Proszę to dla Ciebie

- Ojej dziękuję- Udałam się do kuchni, żeby wstawić kwiaty do wazonu

- To co jedziemy na tą kawę?

- Sam w końcu to zaproponowałeś- Wsiadłam do jego samochodu i zapięłam pasy bezpieczeństwa

- No to jedziemy

Przez calutką drogę nie odezwaliśmy się do siebie słowem. Szczerze?. Trochę mnie to zasmuciło, no ale okej

Po dziesięciu minutach Kendall zaparkował samochód przed Starbrucksem?, serio?

- No to jesteśmy

- Zabrałeś mnie do Starbrucksa?- Zapytałam wysiadając

- No tak, a masz z tym jakiś problem?. To jest jedyna knajpa, w której podają najlepsze kawy

- Słyszałam o tym- Blondyn otworzył dzrwi i jak na dżentelmena przystało przepuścił mnie w drzwiach

- Dzięki

- Chodź zajmiemy sobie jakieś miejsce- Poszliśmy na sam koniec sali. Kendall zawołał kelnera

- Dzień dobry co podać?- Zielo nooki się na mnie spojrzał

- Ja poproszę latte

- To dwie latte

- A czy coś jeszcze?- Pokręciłam głową

- Dziękujemy- Mężczyzna odszedł, a między nami znowu zapadła cisza

- Więc powiedz mi od kiedy tutaj mieszkasz

- Dokładnie to od kilku dni

- A dlaczego się tutaj przeprowadziłaś?- Poczułam lekkie kopnięcie w okolicy brzucha

- Ałć

- Coś Cię boli?- Kendall wstał i jak najszybciej do mnie podszedł. Zaśmiałam się z jego reakcji

- Nie, poprostu moja córka mnie kopnęła

- To Ty jesteś w ciąży??- Spiorunowałam go wzrokiem

- Głośniej, niech wszyscy usłyszą

- Przepraszam- Kelner przyniósł nam nasze zamówienia. Kendall spowrotem zajął swoje miejsce

- Nic nie szkodzi

- A czy Twój chłopak no wiesz....

- Mój ,, chłopak "- Tutaj zrobiłam cudzysłów "- Aktualnie mieszka w Londynie i ma gdzieś to co się z nami dzieje

- Jak to?- Przełknęłam głośno ślinę, bo nadal mi jest trudno o tym mówić

- Zostawił mnie, po tym jak powiedziałam mu, że zostanie tatą

- Żartujesz sobie prawda?

- A wyglądam na taką?- Prychnęłam i upiłam łyk kawy. Kendall miał rację. Podają tutaj najlepsze kawy

- Co za skurwiel z niego. Gdybym go dorwał to bym mu nogi z dupy powyrywał. Jak można być tak nie odpowiedzialnym?. Nie zostawia się własnej dziewczyny w potrzebie

- On woli pieprzyć się z byle jaką dziewczyną

- Współczuje- Machnęłam ręką

- Nie potrzebuję tego rozumiesz?. Ja chce o nim zapomnieć, ale do jasnej cholery nie potrafię. Kocham go i nigdy nie przestanę

Daddy Where Are You (W Trakcie Poprawy)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz