-Ma pan coś na swoją obronę? - rzekł mężczyzna w peruce.
-N-nie- odparłem - t-to znaczy tak! Ja jej nie zabiłem! Gdy to zrobiono ja spałem! Jeśli nie spałem proszę to udowodnić jakoś.
- Czy to pański nóż? - powiedział chwytając za rzecz w woreczku.
- Tak. Kroje nim warzywa na sałatkę, ale co on ma wspólnego ze sprawą?
- To, że na przyrządzie znajdują się twoje odciski i krew Jondry.
- Krew może być, ale to dlatego, że jak raz kroiłem warzywa Jondra wybiegła do kuchni i nie zauważyła noża na blacie.
- Dobrze. Na miejscu zbrodni znaleziono łopatę, na której są odciski twoje i twojego partnera.
- Męża.
- Dobrze. Twojego męża. Jak to wytłumaczysz?
- Ta łopata leżała w szopie. Zazwyczaj przekupuje nią grządki.
- Zazwyczaj? - uniósł jedną brew.
- Tak -zawachałem się - Jondra nieraz ją używała do wykopywania piasku.
- Tylko, że to nie wyjaśnia jak ona się tam znalazła.
- Skąd mam to wiedzieć? Nie mam z tym nic wspólnego - zacisnąłem kajdanki.
~
- Kamera... Stop! Świetnie wyszło! Resztę nakręcimy jutro. Josh byłeś wspaniały! Idealnie odegrałeś swoją rolę.
- Dziękuję. O której jutro mam być?
- Najlepiej o 10 rano. Będziemy czekać. A i powiedz Tylerowi, żeby też się pojawił bo będzie musiał odegrać ważną rolę.
- Dobrze. Do zobaczenia jutro.
-------
Tak to tylko film ciołki.
Autokora jednak nie musiałaś zabijać Jondry w simsach i ryzykować zabraniem Jasminy. Ale i tak zrobiłabyn sobie nowe z Joshem.Jolo
A i dzisiaj tak jakoś z przecinkami idk czemu lol