- Tyler mam niespodziankę- powiedziałem po czym podszedłem do młodego siadając obok niego.
- Co to takiego Tygrysie?- zarumienił się.
- Zabieram cię na romantyczną kolację.
- OMG JOSH KC!!!!!
- Hah ja cię też ❤ - odpowiedziałem i pocałowałem go w czoło.
- To gdzie to będzie?- pytał już ponad godzinę.
- W TWOJEJ STAREJ!!!!!- odpowiedziałem wkurwiony.
- WYRAŻAJ SIĘ W MIEJSCU PUBLICZNYM DOBRZE TYGRYSIE?- odpowiedział zwyczajnym głosem.
- Dobrze i jeszcze jedno... NIE MÓW DO MNIE Z CAPSLOCKA
- Hah dobrze niech ci będzie